Rok 2010 w subiektywnym obiektywie cz. III

Katastrofa smoleńska, powódź i jesienne wybory samorządowe to najważniejsze wydarzenia kończącego się A.D. 2010. Zobacz co jeszcze wydarzyło się w ubiegłym roku w lipcu, sierpniu i we wrześniu

Lipiec: Baseny w aerozolu i nowy partner powiatu

- reklama -

Początek lipca to przede wszystkim wybory prezydenckie. Polacy na kolejne 5 lat zaufali Bronisławowi Komorowskiemu. Kandydat PO uzyskał 53,1% głosów przy 46,9% Jarosława Kaczyńskiego. Lipiec to także wielki sukces dla naszego miasta. W Rankingu samorządów przeprowadzonym przez Dziennik "Rzeczpospolita" na 250 miast i gmin miejsko- wiejskich, Racibórz zajął wysokie 3 miejsce w województwie śląskim i 37 w kraju.

 

Ogólnopolską promocję miastu zafundowało również w lipcu trzech uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Szymon Jęczmionka, Szymon Szymiczek i Mateusz Staszek w 17 dni przebiegli trasę z Raciborza na Hel. Ich celem była zbiórka pieniędzy na rzecz chorego Tymka. Chłopcom udało się przebiec całą drogę.

 

W lipcu wysokie temperatury dawały się wszystkim we znaki. Temperatura w dzień praktycznie nie spadała poniżej 30 stopni C. Prezydent zdecydował więc o uruchomieniu zraszaczy, tworzących kurtyny wodne, gdzie spacerowicze mogli się ochłodzić. W zamyśle te "baseny w aerozolu" miały być substytutem basenów, zwłaszcza po tym, jak kąpielisko w Oborze zostało czasowo zamknięte. Niestety, mimo dobrych chęci urzędników okazały się nieprzydatne. Trzy dni po ich uruchomieniu nastąpiło ochłodzenie i zaczął padać deszcz.

 

W tym miesiącu dokonano również oficjalnego otwarcia hali widowiskowo – sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Łąkowej, która przeszła ostatnio generalny remont. Na inaugurację odbył się międzynarodowy turniej zapaśniczy. Zwyciężali m.in. Rosjanie, Finowie, Amerykanie, a jedyny Polak który wygrał swoją kategorię nie jest jeszcze Polakiem. Gdzie te czasy Wrońskiego, Wolnego czy Tracza, również obecnych na turnieju, ale już w innym charakterze?

Hiszpania triumfowała w rozgrywanych w RPA piłkarskich mistrzostwach świata. Przy okazji okazało się, jak świetnie znają się na futbolu nasi czytelnicy, którzy właśnie drużynie z Półwyspu Iberyjskiego dawali największe szanse w sondzie przeprowadzonej na raciborz.com.pl. Internauci trafnie wytypowali również reprezentacje Niemiec i Holandii, które także znalazły się na podium. A Polska? Cóż, zawsze możemy powspominać zwycięski remis na Wembley…

Powiat Raciborski nie sprzedał starego szpitala (nie zgłosił się żaden chętny), za to dorobił się nowego partnera. Pod koniec miesiąca przebywała u nas dwuosobowa delegacja z ukraińskiego miasta Komsomolsk, wizyta zakończyła się podpisaniem memorandum o przyjaźni.

KP Unia Racibórz utrzymał się w IV lidze. Piłkarze nie wywalczyli utrzymania na boisku, więc cały miesiąc musieli czekać w niepewności na decyzję odnośnie przywrócenia punktów za walkower. W tym czasie z drużyny odeszło kilku kluczowych zawodników, więc przed unitami kolejny sezon walki o pozostanie na obecnym szczeblu rozgrywek.

Sierpień: Memoriał i fiasko ze sprzedażą Placu Długosza

Sierpień to miesiąc, obok czerwca, najbardziej obfitujący w imprezy rozrywkowe w naszym mieście. W tym miesiącu odbywa się jedna z największych imprez, czyli Memoriał im. A. Kaczyny i A. Malinowskiego. W tym roku mięliśmy okazję oglądać występy Ewy Farny, Szymona Wydry, Good Day i The UK Legends "Smokie". Wszystko zakończyło się jak zwykle z hukiem, czyli pokazem sztucznych ogni. Z hukiem zaczęły też padać pierwsze drzewa w Parku Zamkowym. O ich wycięcie dopominał się radny Franciszek Mandrysz, który siedząc w kawiarni "Piotruś" chciał widzieć zamek, ale drzewa mu go zasłaniały. Była pikieta i apele ekologów, które nic nie dały. Wycięto i przycięto ponad 200 drzew.

Już był w ogródku, już witał się z gąską – 8 milionów wynegocjowane z inwestorem za Plac Długosza przeszło miastu koło nosa. A miało być tak pięknie, już wizualizowano wygląd przyszłej galerii, która miała w tym miejscu stanąć. Niestety, nabywca nie stawił się na podpisanie umowy notarialnej o zakupie, przysyłając jedynie dość lakoniczne w treści pismo, w którym tłumaczy powody odstąpienia od transakcji. Na otarcie  łez w miejskiej kasie zostało 800 tys. wpłacone jako wadium, choć i w tej sytuacji pojawili się pesymiści przewidujący przepadnięcie tych pieniędzy.

