Kuźnia Raciborska: zebrania mieszkańców z władzami

12 i 18 lutego w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej odbyły się konsultacje społeczne kuźnian (Osiedla i Starej Kuźni) z władzami miasta oraz kierownikami jednostek administracyjnych.

Zasadniczym celem zebrań było wyjaśnienie i omówienie problemów, które na co dzień nurtują kuźnian oraz przedstawienie planów inwestycyjnych w mieście. Nie zabrakło także propozycji składanych władzom przez mieszkańców. 

- reklama -

Monitoring. Choć funkcjonuje w Kuźni od kilku miesięcy, to część mieszkańców do tej inwestycji nastawiona jest nadal sceptycznie. Jak działa monitoring, czy instalacja kamer przyniosła pozytywne efekty oraz – czy istniałaby możliwość podłączenia rejestrowanego obrazu do internetu – to pytania, z jakimi kuźnianie zwrócili się do obecnych na sali policjantów. Z relacji Jerzego Matusiaka – kierownika posterunku policji w Kuźni wynika, że sama obecność kamer spowodowała spadek ilości zdarzeń w rejonach objętych monitoringiem. Nie odnotowuje się takich wypadków, jak niszczenie mienia (poprzewracane kosze, wywrócone znaki) czy pobicia. Bywało jednak, że kamery w ogóle nie zapisały pewnych zdarzeń, z racji tego, że nie ma osoby, która stale nadzorowałaby rejestrowany obraz. Monitoring – jak zaznaczył aspirant Matusiak – służy głównie identyfikacji sprawców po zaistniałych zdarzeniach (np. głośna sprawa pobicia przed kościołem). Nie ma też przeciwwskazań bezpośredniego przekazywania zapisywanego obrazu do internetu, tym bardziej że w tym kierunku czynione są już pewne przygotowania (mowa o hot-spocie i specjalnych kamerach, które miałyby być zainstalowane wkrótce na dachu budynku OSP).

 

Asp. Matusiak przedstawił zasady funkcjonowania monitoringu 

Reaktywacja komisariatu policji? Z wnioskiem o przywrócenie w Kuźni komisariatu w miejsce posterunku, zwrócił się do władz miejskich Jerzy Wasielewski – były komendant miejscowej policji. Sprawa nie jest jednak tak prosta, gdyż – jak tłumaczyła burmistrz Rita Serafin – posterunki są rozwiązaniem organizacyjnym policji i póki co, nie ma na razie możliwości powrotu do poprzedniej struktury. Ówczesny komisariat został rozdzielony na dwa posterunki (Kuźnia i Rudy), i taki podział zastosowano na terenie całego powiatu. – Nie patrzmy na powiat, patrzmy na cały kraj. Wszędzie są komisariaty, a my powróciliśmy do struktur typowo komunistycznych – kontynuował J. Wasielewski domagając się jednocześnie złożenia wniosku do Komendy Wojewódzkiej w Katowicach w sprawie przywrócenia komisariatu. – Ten mały krok może odnieść sukces – dodał na koniec.

 

Mieszkańcy Starej Kuźni 

Katastrofalny stan dróg. Chodzi głównie o DW nr 425 prowadzącą od Paproci w Rudach aż do Solarni, która – według opinii tak mieszkańców jak i władz miejskich jest właściwie szczątkiem drogi. Na ten ciąg komunikacyjny składają się ulice (mowa tylko o Kuźni): Rudzka, Arki Bożka, Kościelna oraz Kozielska. Remont drogi wraz z chodnikami, które znajdują się w pasie tego odcinka tylko na terenie miasta – zdaniem radnego Janusza Brzeźniaka – wynosi blisko 20 mln złotych. Modernizacja tego szlaku nie leży jednak w interesie gminy, lecz w gestii Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rybniku. Rozmowy na temat remontu – choć trwają od dawna – nie należą do łatwych. Kilka miesięcy temu na ul. Arki Bożka sfrezowano asfalt, likwidując powstałe w wyniku przejazdu ciężkich pojazdów garby. Ta czynność wcale jednak nie poprawiła komfortu jazdy. Wprost przeciwnie – jazda tamtym odcinkiem jest jeszcze grosza – skarżyli się zmotoryzowani kuźnianie. Aby jednak móc położyć tam nową warstwę asfaltu, konieczne jest zakończenie prac nad kanalizacją tak ul. Arki Bożka, jak i Klasztornej. Nieco inaczej sprawa wygląda z ul. Kozielską, którą czeka kapitalny remont. Położenie nowego asfaltu nie wchodzi w grę, gdyż droga ma złą podbudowę (kocie łby). – Na rok 2009 przewidziana jest dokumentacja, ale ja mam obawy – biorąc pod uwagę różne czynniki, że może ona nie powstać – mówiła burmistrz Serafin.

 

Zebranie władz z mieszkańcami Osiedla. W środku: Krystyna Borutko – przew. Zarządu Osiedla 

Będzie blokada? To ostateczne rozwiązanie, do którego może wkrótce dojść w Kuźni. Mieszkańcy są poirytowani podejściem urzędników z ZDW w Rybniku do remontu DW 425. – Mamy gotową ekipę! Blokada też jest już prawie organizacyjnie przygotowana! Skoro w wielu rejonach Polski ruszyły po blokadach pewne sprawy, a my nie pokażemy swojej siły, to "na górze" będą się z nami cackać dalej – grzmiał na zebraniu Jan Kluska, którego bojowy nastrój starał się ostudzić Manfred Wrona, przewodniczący Rady Miejskiej. – Najłatwiej jest blokować. Jestem nawet zwolennikiem tego rodzaju przedsięwzięcia, ale trzeba wziąć pod uwagę to, jak na takie rozwiązanie zareaguje policja. Nie ma przepisu, który umożliwia – na przejściu czy na światłach – blokować drogę. Pieszy, zgodnie z zapisami ustawy o ruchu drogowym może użytkować przejście (mowa o pasach) tylko w sposób uzasadniony, czyli tak, aby nie kolidowało to z ruchem pojazdów.

 

Jan Kluska nawoływał do blokady dróg 

Oczyszczalnia ścieków i kanalizacja. Choć inwestycja ta realizowana jest z pieniędzy unijnych, to miasto wspomaga się na razie pożyczką pomostową w wysokości 1,5 mln zł, pochodzącą z budżetu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. – Jesteśmy po tzw. ocenie formalnej i jest szansa, że wkrótce dojdzie do podpisania umowy, i pieniądze otrzymamy – mówi burmistrz R. Serafin. Fundusze z UE (1,5 mln euro = 6 mln zł) mają napłynąć w kwietniu. Nadal też będą trwały prace nad kanalizacją dla Starej Kuźni. Realizacja tego projektu to jednak spory wydatek. Tylko sieć kanalizacyjna na ul. Raciborskiej to koszt rzędu 5 mln 200 tys. zł. Miasto stara się o dofinansowanie, gdyż w przeciwnym wypadku, inwestycję będzie musiało realizować ze środków własnych. – Jeśli państwo nie uruchomi jakichś dodatkowych źródeł dofinansowania na gospodarkę wodno-kanalizacyjną – mówiła burmistrz –  to samorządy są zdane tylko i wyłącznie na siebie.

 

Zebranie władz z mieszkańcami Starej Kuźni. Drugi z lewej: Mariusz Brześniowski – przew. Zarządu 

Ograniczyć transport ciężarowy. Mieszkańcy, zmęczeni już ciągłym niszczeniem dróg przez pojazdy wożące urobek z kopalni piasku wyrażają obawy, że mimo kończących się złóż na terenie gminy, nadal będą narażeni na przejazd ciężkich pojazdów przez miasto. Lęk jest tym bardziej uzasadniony, gdyż wkrótce na terenie Nędzy (ale w sąsiedztwie z Siedliskami) oraz Babic mają zostać uruchomione kolejne kopalnie. Postulują zatem postawienie odpowiednich zakazów. To jednak leży w interesie wspomnianego już Zarządu Dróg Wojewódzkich. Gmina nie pozostaje jednak bezczynna i również podjęła stosowne interwencje, do których należy m. in. zaskarżenie do Katowic uchwał podjętych w Nędzy oraz wydanie negatywnej opinii dla planu zagospodarowania przestrzennego, obejmującego budowę kopalni. – My znamy te zniszczenia. Jeżeli taki transport ruszy od Siedlisk, to po dotarciu do drogi prowadzącej w kierunku Nędzy kierowcy skręcą w miasto – tłumaczył M. Wrona. – Negatywna opinia, którą wystawiliśmy ma jednak to do siebie, że w Nędzy mogą ją wziąć pod uwagę, ale nie muszą. I tak właśnie się stało – powiedziała burmistrz, która dodała, że 27 lutego ma zostać wydana decyzja ws. zaskarżenia uchwał. – Jeśli się okaże – a to jest realne – że w dokumentach nie ma żadnego uchybienia natury formalnej, to jest mała szansa, że te uchwały zostaną zakwestionowane. To, co mogliśmy zrobić od strony formalnej, zostało zrobione – oznajmiła.

To tylko kilka z najważniejszych spraw, nad którymi dyskutowano podczas obydwu zebrań. Mieszkańcy zwracali ponadto uwagę na problemy z odśnieżaniem ulic, zanieczyszczaniem lasów (tworzeniem tzw. dzikich wysypisk śmieci, pośród których dają się często zauważyć spore kawałki rakotwórczego azbestu), sprawy wspólnot mieszkaniowych na Osiedlu czy zwiększenia patroli policyjnych.

/BaK/

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Byłem na spotkaniu „starej” Kużni i uważam że zostało na niej poruszone wiele innych ,ważniejszych tematów niż droga.Pewien facet zadawał oficjelom niewygodne pytania dotyczące szczegółów na temat analizy laboratoryjnej jakości wody z zapomnianych studni w Budziskach oraz metody pompowania ścieków do najwyżej w Kużni polożonej oczyszczalni ścieków.Pytał również o analize przyczyn obecnego stanu dróg w związku z decyzjami Rady na temat lokalizacji kopalń piasku z ostatnich kilkunastu lat.Niestety te pytania pozostały bez odpowiedzi.Amnezja?????????Pracą tej oraz poprzednich kadencji Rady przewodniczył pan Wrona ,ale i on nic niestety nie pamięta.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj