III edycja Masy Krytycznej odbyła się w Raciborzu. 25 kwietnia o godzinie 12:00 ulicami miasta przejechała grupa ponad pięciuset rowerzystów. Obszerne fotorelacje Fotorelacja cz.I , Fotorelacja cz.II
– Chcemy pokazać ilu nas jest. Problem dróg rowerowych i bezpieczeństwo rowerzystów dotyczy ogromnej grupy mieszkańców miasta – mówią organizatorzy.
Nie chodzi jednak jedynie o rowerzystów.- Rowerzyści nie są wcale jedyną grupą docelową naszych starań. Z równym zadowoleniem z bezpiecznych dróg rowerowych korzystać będą mogli niepełnosprawni. Dziś ich przejazd przez miasto to bardzo ryzykowny wyczyn – zauważają.
Tegoroczny przejazd przez Racibórz zorganizowany został przez Pawła Żółcińskiego( Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze), Grzegorza Piniora (Raciborski Klub Kajakowy JOOONYYY), Grzegorza Kawalca (Grupa Rowerowa MTB Racibórz), Piotra Dominiaka (Raciborskie Stowarzyszenie Kulturalne ASK) i Leszka Szczasnego (RSS "Nasze Miasto").
Trasa biegła od Placu Konstytucji 3 Maja aż na Rynek. Rowerowy korowód przetoczył się przez ulice: Opawską, Ogrodową, Klasztorną, Wojska Polskiego, Plac Wolności, Drewnianą, Reymonta, Nowomiejską, Środkową, Batorego, Podwale i Mickiewicza. Jak podkreślali organizatorzy dzisiejszy przejazd miał na celu zwrócić uwagę miasta na tych z nas, którzy poruszają się na rowerach. – Pojedziemy powoli, bez pośpiechu. Miasto ma nas usłyszeć, więc używajcie dzwonków non stop – instruował rowerzystów Leszek Szczasny. Grupa dotarła do celu po 50 minutach jazdy.
Na Rynku uradowani zadowoleni rowerzyści namawiali do przerzucenia się na rower
– Przecież teraz, kiedy jest tak piękna pogoda, grzech i męczarnia podróżować autem – mówiła Magdalena.
– Z rodziną każdą wolną chwilę i każdy ładniejszy dzień spędzamy na wycieczkach rowerowych. Dzieciakom to świetnie robi, a mąż w końcu zrzucił brzuszek – śmieje się Agnieszka.
– Ja bez względu na pogodę zawsze na rowerze do pracy jeżdżę. Śmieją się ze mnie koledzy z pracy, ale po cichu chyba zazdroszczą samozaparcia. Tylko wie pani, to trochę niebezpieczne jest, bo kierowcy aut maja nas-rowerzystów w nosie – skarży się Kazimierz, a jego kolega Andrzej dodaje – Nie tyle kierowcy mają nas w nosie, co prezydent. Przecież była taka burza w Raciborzu o te ścieżki i co? Nic nie robią dla rowerzystów. Przecież wszyscy by na tym skorzystali. Zdrowe to i dla ludzi, i dla miasta. Szkoda gadać. Nic tylko wsiąść na rower i wypedałować ten gniew na władze – mówi.
Na rower wsiadł też dziś prezydent Mirosław Lenk. Razem z resztą uczestników brał udział w korowodzie. – Dla mnie jazda na rowerze to czysta przyjemność. Solidaryzuję się z rowerzystami. Wiem jak ważne jest bezpieczeństwo na drodze. Rok temu miałem wypadek rowerowy, dobrze że wyszedłem z niego z życiem, bo wyglądało to nieciekawie. Od tamtej pory nie ruszam się bez kasku – mówi Lenk.
Raciborzanie narzekają na trudne warunki do jazdy na rowerze. Prezydent zaznacza, że tworzone są specjalne ścieżki – W tym roku pojawią się ścieżki przy Placu Konstytucji 3 Maja, ulicy Opawskiej i na wałach. Myślę, że to dużo. Racibórz jest trudnym miastem, jeśli chodzi o tego typu działania. Inaczej niż Rybnik, Racibórz ma specyficzną budowę, która utrudnia powstawanie tras rowerowych – tłumaczy prezydent.
Na koniec przejazdu rowerzyści podnieśli w górę ręce z pięcioma wyciągniętymi palcami. -Pięć lat dajemy władzom na zmianę sytuacji rowerzystów! – krzyczeli. Prezydent Lenk z optymizmem przyznaje, że – Pięć lat to dużo, a na pewno wystarczająco. Myślę, że do tej pory wiele się zmieni – uśmiecha się.
Zobacz obszerne fotorelacje Fotorelacja cz.I , Fotorelacja cz.II
Zobacz program imprezy .
/ab/
koncowka artykulu jest swietna. lenk tylko sie usmiecha, nic poza tym nie robi.
To bulwersujące. Odezwa Piotra Dominiaka była w imieniu rowerzystów wypowiedzianym żądaniem do władz miasta aby wreszcie pojawiła się koncepcja na trasy rowerowe; skandując: 5 lat na trasy rowerowe, Lenk podnosi rękę krzycząc wraz z tłumem – jakby udaje, że to nie jego wywołują właśnie „do tablicy”. Panie Lenk, może udział w masie to pokazanie mieszkańcom: Ja też może bym chciał ale nie umiem nic zrobic, to ktoś inny musi zrobić!? Dlaczego nie stanąłeś na dachu samochodu, obok Piotra i Leszka i nie zabrałes głosu? Bo uznałeś, Panie Lenk, że już tylko możesz stanąć po stronie niezadowolonych raciborzan i dac wyraz beznadziei swoją tu obecnością? Śmiech.
Lenku najpierw kazał karać uczestników ,przejazd uważał za nielegalny a teraz przed wyborami pokazuje się -żenada,wstydził by się wychodzic na ulicę,ale ten to wstydu nie ma.
To miasto jest wspaniałe, tyle ludzi z inicjatywą, która sama się wyzwoliła, aby zamanifestować swoje niezadowolenie z ludzi, którzy „rządzą” tym miastem z racji mandatu który otrzymali od wyborców. To tylko rowarzyści, a jest ich wystarczająco dużo by tych panów wywieźć na taczkach, „na dzikie wysypisko śmieci”. Dzięki wysokiej kulturze tego tłumu, wspomniany „lenk” wystraszył sie tego tłumu, dlatego nie miał odwagi sie odezwać. Żałosny to widok. Dalej tak trzymać a zaczniemy wybierać w/g krfyterium obywatelskiego, a nie kolesiów. Niech żyje RAC i jego racje?
Pan Prezydent z wyciągnieta w górę dłonią to najlepsza pointa tej imprezy 🙂
masakra. smiech na sali. lenk sie wyglupil czy po prostu jest bezczelny?
[b]Co to za tytuł?! Krytyczna masa ok, ale lęk to chyba ma tn co zatytułował to tak. Niesmaczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/b]
Dla mnie to proste – Lenk daje 5 lat na powstanie ścieżek rowerowych… Robertowi Myśliwemu 😉 Który jechał w tłumie rowerzystów bez obwieszczania tego mediom na tydzień wcześniej i jest raczej bardziej odpowiednim człowiekiem na tym miejscu. Lenk po prostu zobaczył ilu ludzi okłamuje (przypominam, że chciał zakazac poprzedniej masy i wydał negatywną opinię – tylko starosta siępostawił i masa wyszła). Teraz nie chcąc być zmiecionym przez tłum rowerzystów – przyłączył sie do niego isam woła z łtumem. To jest jakies schorzenie? A może trzeba było się zatrzymac na Ogrodowej pod mieszkaniem Papy, albo na WIleńskiej – i tam skandowac ?
To nie Lenk obiecuje 5 lat na budowę sciezek, to żądanie rowerzystów jakie usłyszałem na rynku wobec Prezydenta. Obietnice to Lenk składał duuużo wczesniej. Obiecywał podczas wyborow ze bedzie budował scieżki rowerowe, jadnak okłamał nas; na moście przy Oborze okłamał, na rondzie w Oborze okłamał, na rondzie „nerce” okłamał, na remontowanym rondzie Matki Polki… , na remontowanej Dlugiej i Odrzanskiej… po prostu spaprał dotąd każdą inwestycję drogową w kontekscie dróg dla rowerzystów. Teraz spapra pewnie remont Brzeskiej (bo nie dogada sie z starostą) Indolencja szanowny Panie Prezydencie, indolencja. Dobrze, że Lenk nie zabrał głosu na Masie bo byśmy Go chyba wygwizdali.
…a co do tytułu relacji to chyba autorowi chodziło o to, że z lękiem czyli z obawą o zdrowie wyruszac musza rowerzysci na szosy gdzie jazda wsrod samochodów to czyste szaleństwo. Ja też sie boję jazdy po miescie oraz w drodze z centrum do praktycznie kazdej dzielnicy, dlatego nalezy walczyc o kazde rozwiazanie poprawiające bezpieczenstwo rowerzstow.
Panowie Organizatorzy (piszę do „Wielkiej Piątki”)… chylę czoła i jestem pod potężnym wrażeniem! Dzięki Wam, choć oczywiście przy współudziale setek mieszkańców Raciborza… nasze miasto – w całym swoim przekroju społecznym – budzi się, staje bardziej świadome, co ważne – odkrywa oraz zauważa swoje prawa i obowiązki. Choć sam byłem na zaplanowanym dawno wyjeździe w górach z Raciborską Grupą Trekkingową – cały czas zdalnie śledziliśmy to co sie dzieje w Raciborzu (duchowo pedałowało z Wami 27 dodatkowych trekkerów) i z wielką radością odbieraliśmy kolejne radosne sms’y! Serce się cieszy, że Raciborzanie potrafią się zmobilizować i w konstruktywnej formie powalczyć o swoje oczywiste prawa. Dobrze, że apolityczny temat (bezpieczeństwo rowerzystów i osób niepełnosprawnych) gromadzi wokół siebie także lokalnych polityków – rządzących i opozycyjnych, aktualnych i przyszłych… to akurat nieważne. Ważne, że od teraz każdy ruch władzy (każdej) dotyczący spraw rowerowych – jest obserwowany nie przez Waszą piątkę, ale przez 500 Mieszkańców Miasta Racibórz! Na kolejną mase kupuję rower i jadę z Wami! Pozdrowienia w imieniu Grupy Rosynant – Dawid Wacławczyk
Piękny, kolorowy korowód 🙂 Organizatorzy – wspaniała inicjatywa!
Coś mi się wydaje, że ten portal wyspecjalizował się w propagowaniu społecznej inicjatywy. To kolejna „Masa” ludzi pozytywnie nakreconych dla tego miasta, tutaj znalazła upust swojemu niezadowoleniu z pracy tych „popaprańców”, na których żeśmy oddali swoje głosy w wyborach. .
Było super, ludzi dużo i w ogóle świetna zabawa. Mam nadzieję, że następne rowerowe imprezy niebawem
Chociaż nie udało się osiągnąć zamierzonego wyniku tysiąca rowerzystów, to i tak akcja ma szansę przejść do historii rowerowego ruchu w Polsce. Była to bowiem na pewno największa liczebnie masa krytyczna na Śląsku, a pod względem proporcji uczestników do ogólnej liczby mieszkańców najprawdopodobniej największa masa krytyczna w Polsce!!
Podziękujmy sobie wspólnie:)
Tak jak zapowiadaliśmy, jesienią postaramy się zorganizować kolejną imprezę. Bez ciągłego przypominania o naszej obecności postawiony władzom termin 5 lat na wykończenie rozsądnej i bezpiecznej struktury dróg rowerowych w mieście może się niepotrzebnie wydłużyć. W naszych głowach już powstają pomysły na artystyczne urozmaicenie IV raciborskiej masy krytycznej.
Już dzisiaj zacznijcie namawiać swoich znajomych do wzięcia udziału w tym pożytecznym i sympatycznym przedsięwzięciu. Z całą pewnością w Raciborzu jest dużo więcej czynnych rowerzystów niż te 500 osób, które przy pamiątkowym zdjęciu na Rynku entuzjastycznie wznosiło do góry swoje jednoślady.
Rowery górą:)
[url=http://rowerowyraciborz.blogspot.com/]http://rowerowyraciborz.blogspot.com/[/url]
Też brałem udział w masie, bardzo fajna inicjatywa.
[img]upload/small_1masakrytyczna.jpg[/img]
w poprzednim komentarzu nie udało mi sie załadowac zdjęcia – ale teraz jest 🙂
a tak przy okazji: co sadzicie o sciezce rowerowej zrobionej na wałach wzdłuz Odry? Moim zdaniem to chyba nie jest standard, którego oczekują mieszkańcy – Moze pomysł aby tędy prowadzic drogę jest ok ale szerokość scieżki jest niewystarczająca a rodzaj nawierzchni, no cóż ni echce byc złym prorokiem ale chyba nie wytrzyma dwóch sezonów. Fotka ponizej:
[img]upload/small_0sciezkanawalach.jpg[/img]
warto przypomniec postulaty rowerzystów naszego powiatu (pismo z 4 marca do prezydenta miasta):
Mając na uwadze potrzeby równoważenia komunikacji i transportu publicznego w Raciborzu, a także biorąc pod uwagę szczególnie trudną dziś sytuację rowerzystów na drogach publicznych Raciborza, postulujemy: 1.Zmianę charakterystyki nawierzchni projektowanej na ul. Łąkowej drogi rowerowej z kostki brukowej betonowej na nawierzchnię bitumiczną.
2.Zmianę zapisu w ogłoszeniu przetargu na remont ul. 1-go Maja, dotyczącym charakterystyki nawierzchni planowanej tam drogi rowerowej, z kostki brukowej betonowej na nawierzchnię bitumiczną. [Podstawa prawna: rozdział 3. artykuł 11, ust. 4 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. (z późniejszymi zmianami) Prawo zamówień publicznych (Ogłoszenie zamieszczone w Biuletynie Zamówień Publicznych zamawiający może zmienić, zamieszczając w Biuletynie ogłoszenie o zmianie ogłoszenia, zawierające w szczególności datę zamieszczenia zmienianego ogłoszenia i jego numer), a także art. 12a tej Ustawy].
3.Pisemne uzasadnienie podjętych decyzji o wyborze i stosowaniu nawierzchni z kostki brukowej betonowej do budowy dróg rowerowych.
4.Przyjęcie i stosowanie jednolitego standardu technicznego – nawierzchni bitumicznej, do budowy dróg rowerowych na terenie gminy Racibórz.
5.Przestrzeganie dalszych norm technicznych i jakościowych wynikających z katalogu charakterystyk technicznych do planowania, projektowania i budowy dróg rowerowych na terenie miasta i gminy Racibórz.
6.Opracowanie i opublikowanie ramowego planu realizacji projektu rozbudowy dróg i ścieżek rowerowych na terenie gminy Racibórz, ze wskazaniem terminów zakończenia poszczególnych etapów.
7.Wytyczenie, poprowadzenie lub budowa głównych dróg komunikacji rowerowej na terenie miasta Racibórz, do końca roku 2010:
– szlak z południa na północ miasta; ul. Łąkowa, ul. Opawska, ul. Nowa, ul. Odrzańska
– szlak z zachodu na wschód miasta; rondo okularowe, ul. Reymonta (Odrostrada), rowerowy bulwar nadodrzański
– ul. Piaskowa, ul. Rybnicka
8.Zakończenie realizacji dalszej części projektu „Koncepcji rozbudowy ścieżek rowerowych” na terenie miasta Racibórz, do końca roku 2013.
9.Powołanie lub wyznaczenie z urzędu kompetentnej i energicznej osoby nadzorującej oraz koordynującej realizację projektów rozbudowy sieci dróg rowerowych w Raciborzu, dostępnej w kontaktach z organizacjami lub mieszkańcami.
Nie podzielam tonu komentarza soft city, przecież nie o zabawę i o wydźwięk krajowy tu chodzi, a tym bardziej robienie z protestu – pikniku !!! Kamil jest na dobrej drodze, dla tych „zakutych p…” , trzeba stale pałę nad ich głowami trzymać, bo to takie towarzystwo. Nie spodziewam się zmiany stanu ścieżek rowerowych, bo Oni chowają podatników pieniądze na swoje wybory do nastepnej kadencji? Myślę, że byłoby dobrze zarejestrowć Stowarzyszenie rowerzystów, aby w tym mieście znowu nie zagrał TW? a rowrzyści mogą mieć swoją reprezentację w Radach samorządowych – może to coś zmieni? Wolałbym aby do 5-tki dołączyła kolejna reprezentacja obywatelska – 6 list, to szersza oferta dla wyborców? Uczcie się od TW!!!
Jestem za tym by budowano sciezki rowerowe 🙂 Popieram ten manifest.Bezpieczenstwo na drogach w raciborzu dla rowerzystow jest fatalne duzo agresywnych kierowcow samochodowych , srogie mandaty od Policji oraz strazy miejskiej za jazde na rowerze po chodnikach.A do tematu Lenka : Jako prezydent jest fatalny drog dla samochodow nie potrafi polatac a co dopiero zbudowac drofi rowerowe 🙂 to jest skandal . Pozdrawiam organizatorow Manifestu 🙂