Jest budżet Raciborza na 2009 rok

Budżet – jak mówi prezydent – jest ambitny. – Zakłada duże wydatki inwestycyjne i majątkowe, łącznie 91 mln zł, to jest prawie 43 % budżetu – podkreśla Mirosław Lenk.

Główną uchwałą, którą Rada Miasta podejmowała na wczorajszej sesji Rady Miasta była uchwała w sprawie budżetu na rok 2009. Uchwała została przyjęta. Za głosowało 16 radnych, 3 przeciw (Małgorzata Lenart, Katarzyna Dutkiewicz, Tomasz Kusy), 4 wstrzymało się (Elżbieta Biskup, Roman Wałach, Grzegorz Urbas, Marcin Fica).  

- reklama -

 

Radny opozycyjny Tomasz Kusy, który głosował przeciw, jest przekonany, że budżet jest nierealny. – Ten budżet jest zupełnie nierealny, w dodatku sprzeczny wewnętrznie. Mamy przykładowo sprzedaż terenu przy Markowickiej, który ma zostać wykorzystany na market, a w innym punkcie dajemy duże pieniądze na rozbudowę kempingu tuż za płotem. Obiecywano ulgi dla przedsiębiorców, których oczywiście nie ma. Brak jest działań prorozwojowych. Nie zgadzamy się również na sprzedaż pod kolejny market terenu przy ul. Jana Pawła II. W roku 2008 mieliśmy zapisane duże pieniądze z UE a nie dostaliśmy praktycznie żadnych z nowych projektów. Dochody ze sprzedaży mienia były znacznie niższe niż planowane na 2009, a i tak nie udało się zrealizować. Z tym budżetem to jest tak, że oczekiwaliśmy eleganckich spodni a dostaliśmy szorty – no to jakie poprawki zgłaszać krawcowi? – mówi Kusy.

 

Gospodarka raciborska – jak podkreśla prezydent Mirosław Lenk – jest w dużym stopniu uzależniona od gospodarki polskiej, czy też w jakimś stopniu od gospodarki światowej. – Mamy tutaj firmy z koncernów światowych Carbon, Henkel. Mieszko ma również pozycję międzynarodową, sprzedaje swoje produkty za granicą – wylicza Lenk. Prezydent spodziewa się, że w związku z kryzysem i budżet miasta miasta dotkną pewne konsekwencje, ale ma nadzieje, że nie będą one jednak tak duże, jak prognozuje to prasa czy telewizja. – Założenia do budżetu zostały oparte na wskaźnikach, jakie otrzymaliśmy jeszcze w końcówce bieżącego roku. Myślę, że nie ma na dzisiaj podstaw, aby te założenia diametralnie zmieniać. Ja się spodziewam, że być może nie wykonamy wszystkich dochodów, ale już dzisiaj rezygnować z części dochodów i prognozować z fusów nie wypada. Ewentualne korekty będziemy dokonywać sukcesywnie w trakcie roku. Myślę, że już w pierwszym kwartale będzie okazja do spojrzenia na gospodarkę, będziemy wiedzieli, jak się realizują dochody z podatków – mówi prezydent. Tak więc, zdaniem Mirosława Lenka, z końcem pierwszego kwartału i początek drugiego będziemy mogli powiedzieć, na ile budżet jest realny i ma szanse realizacji.

 

Budżet – jak mówi – jest ambitny. – Zakłada duże wydatki inwestycyjne i majątkowe, łącznie 91 mln zł, to jest prawie 43 % budżetu – podkreśla. Pozostałe wydatki to przede wszystkim zadania bieżące, głównie ze sfery komunalnej, wypłacanie wynagrodzeń jakie miasto wypłaca w urzędzie czy poszczególnych jednostkach a w szczególności w oświacie, na którą w budżecie przeznaczono 40 mln zł.

 

Główne dochody gminy są to:
– dochody z opłat lokalnych i podatków, to jest około 29 mln zł,
– ze sprzedaży mienia komunalnego około 20 mln zł,
– udział w podatkach budżetu państwa w podatku od osób fizycznych około 31, 5 mln zł, w podatku od osób prawnych około 3 mln zł,
– prawie 26 mln zł to subwencja oświatowa na zadania oświatowe, do budżetu oświaty gmina dopłaca około 40 %. Nie da się utrzymać – jak podkreśla prezydent – w Raciborzu oświaty za subwencje.

 

Wydatki to przede wszystkim gospodarka wodno-ściekowa, choć nieporównywalnie już w mniejszym stopniu  jak w roku bieżącym. Na gospodarkę wodno-ściekowa pójdzie w przyszłym roku około 40 mln zł. Z dużych inwestycji jakie gmina będzie kontynuowała w roku następnym to modernizacja hali widowiskowo-sportowej OSiR przy ulicy Łąkowej, remont budynku RCK przy ul. Chopina, dokończenie inwestycji na szkole nr 13.

 

Miasto planuje wiele inwestycji na drogach. – Planujemy w roku następnym na drogi przeznaczyć 23,5 mln zł, to jest o 13 mln zł więcej niż w roku bieżącym. Są to przede wszystkim drogi po kanalizacji, na nie wydamy około 10 mln zł a 13 na inne drogi, w tym między innymi na ulicę Opawską, na ul. 1 Maja – gdzie mamy już obiecane pieniądze z programu Grzegorza Schetyny, ulice Słowackiego, Cygarową, Rudzką, Matejki w części od ulicy Słowackiego do ulicy Warszawskiej – mówi Lenk.

 

Realizacja niektórych zadań zależy od sprzedaży pl. Długosza. – Liczę, że plac Długosz uda nam się sprzedać, jeśli nie, to na pewno kilka inwestycji będzie zagrożonych. Na pewno basen przy ul. Zamkowej, który jak zawsze deklarowałem ma być  głównie sfinansowany ze sprzedaży pl. Długosza, zwolnione zostanie tempo z kempingiem przy Oborze i jeszcze kilka innych zadań może stanąć pod znakiem zapytania. Trudno teraz prognozować. Ja jestem optymistą myślę, że uda się jednak pl. Długosza sprzedać. Na pewno nie za 15 mln zł, to już dzisiaj wiemy – twierdzi Lenk.

 

Gdyby budżet udało się zrealizować na poziomie 90% wykonania, podobnie jak budżet bieżącego roku to byłby to – zdaniem prezydenta – bardzo dobry wynik. – Jest to dobry budżet, na dobrych podstawach, ale jego powodzenie będzie zależało od kilku elementów, przede wszystkim od tego, jak głęboko dotknie nas sytuacja na rynku polskim, światowym, jak będziemy czerpali dochody z podatków i udziału w podatkach i jak będą kształtowały się ceny nieruchomości, które gmina będzie w trakcie roku sprzedawała – wyjaśnia prezydent.

 

Łącznie dochody wyniosą ponad 157 mln zł; wydatki 212 mln zł – z tego wydatki  na inwestycje i wydatki majątkowe 91 mln zł, na wydatki bieżące 65 mln zł, dotacje ponad 10 mln zł, wynagrodzenia i pochodne ponad 45 mln zł. Deficyt budżetu wyniesie 55 mln zł, ma być pokryty nadwyżką budżetową oraz kredytami i pożyczkami.

 

/KJ/

- reklama -

2 KOMENTARZE

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj