Wiesław Szczygielski wypowiedział krucjatę przeciwko hałasującym pojazdom i zaproponował używanie sonometrów w walce z nimi. Prezydent Lenk ma wątpliwości, czy policja ma takie uprawnienia. Sprawdziliśmy – policja może karać za niesprawny tłumik.
Wątpliwości w tej sprawie powinna rozwiać opinia nadkomisarza Roberta Tarapacza, eksperta z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach: – Policja ma uprawnienia do nałożenia sankcji na kierujących pojazdami w przypadku stwierdzenia przekroczenia normy wynoszącej 94 decybele. Można w tym celu używać sonometrów, oczywiście z odpowiednią homologacją. Jedyny problem z zastosowaniem tego urządzenia polega na tym, że czasami trzeba dodatkowo zweryfikować dane u diagnosty, gdyż środowisko w którym został dokonany pomiar może go zniekształcać – tłumaczy funkcjonariusz. Wojewódzki ekspert wyjaśnia, że po stwierdzeniu przekroczenia normy hałasu policjanci mogą ukarać kierującego mandatem karnym oraz zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. – Zostanie zwrócony po usunięciu nieprawidłowości – tłumaczy.
– Można jak najbardziej karać za głośny pojazd nawet bez sonometru – taką opinię usłyszeliśmy w raciborskiej drogówce. Policjant przypuszczający, że zatrzymany pojazd pracuje zbyt głośno musi jednak skierować go na pomiar do stacji diagnostycznej. Gdy okaże się, że przypuszczenie było słuszne i norma jest przekroczona, nakładana jest kara. – Gdyby były sonometry, można użyć ich od razu – twierdzą policjanci.
/red/
,, Prezydent Lenk ma wątpliwości, czy policja ma takie uprawnienia,,
PREZYDENT OśMIESZA SIE ! ILEZ TO ROBOTY, ABY SAMEMU SPRAWDZIC U ZRóDłA tz. na Policji!
Kazdy kierowca wie, poza Panem Prezydentem, jak widać, chociaż też ma prawko, że tłumiki nie mogą ryczeć! Ponadto kto, jak kto ,ale sam Prezydent nie zna uprawnień Policji?