Taką akcją jest właśnie kampania facebook.com/zapinampasy. Za udział w tej kampanii nikt nie wziął ani jednej złotówki. Wszystkie koszty zostały pokryte przez pracowników firm i ludzi zaangażowanych w akcję.
Pracownicy jednej z agencji interaktywnych uznali, że chcą zrobić coś sami, własnymi rękoma. Wykorzystując swoje kompetencje i możliwości jakie daje firma (sprzęt, oprogramowanie, samochody, telefony itd) stworzyli kampanię mającą na celu uświadamianie ludzi, że zapinanie pasów ma być odruchem, a nie złem koniecznym.
Organizatorzy akcji chcą namówić ludzi, aby nie tylko zapinali pasy, ale i o tym mówili – podaje interia.pl.
– Społeczeństwo nie ma problemu z rozmową o bezpiecznym seksie, więc nie powinno mieć problemu z mówieniem o bezpiecznym podróżowaniu samochodem, chcemy aby ludzie korzystający z facebooka zademonstrowali swoim bliskim, przyjaciołom, znajomym że zapinają pasy – mówi Franciszek Małecki-Trzaskoś, który doradza przy realizacji kampanii.
Od 6 grudnia, od kiedy aktorzy, muzycy i dziennikarze zaczęli namawiać ludzi do zapinania pasów, właściwie codziennie możemy przeczytać w prasie coś na ten temat. Każda z firm, która udzieliła pomocy przy realizacji kampanii, zgodziła się wesprzeć akcję bez konieczności umieszczenia logotypu lub nazwy w jakimkolwiek materiale promocyjnym dotyczącym "Zapinam pasy".
Przesłanie akcji jest bardzo proste: Człowieku, zapnij pasy i przeŻYJ (DP)
/w/
Źródło: interia.pl