W sobotę, 15 sierpnia, uroczyście obchodzimy jedno z najważniejszych świąt maryjnych: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, nazywane także Świętem Matki Boskiej Zielnej.
5 listopada 1950 roku Papież Pius XII w Bazylice św. Piotra i Pawła w Rzymie ogłosił uroczyście :
„…powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja Dziewica , po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem wzięta do chwały niebieskiej”
(Breviarum fidei VI ,105).
Kościoły wschodnie obchodzą to święto już od V wieku jako Święto Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, wierząc, że Maryja zasnęła i obudziła się już w niebie. Kościoły te posługują się kalendarzem juliańskim, więc obchodzą dzień maryjny trzynaście dni później, niż kościół rzymskokatolicki – czyli 28 sierpnia.
Święto to jest najstarszym świętem maryjnym. Już w V wieku znane było w Palestynie i w Syrii. Początkowo obchodzono je tylko lokalnie w sanktuarium maryjnym niedaleko Betlejem. Od VI wieku święto zaczęło rozszerzać swój zasięg i zostało połączone ze wspomnieniem kresu życia Maryi. Było obchodzone pod różnymi nazwami: Przejścia, Zaśnięcia, Odpocznienia.
Od VII wieku zostało przyjęte przez Stolicę Apostolską i przemianowane na Święto Wniebowzięcia.
W wielu Kościołach chrześcijańskich już od VI wieku czczono Maryję wniebowziętą. Jedynie Protestanci nie uznają tego święta.
Matkę Bożą uważa się u nas za patronkę ziemi oraz roślinności, dlatego to wielkie święto
nazywane jest też Świętem Matki Bożej Zielnej, a w Czechach – Matki Bożej Korzennej.
Od IX wieku tego dnia w kościołach poświęca się zioła, kwiaty, kłosy zbóż i owoce. Dawniej wierzono, że takie święcone bukiety mają szczególną moc: zapewniają bezpieczeństwo i pomyślność w gospodarstwie. Dlatego poświęcone bukiety wkładał się na jakiś czas między uprawy polne czy ogrodowe. Po kilku dniach bukiety zabierał się i pieczołowicie przechowywano w domach aż do następnego roku, po czym spalano.
Od 1990 roku święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest dniem wolnym od pracy.
Największe uroczystości, tradycyjnie już, odbywają się na Jasnej Górze oraz w Kalwarii Zebrzydowskiej. W Kalwarii organizowane są plenerowe inscenizacje Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
W wielu polskich parafiach uroczystości te łączy się z dziękczynieniem za zebrane plony żniwne.
W Raciborzu uroczystości odpustowe odbywają w kościele farnym p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz w Sanktuarium Matki Bożej Raciborskiej przy ul. Jana Pawła II.
Główne Msze św. przy ołtarzu polowym odprawione zostaną o godz. 9.00 i 11.00. We wszystkich kościołach Msze św. odprawiane są jak w niedziele.
W tym roku utrudniony jest dojazd do Sanktuarium Matki Bożej Raciborskiej ul Starowiejską, na odcinku od skrzyżowania przy klasztorze do Raciborskiej Spółdzielni Mleczarskiej. Obowiązuje tam ruch jednokierunkowy od mleczarni do ul. Jana Pawła II. Z powrotem można wracać jedynie ulicami Mariańską i Ocicką oraz Opawską od ronda, ponieważ ul. Słowackiego jest również remontowana.
/K.N./
W Tym Dniu Udział We Mszy Św. D,la Katolików Jest Obowiązkowy.
Podonie jak są niedzielne msze wieczorem w sobotę (w niktórych kosciołach) tak i przed tym świetem w niektórych parafiach była w piatek msza, która zaliczana jest juz do święta maryjnego. Byłem wczoraj i dzis mogę wyjechac na całodniową wycieczkę. Tak, Katolik powinien pamietec o mszach św. przez wakacje jak i w długie weekendy. Katolków to zobowiązuje.
Drogi D.K. – cała ta katolicka wiara w Polsce wydaje mi się coraz bardziej obowiazkowa – widac taka nasza tradycja – kiedyś obowiazkowo na pochodzie pierwszomajowym a dziś na procesji – biedny naród o zniewolonym sumieniu.
Jeżeli jesteś katolikiem to udział we Mszach św. niedzielnych i świątecznych nie powinien Cię zdziwić. Jest to spotkanie szczególne w Eucharystii z Bogiem , a więc idę na nie z prawdziwą radością a nie z przymusu. Tu tylko przypomniałem , że jest to święto a więc dla katolika obowiązek w Eucharystii który przyjął na siebie – to ni9c dziwnego ani przymus. Nie pódzie to zgodnioe z trzecim przykazaniem Bożym popwłnia grzech ciężki. Tak drogi Panie , wiara to nie zabawa cvzy też dobrowolność bez zdyscyplinowania wewnętrznego. Nikt Cię nie zmusza. Wybór należy do Ciebie. Może bardziej odpowiada Ci zasada „Róbta co chceta” ?. Ale to nie w Kościele.
Krótkie podsumowanie dotychczasowej dyskusji:
Na wieki wieków. Enter.
A znacie to ? Stoi pod figura a diabla ma za skora !
W Polsce to wszyscy lataja do kosciola a w boga nikt nie wierza !
Oj Gdybyscie byli wszyscy tez tak pobozni w domach na ulicy i w pracy tak jak to udajecie w kosciele . To Polska bylyby moze juz dawno ogloszona – [b]ziemia swieta[/b] ! Cos te za czeste latania do kosciola jakos nie pomaga wam byc lepszymi od tych ktorzy ida tylko kiedy chca , albo maja na to ochote .
Falszywi , Zaklamani – Sekciarze !
Człowieku, najpierw zastanów się nad sobą, jaki ty jesteś w codziennym życiu. Uważasz , iż wszyscy po wyjściu z kościoła są nadal diabłami. Owszem jest wielu przypadkowych Katolików , Którzy nprzyszli do Kościoła , bo inni też idą. Dzisiaj jest trudno być dobrym i przykładnym katolikiem, ale to nie zmaczy, że nie trzeba próbpować wracać do Boga. A ty rób jak uważasz. Tylko nie wkład aj wszystkich pod wspólny mianownik.