Śliski chodnik, schody, ulica mogą drogo kosztować

Zima to pora roku, która kojarzy się nam z jazdą na nartach, sankach czy też lepieniem bałwana. Niestety, są też spore minusy tego okresu. Wiążą się one z koniecznością uprzątnięcia śniegu i lodu z chodników, dróg, schodów czy  dachów budynków.

Nie wywiązywanie się z tych obowiązków grozi karą grzywny oraz koniecznością wypłacenia odszkodowania osobom poszkodowanym w wyniku zaniedbań osób i instytucji za to odpowiedzialnych takich jak:

- reklama -

– właściciel,
– posiadacz,
– zarządca,
– firma sprzątająca.

Każdy  z wyżej wymienionych może ubezpieczyć się  od odpowiedzialności cywilnej za nieszczęśliwy wypadek, do którego może dojść na podległym mu terenie. Tego typu polisy OC oferowane są przez wiele towarzystw ubezpieczeniowych obecnych na polskim rynku.

Pozostawienie nieuprzątniętego śniegu czy lodu może nieść za sobą poważne konsekwencje dla podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie danego terenu. Pierwszą konsekwencją może być nałożenie przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta grzywny w wysokości do 1500 zł, o czym mówi artykuł 117 kodeksu wykroczeń. Sprawa się komplikuje jeżeli na danym terenie dojdzie do wypadku – np. złamania kończyn, czy kolizji samochodowej. Wtedy poszkodowani mogą domagać się od odpowiedzialnego za  zaniedbania  wypłacenia odszkodowania. Kwestię tą reguluje artykuł 415 kodeksu cywilnego. Oczywiście poszkodowany  najpierw musi udowodnić, że do zdarzenia doszło w wyniku zaniedbania ze strony osób odpowiedzialnych za dany teren. Mimo wszelkiej ostrożności przy poruszaniu się po  śliskich, ośnieżonych , a często nawet skutych  lodem chodnikach  oraz schodach  może się ono zakończyć  dla nas upadkiem i częstokroć złamaniami, a w najlepszym razie bolesnymi krwiakami.

Co robić, gdy dojdzie do takiego zdarzenia

W miarę możliwości należy zgłosić wypadek właścicielowi posesji, sklepu czy urzędu, gdzie miał miejsce wypadek i uzyskać oświadczenie potwierdzające, że w danym miejscu z danych przyczyn miał miejsce wypadek. Zawiadomienie policji lub straży miejskiej o zdarzeniu ułatwi man dochodzenie odszkodowania ale także zmniejszy zagrożenie innych uczestników ruchu.

Kilka wskazówek :

Po pierwsze, jeżeli byli świadkowie poprosić ich o imię, nazwisko, adres, a także o napisanie krótkiego oświadczenia o tym, co się stało, świadek musi być osobą pełnoletnią

Jeśli nikt nie widział zdarzenia, należy zadzwonić z komórki pod numer 112 (stacjonarnego 997) i wezwać policję lub straż miejską. Oni mają obowiązek sporządzenia protokołu.

Mając aparat fotograficzny, także ten w komórce, dobrze byłoby zrobić zdjęcie miejsca, w którym doszło do wypadku.

Udajemy się do lekarza rodzinnego z prośbą o dokonanie wszechstronnego badania stwierdzającego rodzaj doznanych obrażeń, jest to bardzo istotne ponieważ bardzo często skutki takiego zdarzenia mogą się pojawić po kilku a nawet kilkunastu dniach

Następnie wyliczamy kwotę rekompensaty, którą chcemy dostać, czyli sumujemy straty. Na przykład rozbity telefon, taksówka, niemożność wykonywania pracy, obrażenia ciała itp.

Ustalamy, kto jest właścicielem chodnika, drogi, schodów  na którym doznaliśmy obrażeń  i całą dokumentację wysyłamy listem poleconym na jego adres.

Często w tego typu sprawach problemem jest ustalenie, kto jest odpowiedzialny za utrzymanie w należytym stanie miejsca, gdzie miał miejsce wypadek. Dobrym sposobem na wyegzekwowanie roszeń jest skorzystanie z firmy profesjonalnie zajmującej się takimi sprawami. Taka firma jak np. Interlex  ustali odpowiedzialny podmiot, wezwie go do naprawienia szkody i wyegzekwuje należne poszkodowanemu świadczenia. Jeśli podmiot odpowiedzialny ma ubezpieczenie OC, to podejmie działania w celu uzyskania należnego pełnego odszkodowania od ubezpieczyciela.

 

/ps/

 

czytaj także: Bezpłatna porada prawna – zadaj pytanie >>

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj