Chomikujesz spódniczki, których nie nosisz od lat? Nie pamiętasz, kiedy ostatni raz założyłaś dżinsy z czasów liceum? Nie wiesz, co włożyć? Myśl ekologicznie – wymień się garderobą z innymi!
WYMIEŃ BLUZKĘ NA KORALE
Zacznijmy od terminu: swapping to z angielskiego wymiana sprzętu komputerowego, mebli, ubrań – słowem wszystkiego, co wymienić można. Swapping parties to imprezy, które polegają właśnie na wymianie. Czego? To właśnie jest najfajniejsze – ubrań! Imprezy nazywane w Polsce różnie: Babi Targ, Dni Ciucha, Ciuch-Ciuch-Babka, Uwolnij Łacha polegają na najczęściej darmowym, swobodnym targowaniu się – ciuch za ciuch.
Drogie Panie, proszę mi nie wmawiać, że temat ciuszków, dodatków, bibelocików nie powoduje u Was błysku w oku i drżenia rąk gotowych do szukania czy przebierania . Najczęściej jednak metka z gigantyczną ceną skutecznie gasi błysk szaleństwa w oku i przywołuje chętne do mierzenia ręce, do porządku. W przypadku swapping parties jest inaczej: na czoło wstępują siódme poty, na policzkach pojawiają się malinowe rumieńce, a w głowie buczy tylko jedno: wymieniać, zdobywać, oszczędzać! W ruch idą wieszaki, reklamówki, klamerki, szkatułki z biżuterią. Dżinsy wymienione zostają za dwie bluzki i apaszkę, za okulary dostaniesz kolczyki i pierścionek, cudny przyciasny cardigan zamienisz na modny wielki golf. Oprócz tego, właściciel ciucha dorzuci Ci gratis śmieszną historię związaną z tą spódniczką czy tamtym żakietem – słowem: mnóstwo zabawy, pozytywnej energii i co najważniejsze: myślisz ekologicznie – nie wyrzucając ciuchów oszczędzasz środowisko!
W naszym kraju idea wymianek ubrań pojawiła się stosunkowo niedawno, ale od samego początku cieszy się niebywałą popularnością. W Warszawie i Łodzi kilkakrotnie organizowane były Dni Ciucha, podczas których można było wymieniać się ubraniami, biżuterią, akcesoriami. W połowie maja w Poznaniu odbyła się druga edycja Babiego Targu. Przez klub, w którym odbyła się akcja przewinęło się ponad dwieście osób. Ubrania można było wymieniać lub sprzedać za symboliczne kwoty, które najczęściej były wydawane na zakupy u innych uczestniczek imprezy. – Nasze imprezy cieszą się dużą popularnością. Na każdą przychodzi około 200 osób. Wiele stałych bywalczyń (uwaga: są też panowie!) przyznaje, że spotyka się z koleżankami przy winie na wieczornych wymianach ciuchów. Najfajniejsze w swappingu jest to, że można się spotkać i dobrze bawić w gronie kobiet, a przy okazji bez wydawania pieniędzy przynieść do domu fajną kieckę. To bardzo mile zobaczyć, że rzecz, która chciałyśmy wyrzucić, teraz możemy zobaczyć na innej osobie. Daje to ekologiczną satysfakcję – mówi Joanna Stankiewicz, organizatorka Babiego Targu w Poznaniu.
ODZIEŻ Z ZACHODU – MODNA I EKOLOGICZNA
Anglicy kupują co roku ponad dwa miliony ton butów i ubrań. By nowe mogły się zmieścić w szafach, na śmietniku ląduje rocznie ponad 900 tysięcy ton niepotrzebnych ciuchów. – My Polacy także coraz częściej kupujemy rzeczy nieprzemyślane. Mamy mnóstwo ubrań, których nigdy nie zakładamy. Nasze szafy pękają w szwach. Dlaczego więc nie oddać tego, co zbędne? – tłumaczy Jagoda Prętnicka, organizatora akcji Swap w Warszawie w listopadzie 2008 r. – W szafie następuje rotacja, nie dokładamy do niej kolejnych ubrań, rezygnujemy z masowej konsumpcji. Swapping jest idealnym rozwiązaniem na kryzysowe czasy, kiedy trzeba ograniczać wydatki. Za nic nie trzeba płacić, to łączenie przyjemnego z pożytecznym. Wymieniając się ubraniami nie produkujemy nowych śmieci – zaznacza Prętnicka.
Rocznie Polacy wydają na ubrania średnio 400-500 zł. Wśród zakupionych rzeczy najczęściej znajdują się ubrania sezonowe oraz buty, które szybko się niszczą. Oczywiście, często kupujemy rzeczy, które podobają się nam w sklepie, na manekinie, jednak po pierwszym założeniu znikają w czeluściach naszych szaf. Problem nieużywanych ubrań, a przede wszystkim darmowego uzupełnienia garderoby, rozwiązała pewna Amerykanka kilkanaście lat temu. Suzanne Agasi wierzy, że każdy może wyglądać świetnie, wystarczy odrobina kreatywności i trochę gotówki. Agasi uwielbia się dzielić, dlatego w 1994 roku rozpoczęła cykl małych spotkań, podczas których jej znajomi z San Francisco mogli wymieniać się ubraniami. Ilość spotkań oraz liczba ich uczestników bardzo szybko wzrosła i stała się inspiracją do stworzenia firmy Clothing Swap – organizatorka sama załatwia lokal, catering, zaprasza stylistki i prowadzi imprezę. Wstęp na organizowane przez nią spotkania wynosi od kilku do kilkudziesięciu dolarów.
Popularność takich akcji jest obecnie ogromna, wystarczy wspomnieć, że organizuje się je nie tylko w USA, lecz w wielu krajach europejskich oraz w Australii. Doczekały się również wielu odmian, ze "swapping parties" korzystają m.in. młode mamy, którym wymiana dziecięcych ubranek ułatwia prowadzenie domowego budżetu, zwłaszcza gdy dzieci bardzo szybko rosną. Chodzi o to, by w świecie ciągle zmieniających się trendów nie produkować więcej śmieci. Nienoszone już przez nas rzeczy warto wpuszczać w „drugi” obieg, bo komuś na pewno się jeszcze przydadzą. Na świecie organizatorzy takich imprez kuszą nazwiskami gwiazd z pierwszych stron gazet. Swoje ulubione ciuchy na aukcje przekazują m.in. Rihanna, Kylie Minogue czy Kelly Osbourne. Na miejscu obecni się styliści i makijażyści, odbywają się pokazy mody. W Polsce też można zdobyć ubrania celebrytów, którzy część ubrań przekazują na licytację. Na akcjach tego typu pojawił się znany stylista Tomasz Jacyków. Kilka swoich rzeczy przyniosła tancerka Ania Bosak. Sukienki na inne części garderoby wymieniały Beata Sadowska, Grażyna Wolszczak oraz Małgosia Socha. Jak mówi Jagoda Prętnicka – Gdy otwieraliśmy wymiankę, panie dosłownie rzuciły się na wieszaki. Już kilka godzin wcześniej ustawiła się kolejki. Przyszły głównie dziewczyny w wieku 18-24 lata. W tym wieku nie ma się zazwyczaj własnych pieniędzy. Pozostaje więc łowienie okazji i poszukiwanie inspiracji.
SWAPPING PO RACIBORSKU – UBIERZ MIASTO W ZIELEŃ
Szkoda tylko, że na ogół takie akcje organizowane są jedynie w większych miastach. Czy naprawdę Racibórz, który posiada ISO 14001 nie myśli o ekologii w wymiarze codziennym? Grupa Salto Mortale wraz z portalem raciborz.com.pl oraz Gazetą – Informator organizuje pierwszą imprezę swappingową w Raciborzu! Jeśli myślisz ekologicznie, masz na zbyciu dawno nienoszone ubrania – przyłącz się do akcji
Ubierz miasto w zieleń!
19 września od godziny 9:00 możesz przynosić swoje ubrania do Pubu Koniec Świata, a od 10:00 – 13:00 trwać będzie szperanie, szukanie, przymierzanie i co za tym idzie – ekologiczne kupowanie. Za każdą rzecz, którą będziesz chciał wziąć do domu, wrzucisz do puszki tylko symboliczną złotówkę. Za pieniądze zebrane w akcji posadzimy w Raciborzu nowe roślinki, a resztę ubranek, biżuterii i bibelotów oddamy potrzebującym w Centrum Matki z Dzieckiem "Maja" w Raciborzu.
Odzież używana to nie zwykła moda, ale moda na ekologię! Myślenie proekologiczne podziela także Maria Jambor, która prowadzi sklep z odzieżą używaną Tesa przy ul. Pocztowej w Raciborzu. Jak zauważa właścicielka – Coraz więcej eleganckich kobiet przychodzi w poszukiwaniu prawdziwych perełek i jakby tłumacząc się mówią, że to nie z oszczędności, ale z dbałości o środowisko. Mój sklep działa już od 1996, a ciągle są osoby, które myślą w ten sposób i za każdym razem wychodzą stąd z jakimś unikatowym ciuchem – mówi. Akcję swappingu popiera prezydent Mirosław Lenk, który zapowiedział pomoc w udostępnieniu miejsca pod nasadzenie zieleni upamiętniającej akcję.
/Anna Burek/
ooo… fajnie.
Super akcja, bardzo popularna na zachodzie. Brawo organizatorzy.
super akcja, mamy tego wiecej sprawdź na stylio.pl/swap