Jaki był mijający rok dla raciborzan?

31 grudnia, Sylwester to dzień pełen radości, z nadzieją patrzymy w przyszłość, robimy noworoczne postanowienia, stawiamy sobie nowe cele, kreślimy kolejne plany.

Jednak dzisiejszy dzień to także moment zadumy, czas, kiedy należy zastanowić się jaki właściwie był 2008 rok? Pewien artysta mawiał, że dla niego każdy rok przestępny jest wyjątkowy, bo niesie ze sobą zawirowania i  zaskakujące zmiany. Co zdarzyło się w życiu prywatnym raciborzan?

- reklama -

 

Raciborzanie opowiedzieli o najważniejszych dla nich chwilach w mijającym roku.

 

 

 

 

– Ten rok rzeczywiście był szczególny. Urodził mi się syn, córka dostała się  na studia. Uświadomiłam sobie, że czas strasznie szybko leci i tak jakoś bardziej chyba zaczęłam myśleć o sobie – mówi Aleksandra K.

 

 

 

– Nawet nie chcę wspominać tego roku. Nie był najlepszy, ale na pewno szczególny. O tak, z tym się zgodzę. Myślę, że to, co wydarzyło się w ciągu tych 12 miesięcy miało mi pomóc docenić to, co mam. Jak to się mówi? Trzeba odbić się od dna i mam nadzieję, że już od stycznia będzie coraz lepiej – twierdzi Mirosław J.

 

 

 

 

– Proszę Pani, babcią zostałam! Ten rok  był magiczny. Tak bardzo bałam się, że jak już zostanę babcią, to czas będzie biegł jak szalony, bo wiadomo, że jak się już ma wnuka, to już się jest tak naprawdę starym. Wszystkie obawy rozwiał mój wnusio. – śmieje się pani Helena G.

 

 

 

 

– Właściwie rok, jak rok. Nic ciekawego. Jakbym się tak zastanowił , to może znalazłbym jakieś szczególne wydarzenia, ale nic nie zmieniło mojego życia. Kupiłem auto, ale to chyba nic takiego, bo to tylko kwestii materialnej dotyczy. Na pewno mogę powiedzieć, że był to dobry rok, ale nie wiem czy jakiś nietypowy – zastanawia się Kamil Z.

 

Posłuchaj więcej: 

/sonda zmieszczona dzięki życzliwości redakcji radia Mittendrin. Słuchaj też dziś o 18:00 na www.mittendrin.vdg.pl/

 

 

/ab/

 

 

- reklama -

7 KOMENTARZE

  1. Dla jednych był radosny, dla innych smutny – taki los.
    Piękne zdjęcia przypominają o tym, aby żyć każdą chwilą.
    Do siego roku dla redakcji oraz forumowiczow.

  2. Rok, jak rok, w porzadku, czasem dobrze, czasem zle, ale konczówka roku, ostatni tydzien, juz calkeim do bani… 🙁 Dlaczego w takim czasie wszystko sie psuje? moze to moja wina, nie wiem, mysle ze ten rok bedzie lepszy… Tego wam zycze, zyjcie tak, byscie nie cierpieli i inni przez was tez. Gorace buziaki w zimna styczniowa noc!

  3. Magistrat nie docenia głosu młodzieży! To bardzo poważny błąd. W dobie internetu, to stawianie się na pozycjach totalnie straconych. Ale moze i dobrze, pokolenie gramofonu musi odejść, nie ma dla niego miejsca takiego ,jak dotychczas! Panta rei ! Stawiajmy na młodzież! Tylko onia pchnie nasz kraj do przodu. Po obecnych politykach widac, ze trzy rozbiory Ojczyzny, były nie do unikniecia! Veto prezydenckie jest tego dobitnym przykładem! Co za parweniusz, mógł wprowadzic do polskiego ustawodawstwa doby XX-tego wieku taki anachronizm społeczny! Jeden polityk neguje ustawodawcę, składającego sie z 460…! Paranoja!

  4. z punktu widzenia szarego mieszkańca Raciborza to raczej był C H U ** W Y

    Niestety nam szaraczkom nie dane jest założyć różowe okulary, przez które tak barwnie postrzega świat nasza „kochana” władza

  5. Rok 2008 był dla mnie bardzo udany,ale jeżeli patrząc z perspektywy mieszkańca Raciborza to kolejny raz umocniłem się w przekonaniu, że trzeba wreszcie opuścić to miasto.Miasto gdzie prezio z resztą watachy robią wszystko wbrew innym mieszkańcom tego pięknego miasta.Wmawiając nam co to oni dla tego miasta nie robią.Według mnie możliwości jest wiele ale po co się kutwa trudzić jak można wszystko sprzedać, a jak już zrobić to po najmniejszej linii wysiłku.
    Możliwości jest wiele ale trzeba tylko chcieć!!!
    Pozdrawiam.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj