Wymiar sprawiedliwości na Sesji Rady Powiatu

Podczas lipcowej Rady Powiatu w Wodzisławiu pod obrady trafiła uchwała o odwołaniu radnego Grzegorza Dziewiora z funkcji prezesa Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego „Ustroń” SA.

Trudność sprawił jednak brak uzasadnienia w uchwale, na podstawie której radny miałby zostać odwołany.

- reklama -

 

– Kiedy zostaje się powołanym na funkcję managera trzeba się również  liczyć z odwołaniem – i to właśnie nastąpiło. Natomiast było to odwołanie bez podania przyczyny, bez uzasadnienia merytorycznego. Wiemy, że rada nadzorcza ma takie prawo, ale uważam, że jest to dosyć ważne, ponieważ nie było żadnych zarzutów pod moim adresem. Wręcz przeciwnie, rada podziękowała mi za pracę dla spółki. Ten wniosek dotyczy wykopania człowieka z firmy, po ciężkiej paroletniej pracy, a nie ukrywam, że ta praca była moją pasją – mówił  radny Grzegorz Dziewior. Debata trwała prawie godzinę. Radny Damian Majcherek przyznał, że jeśli tak ma wyglądać docenianie przez radę nadzorczą pracy, to lepiej żeby nie doceniali i zadeklarował, że będzie głosować przeciwko uchwale. Z opinii radcy prawnego Arkadiusza Mareckiego wynikało, że rozwiązanie stosunku pracy z radnym wymaga uprzedniej zgody Rady Powiatu, której radny jest członkiem, jeżeli zdarzenie jest związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. – Moim zdaniem pracodawca chce wypowiedzieć tę umowę o pracę bez uzasadnienia, ponieważ powoływanie się na odwołanie z funkcji prezesa zarządu nie ma żadnego związku ze stosunkiem pracy. W tej sprawie nie ma okoliczności związanych ze zdarzeniem, które byłoby związane z wykonywaniem mandatu radnego – mówił mecenas Arkadiusz Marecki.

 

 

 

 

 

Radni sprzeciwili się uchwale szesnastoma głosami "przeciw" do trzech "za" odwołaniem. Wynik głosowania jednak nie kończy sprawy, gdyż teraz radni muszą przygotować uchwałę przeciwną, czyli o nie wyrażeniu zgody na rozwiązanie stosunku pracy przez przedsiębiorstwo z radnym Grzegorzem Dziewiorem i przegłosować ją "za". Przygotowanie jej przewodniczący Rady Powiatu mgr inż. Eugeniusz Wola powierzył komisji organizacyjno-prawnej. Jej członkowi radnemu Kazimierzowi Grzywaczowi nie bardzo się ten pomysł spodobał – wynika z tego, że ci, którzy nie byli przeciwni tej uchwale mają opracować projekt odwrotny. – Nie wiem, czy to jest potrzebne, żeby przekonywać kogoś nie będąc samym przekonanym do podjęcia projektu uchwały. Jednak, jak uznał przewodniczący, nie tylko on zasiada w tej komisji. A z przygotowaniem uchwały nie byłoby problemu, wystarczyłoby zamienić zdanie „wyraża zgodę” na „nie wyraża zgody” jednak dodatkowo radni muszą podać powody, czego zarząd spółki nie zrobił. Uchwała będzie przedstawiona na kolejnej radzie powiatu,  27 sierpnia. Sam radny rozstał się już z radą nadzorczą przedsiębiorstwa, jak mówi – w zgodzie. O woli odwołania go z funkcji prezesa mówi –  jest to trudna sprawa, na pewno nie było żadnych merytorycznych podstaw. – Nie ukrywam, że jest pewna rzeczywistość i pewne mechanizmy, które w Polsce funkcjonują – dodaje radny Dziewior.

 

/TD/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj