Policjanci z Wodzisławia wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w Syryni. Samochód kierowany przez młodego mężczyznę uderzył w drzewo a następnie zapalił się. Kierowca i pasażer nie zdążyli wysiąść.
Do zdarzenia doszło w czwartek około 16.20 w Syryni na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej z Wodzisławską. Za wstępnych ustaleń drogówki wynika, iż kierujący samochodem marki bmw, jadąc najprawdopodobniej z nadmierną prędkością ulicą Wodzisławską w kierunku ulicy Szybowej, nie zachował należytej ostrożności, przejechał skrzyżowanie na wprost i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku uderzenia samochód stanął w płomieniach, w wyniku czego 23-letni kierowca i jego rówieśnik będący pasażerem ponieśli śmierć na miejscu. Teraz policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia dokładne okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.
/p/
———————-
Reklama:
Raciborski Katalog Firm – największa internetowa baza firm Raciborza i okolic.
Sprawdź, czy Twoja firma już się tu znajduje.
Dodaj bezpłatny wpis do Raciborskiego Katalogu Firm !
www.firmy.raciborz.com.pl – Poleć znajomym!
Katalog Firm oferuje również płatne formy prezentacji Twojej firmy, m.in. graficzna prezentacja firmy , wyróżnienia w branżach. Jesteś zainteresowany? Skontaktuj się z nami! – tel. 32 414 90 30
lub mail: [email protected] [email protected]
Prezentacja w Internetowym Katalogu firm – to najtańsza a zarazem skuteczna reklama internetowa.
BMW + 20 latkowie i nieszczęście murowane – nie minęło chyba jeszcze pół roku od śmierci w BMW tego młodzieńca przy wylocie z Ocic a tu już następni.
Zmartwię Cię, ale debil + jakikolwiek pojazd = nieszczęście. Nie inaczej
Sam jestem niewiele starszy od kierowcy tamtego auta i też mam BMW i jakoś żyję i mam się dobrze. Marka o niczym nie świadczy, bo jak ktoś ma kiełbie we łbie to i Kaszlakiem zabije siebie i postronnych.
Jestem za tym, by młodzi ludzie w ramach kursu na prawo jazdy uczestniczyli w akcjach usuwania pozostałości po wypadkach drogowych, bądź obowiazkowo oglądali filmy z wypadkow śmiertelnych. Dla większości bedzie to szok na całe życie, ale to chyba jedyny sposob na wbicie do łba, że auto, czy motor to nie zabawka, a życie to nie film, czy gra komputerowa 😐
Choć z drugiej strony panuje wsrod nich myślenie typu „mam prawko od roku i jestem dobrym kierowcą, to inni źle jeżdżą i nie znają przepisów”, a na to już chyba nic sie nie poradzi.