Szlaban w Oborze ochroni żaby przed rozjeżdżaniem

Kierowcy ignorują znak zakazu i skracają sobie drogę przez ul. Markowicką w Oborze (pomiędzy stawami OSiR-u a arboretum), co zagraża spacerowiczom. Tomasz Kusy apeluje o zagrodzenie wjazdu szlabanem.

W opinii radnego znajdujący się przy wjeździe znak "zakaz ruchu" jest permanentnie ignorowany, zaś stojący pośrodku słupek nie stanowi  żadnej przeszkody dla kierowców, którzy po prostu mijają go z prawej bądź lewej strony. – Teraz, gdy zrobiło się ciepło, miejsce to jest szczególnie uczęszczane, ludzie spacerują z dziećmi, jeżdżą na rowerach. Jeżdżące tam samochody nie dość że są utrudnieniem dla ludzi, to niszczą drogę i rozjeżdżają żaby żyjące w tamtejszych stawach – poinformował Kusy podczas marcowej sesji rady miasta.

- reklama -

 

Choć najbardziej sensowne byłoby przywrócenie stalowego szlabanu, radny zdaje sobie sprawę, że długo on tam nie postoi i po raz kolejny padnie łupem zbieraczy złomu. Zaproponował więc zamontowanie szlabanu drewnianego.

 

Prezydent przyznał, że zna problem i obiecał zlecić podległym mu służbom wykonanie odpowiedniego zabezpieczenie, by zamknąć dróżkę dla ruchu samochodowego. – Myślę że uda się to zrobić do maja. Ponadto postaramy się zasypać dziury i wyrównać nawierzchnię, aby uczynić to miejsce jeszcze bardziej przyjaznym dla spacerowiczów i rowerzystów – zapewnił.

 

/ps/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj