1 LISTOPADA – wspomnienie zmarłych

Papież Grzegorz IV wprowadził dla całego kościoła w 834 roku święto Wszystkich Świętych, które oznaczało pamięć o wszystkich zmarłych. Czy jednak tylko w tym dniu pamiętamy o bliskich, którzy już odeszli? Póki my o nich pamiętamy,  oni ciągle żyją. Zobacz zdjęcia starych grobów .

1 listopada ma swój niezwykły nastrój, wyzwala w każdym wiele refleksji, zadumy i wspomnień. A przecież pamięć o zmarłych bliskich trwa bez przerwy. Jednak to jedyne święto w roku, które skupia wszystkich bliskich przy mogiłach rodziny, przyjaciół, znajomych…

- reklama -

 

 

 
 

 

 

 

Ja na grobie zmarłego syna jestem co tydzień, dlatego przy grobie postawiłem ławeczkę, żebym mógł sobie posiedzieć i wspominać syna, który zmarł za wcześnie.  Chorował na serce, zmarł w wieku 46 lat – mówi Tadeusz, który pilnuje prac porządkowych na grobie syna. Wokół grobu krzątają się jego wnuki i żona.

 

W Raciborzu, jak się chodzi po cmentarzach widać, że ludzie pamiętają o swoich bliskich. Nie tylko 1 listopada. Groby są zadbane, a ludzie pamiętają nie tylko w dniu Wszystkich Świętych – powiedziała Iwona, porządkując  groby  swoich rodziców razem z mężem. Moja matka Wanda Buchman uczyła w II LO geografii i miłe jest to, że dawni uczniowie pamiętają o niej. Widzę często znicze i kwiaty zostawione na grobie, nie moje, więc podejrzewam, że są od byłych uczniów. My przychodzimy bardzo często na cmentarz – dodał mąż pani Iwony – ja nie mogę zbyt często odwiedzać na cmentarzu swoich rodziców, bo ich groby są za daleko, ponad 400 km od Raciborza. Będąc tutaj, na grobach teściów, symboliczny znicz palę również dla swoich rodziców.

 

 

 

 

 

Ludzie na pewno pamiętają o swoich bliskich. Jednak 1 listopada jest takim dniem, że wszyscy się mobilizują i przychodzą na cmentarz. Po prostu poświęcają więcej czasu tym, którzy odeszli – powiedziała Ewa, córka zmarłego profesora Benedykta Motyki, robiąca porządki na grobie rodziców. O zmarłych pamięta się zawsze, jednak nie zawsze czas pozwala na to, by na cmentarz często przychodzić.

 

Tradycja stara jak świat – powiedziała Halina, która przyszła na cmentarz razem ze swoją córką Anią i wnuczką Joasią. Póki my o nich pamiętamy, to oni ciągle żyją – dodała – chciałabym ,żeby i o mnie pamiętali jak odejdę. Po sobie trzeba zostawić dobrą pamięć i dobre uczynki – powiedziała jej córka Anna – taka jest prawda.

 

 

 

 

 

/w/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj