
Raciborscy policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 42-letniego mężczyzny, którego zwłoki zostały znalezione w samochodzie na terenie akwenów wodnych “Buków” w Roszkowie. W ten sposób rozpoczął się "czarny tydzień".
W poniedziałek, 14 grudnia około godziny 11.30 w Roszkowie na terenie akwenów wodnych “Buków”, w samochodzie ford eksplorer znalezionych zostało dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 37-latek z Jastrzębia Zdroju nieprzytomny został zabrany do szpitala. Mniej szczęścia miał jego 42-letni kolega, który jak się okazało już nie żył. Mężczyzna, również mieszkaniec Jastrzębia Zdroju nie miał zewnętrznych obrażeń. Na polecenie prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone w prosektorium. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w niedzielny wieczór mężczyźni wybrali się na ryby. Co wydarzyło się później? Wyjaśnią dalsze czynności.
Z kolei w czwartek, 17 grudnia, w Nędzy przy ul. Mickiewicza, krótko przed godz. 09.00 mieszkanka jednego z bloków znalazła zwłoki swojej sąsiadki. Nieznana jest jeszcze przyczyna śmierci kobiety.
Również w czwartek rano ok. godz. 07.00, przy ulicy Dębicznej w Raciborzu, córka znalazła zwłoki swojego 75-letniego ojca. Mężczyzna powiesił się na stryszku. Prawdopodobnie przyczyną desperackiego czynu były kłopoty finansowe. Zarówno w poprzednich, jak i w tym przypadku policja nie stwierdziła działania osób trzecich. Tylko w tym tygodniu była to już piąta przyczyna śmierci.
/w/