Poważniejsza okazała się za to firma P.A. NOVA, która nabyła teren przy ul. Łąkowej z zamiarem postawienia tam Tesco. Dało to kolejne 1,4 mln do budżetu. A mieszkańcom upragniony market, jeden z pierwszych w tej części miasta, jeśli nie liczyć Netto, E. Leclerc, Lidla, Zety i kilku Biedronek. Komu nie odpowiada asortyment w/w, będzie mógł iść na zakupy do Tesco. Jest kapitalizm, musi być konkurencja…

Jednak tak jak pisaliśmy, sierpień to głównie rozrywka. Mieszkańcy ostatnie wakacyjne chwile spędzali na Memoriale, wyścigach gryzoni, na koncercie Dody w Szymocicach, koncercie Arki Noego i na festiwalu Magia Rocka. Rangę regionu podkreśliły dodatkowo dożynki wojewódzkie, które w tym roku odbyły się w Pietrowicach Wielkich.

Do Raciborza przyjechała grupa dzieci ze zniszczonej przez powódź Bogatyni. Dzięki życzliwości raciborskiego samorządu i zwykłych mieszkańców dzieci choć przez parę dni mogły zapomnieć o tragedii, która dotknęła ich domy i rodzinne miasto. Ich pobyt w Raciborzu był możliwy dzięki staraniom Młodzieżowego Domu Kultury, Forum Kobiet Powiatu Raciborskiego oraz władz powiatu i miasta.

Wrzesień: Zamknięte dopalacze i sprzedany szpital

Wraz z początkiem września nad powiatem pojawiły się czarne chmury. Przez kilkanaście dni padał deszcz. Wystarczyło to by znów zaniepokoić mieszkańców i wszystkie służby. Wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, jednak na szczęście wszystko skończyło się na strachu.

 

We wrześniu po raz kolejny radni powrócili do tematu dopalaczy. Sprawa rozwiązała się sama, kiedy to wprowadzono zakaz sprzedaży dopalaczy na terenie całego kraju. Zamknięto więc trzy raciborskie punkty z materiałem kolekcjonerskim.

Na ulicy Opawskiej wprowadzono strefę parkowania. Kierowcy posiadający kartę zegarową mogą zatrzymać się tam wyłącznie przez godzinę. Jednak spacerując po Opawskiej można zaobserwować, że nie wszyscy jeszcze do tej pory jakąkolwiek zmianę dostrzegli.

W przeciwieństwie do Placu Długosza, również po kilku nieudanych próbach udało się sprzedać powiatowi stary szpital przy ul. Bema.

 

Jesienią kończy się pomału sezon na rogaciznę i inną leśną zwierzynę łowną, więc poseł Siedlaczek zadbał by myśliwi mieli do czego strzelać kierując do ministra środowiska interpelację dotyczącą utrzymania prawa do odstrzału zdziczałych psów i kotów. Zdziczały nie był na pewno Andrzej Markowiak, pomimo to odstrzelono go w pierwszej kolejności. Ex-parlamentarzysta nie jest ani psem, ani kotem, co najwyżej kozłem (ofiarnym). Jako odpowiedzialny za budowę zbiornika Racibórz Dolny z ramienia RZGW został zwolniony za opieszałość przy realizacji inwestycji, jakby jego zwierzchnicy nie widzieli wieloletnich uchybień i zaniedbań państwa w tej materii. No, za to teraz budowa zbiornika przyśpieszy, jak autostrady przed EURO 2012…

 

Nowiny Raciborskie ugotowały podczas pikniku charytatywnego ponad półtorej tony zupy wodzionki. W czasie imprezy zbierano pieniądze dla powodzian, przy okazji pobito kilka rekordów, co szczegółowo relacjonowały media, również te ogólnopolskie. Nie wszystkim się to jednak spodobało. Byli i tacy, którzy skrupulatnie wyliczyli organizatorom poniesione koszty w stosunku do pieniędzy zebranych dla potrzebujących.

 

Z wielkim hukiem zakończył się krótkotrwały flirt kolejnego naszego posła, tym razem do Parlamentu Europejskiego. Marek Migalski, bo o nim mowa, do PE dostał się z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości. Był jednym z autorów kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego i o mało nie pomógł mu uzyskać najwyższej godności w państwie. "O mało" to jednak za mało. Gdy skończyła się kampania i na prezesa przestały działać leki zażywane od czasu tragedii smoleńskiej, "nasz człowiek w Brukseli" okazał się zbyt niezależny w swoich osądach, więc bez sentymentów się z nim rozstano. Miał stać przy królu, zostało mu stanie przy Kluzik – Rostkowskiej…

zobacz również: 
co wydarzyło się w ubiegłym roku w styczniu, lutym i marcu,
co wydarzyło się w ubiegłym roku w kwietniu, maju i czerwcu,
co wydarzyło się w ubiegłym roku w październiku, listopadzie i grudniu.

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj