– Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec skandalicznego aktu tłamszenia białoruskich obywateli – apeluje europoseł do Aleksandra Łukaszenki . Migalski w trybie pilnym wystosował interpelację do Komisji Europejskiej w sprawie ostatnich wydarzeń w tym kraju
O podjętej akcji Marek Migalski informuje na swym blogu. Oprócz interpelacji eurodeputowany zaapelował do szefa Delegacji EU – Bielarus (w której pełni rolę zastępcy członka) w Parlamencie Europejskim o natychmiastowe zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia owego ciała. Akcję w obronie białoruskiej opozycji prowadzi także na gruncie krajowym: do polityków, w tym do wszystkich parlamentarzystów bez względu na przynależność partyjną rozesłał list z prośbą o poparcie. Bardzo chciałbym, by akcja ta odbyła się ponad podziałami politycznymi. O jej efektach poinformuję opinię publiczną w czwartek – deklaruje.
Treść apelu do Aleksandra Łukaszenki
„Szanowny Panie Prezydencie,
Cały świat z uwagą przyglądał się ostatnim wyborom prezydenckim na Białorusi, mając nadzieję, na ich wolny i demokratyczny przebieg. Niestety ostatnie wydarzenia wywołały zdecydowany protest i oburzenie całego świata.
19 grudnia br., podlegające władzom Białorusi, OMON i Specnaz dokonały brutalnej pacyfikacji opozycyjnej demonstracji w Mińsku. Wielu działaczy opozycji zostało pobitych. Aresztowano ponad 400 osób. Los większości z zatrzymanych działaczy jest nieznany. Pobici zostali m.in. opozycyjni kandydaci w wyborach prezydenckich – Wital Rymaszeuski, Uładzimir Nieklajeua, Andriej Sannikow, Rygor Kostujew. Wśród zatrzymanych jest m.in. Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz Związku Polaków na Białorusi. W nocy z 19 na 20 grudnia zostały zrewidowane placówki organizacji opozycyjnych i niezależnych mediów.
Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec tego skandalicznego aktu tłamszenia białoruskich obywateli i odbierania im prawa swobodnego głoszenia i demonstrowania swoich poglądów. Białoruska opozycja, posiada prawo czerpania z uniwersalnych wartości, jakimi są m.in. podstawowe prawa człowieka, takie jak wolność słowa oznaczające swobodne głoszenie własnych poglądów – w tym politycznych, bez groźby pobicia, więzienia, czy jakichkolwiek innych represji i nacisków ze strony władz.
Jednocześnie żądamy od Pana Prezydenta oraz przedstawicieli Rządu Białorusi natychmiastowego zaprzestania brutalnych działań łamiących podstawowe prawa człowieka, wypuszczenia zatrzymanych działaczy i dziennikarzy oraz zadośćuczynienia ofiarom represji.
Z poważaniem,”
/ps/
OOOOOOOOOOO!! Łukaszenka pewnie posrał się w gacie ze strachu! Co tam
Putin czy Miedwiediew, sam Migalski mi grozi, Żegnaj dyktaturo!