W niedzielę, 20 marca w Kuźni Raciborskiej miała miejsce inauguracja sezonu rajdowego, organizowanego przez Automobilklub "Ślązak". Zobacz materiał video. Zobacz fotorelację.
Była to trzecia tego typu impreza na terenie miasta, z czego druga, rozpoczynająca okres sportów motoryzacyjnych. Organizatorem rajdu jest Automobilklub "Ślązak" z Rydułtów. Zawody składają się z siedmiu wyścigów (przeprowadzanych za każdym razem w innym mieście) i wchodzą w skład Amatorskich Rajdów Samochodowych Subregionu Zachodniego. W Kuźni Raciborskiej kierowcy walczyli o Puchar Burmistrza Miasta.
Na starcie stawiło się 37 załóg (wśród nich dwuosobowy zespół z Czech). Na Placu Zwycięstwa, gdzie zjeżdżali się zawodnicy roiło się od samochodów. Były hondy, ople, suzuki, mazdy, volkswageny, fiaty i polonezy. Rajdowcy rywalizowali w czterech kategoriach: I – Fiat 126 do 700 cm3 (w tym CC oraz BIS), II – od 701 cm3 do 1250 , III – od 1251 cm3 do 1600 cm3 i IV – od 1601 do 2000 cm3.
Sygnał do startu wydał na Placu Zwycięstwa wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz. Rajd składał się z dwóch etapów i prowadził drogą asfaltową i szutrową. Trasa zawodów niewiele odbiegała od tej, którą ścigano się przed rokiem. Pierwszy etap wiódł ulicami Kuźni (Tartaczna, Kolejowa (gdzie następował wjazd na teren dawnej betoniarni), Górnicza i ponownie Kolejowa), drugi – przed Budziskami – wewnętrzną drogą, biegnącą wzdłuż obwałowań rzeki Rudy do Siedlisk. Obowiązkiem zawodników było trzykrotne pokonanie każdego odcinka.
W rywalizacji pod uwagę brany był przede wszystkim czas przejazdu. Każdy błąd skutkował naliczeniem punktów karnych. A te można było "zdobyć" m. in. za falstart, przewrócenie słupka czy przekroczenie linii mety obiema osiami). Na poszczególnych odcinkach rajdu kierowców dopingowała spora grupa kibiców.
Rajd obył się tym razem bez poważnych zdarzeń (rok temu dwa pojazdy dachowały – dop. red.). Jedynymi przypadkami były stłuczone lampy i oberwane zderzaki. Z przebiegu zawodów bardzo zadowolony był organizator imprezy – Jerzy Salwiczek: – Inauguracja wypadła wzorowo. Pogoda dopisała, kibice również – powiedział tuż po zakończeniu wyścigów prezes AMK "Ślązak".
Kolejny rajd odbędzie się 17 kwietnia w Rybniku. Następnie będzie Wodzisław Śląski, Gaszowice, Marklowice, Żory i Rydułtowy, gdzie rajdowcy zakończą tegoroczny sezon. A czy rajd wróci do Kuźni? Niewykluczone, że tak. – Zawody już chyba na stałe wpisały się w kalendarz imprez, więc jeśli tylko organizatorzy będą mieli ochotę z tego skorzystać, to zapraszam na nie już dziś – zakończył wiceburmistrz Wojtanowicz.
Wyniki kuźniańskiego rajdu przedstawiały się następująco:
Klasa I (do 700 cm3):
1. miejsce – Paweł Parzych / Krzysztof Halfar
2. miejsce – Wojciech Pajchrowski / Hanna Świerczek
3. miejsce – Szymon Jureczko / Piotr Winkler
Klasa II (od 701 cm3 do 1250 cm3):
1. miejsce – Kajetan Rak / Dariusz Rak
2. miejsce – Dawid Gajda / Leszek Koczy
3. miejsce – Dariusz Rak / Kajetan Rak
Klasa III (od 1251 cm3 do 1600 cm3):
1. miejsce – Łukasz Płaziński / Radosław Pochopień
2. miejsce – Mateusz Glenc / Magdalena Kołek
3. miejsce – Marcin Grzonka / Mariusz Marek
Klasa IV (od 1601 cm3 do 2000 cm3):
1. miejsce – Filip Andrzejak / Katarzyna Andrzejak
2. miejsce – Tomasz Żaczek / Patryk Bugdoł
3. miejsce – Mateusz Radecki / Piotr Gadziński
Klasyfikacja generalna:
1. miejsce – Łukasz Płaziński / Radosław Pochopień
2. miejsce – Filip Andrzejak / Katarzyna Andrzejak
3. miejsce – Kajetan Rak / Dariusz Rak
/BaK/