W Sejmie o ślonskiej godce

Dziś odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o śląskim jęz. regionalnym. Pozwoli ona m.in. na umieszczanie tablic informacyjnych po śląsku czy jego naukę w szkołach, o co zabiega pochodzący z Raciborza poseł Marek Plura .

Parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej od dłuższego czasu jest sztandarową postacią organizacji zabiegających o uznanie "ślonskiej godki" za język regionalny. Cieszą go postępy prac sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych, choć z drugiej strony martwi się niepotrzebnymi jego zdaniem utrudnieniami, jak np. skierowanie projektu ustawy do rozpatrzenia przez specjalnie powołaną podkomisję.

- reklama -

 

Bardzo cieszę się, że projekt ten znalazł wreszcie czas swojego rozpatrzenia, obawiam się jednak, że tego czasu będzie za mało. Do pełnego rozpatrzenia projektu potrzeba co najmniej dwóch posiedzeń Sejmu, czyli czasu do połowy sierpnia. Następnie Senat musi rozpatrzeć tę ustawę na co ma miesiąc czasu, dlatego boję się, że możemy nie zdążyć z zakończeniem procesu legislacyjnego w tej kadencji. Jednocześnie uważam, że rozpatrywanie tego projektu w komisji mogliśmy podjąć o wiele wcześniej, gdyż czekał on na to od początku lutego – komentuje Plura na swojej stronie internetowej.

 

 

 

 

Prace nad projektem nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym trwają już ponad dwa lata. Przyznanie mowie śląskiej statusu języka regionalnego umożliwiłoby np. umieszczania obok urzędowych nazw miejscowości, ulic czy obiektów geograficznych również ich nazw w języku śląskim, czego domagają się zainteresowane organizacje. Na wniosek rodziców język mógłby być również nauczany w szkołach. Status języka regionalnego w Polsce posiada jedynie język kaszubski

 

/ps/

fot. oficjalna strona Marka Plury

 

czytaj także: Poseł walczy o ślonsko godka

                      Rada Języka Polskiego: Godka to nie język a dialekt

 

———————-

Reklama:

 

Raciborski Katalog Firm – największa internetowa baza firm Raciborza i okolic.
Sprawdź, czy Twoja firma już się tu znajduje.
Dodaj bezpłatny wpis do Raciborskiego Katalogu Firm !

www.firmy.raciborz.com.pl – Poleć znajomym!

Katalog Firm oferuje również płatne formy prezentacji Twojej firmy, m.in. graficzna prezentacja firmy , wyróżnienia w branżach. Jesteś zainteresowany?  Skontaktuj się z nami! – tel. 32 414 90 30
lub mail: [email protected]   [email protected]

Prezentacja w Internetowym Katalogu firm – to najtańsza a zarazem skuteczna reklama internetowa.

- reklama -

16 KOMENTARZE

  1. Mowa regionalna dobre sobie! Mam nadzieje, że w tym sejmie do końca jeszcze nie zgłupli i tego nie zrobią! Nie mają ważniejszych rzeczy niż te pierdoły??! Tego „śląskiego” bełkotu słuchać nie idzie, aż ciarki przechodzą. Jak ktoś chce sobie bełkotać, niech robi to w domu a nie naraża innych na słuchanie „tego”.

  2. hehehe, odezwał się chór intelektualnych wirtuozów. Pierqwsze dwa komentarze pokazują miałkośc przeciwników tej ustawy. Po co się tym zajmowac? Ano, bo to należy do kompetencji państwa i jego organów. Gdyby nie rościło sobie prawa do decydowania o takich rzeczach, to OK, ale chce decydowac i o tym, to niech się tym zajmuje! Zresztą wśród użytkowników godki jest taka wola, więc nalezy ją uszanowac. A jeśłi komuś się godka nie podoba? No cóż, nie każdemu musi się podobac ą ę polski :/

  3. Cieszy mnie dyskusja na forum (naszemiasto-racibórz) , bo to prawda, „że Gwara Śląska rozwijała się też poza literacką polszczyzną”, ale nigdy nie przyswajała germanizmów!!!, mimo niemiecko – języcznych zaborców, stale byli rdzennymi polakami, obrazą dla Ślązaków jest jakiekolwiek kojarzenie Gwary Ślaskiej z Niemcami. Wyśmieno by każdego, kto ośmielił by się użyć zdania „niemiecki Ślązak”!!! To co usiłują „grać” Niemcy na Śląsku, teraz, w granicach państwa polskiego, jest awanturnictwem jakiego nigdy w historii z przed czasów Bismarcka i Hitlera, nie było. Odmowa rządu PO-ZSL uznania jakiegoś innego języka w państwie polskim jest oczywista. Widocznie, nie wszyscy POlszewicy, chcą polskiej zguby? dlatego, przyjdzie czas, że w Polsce, wspólnie zrobimy sobie porządek z uciążliwymi mniejszościami. Mniejszość Niemiecka w Polsce ma swoją reprezentację w Sejmie, niezależnie kto wygra wybory, zawsze są u boku rządzących, taka ich „nać”!!!

  4. Nawet Niemcy nie chcą języka śląskiego
    [i][b]mniejszość niemiecka opowiada się przeciwko przyznaniu dialektowi śląskiemu statusu języka regionalnego[/b],
    zwracając uwagę na to, że de facto są to różne gwary i dialekty
    lokalne, które winny być pielęgnowane, a kodyfikacja (i wiążąca się z
    nimi unifikacja) odniesie skutek przeciwny. Przypomniał również, że
    gwara śląska istnieje nie tylko w języku polskim, ale i niemieckim.”[/i]

  5. 1. No, widac Niemcy się boją 🙂 konkurencja im wyrosła 🙂
    2. @Ślązak
    Twoje stwierdzenie, że „nigdy nie przyswajała germanizmów” to ewidentna bzdura. Albo nie wiesz o czym piszesz, albo to jedna z kolejnych Twoich kiepskich manipulacji :/ Wystarczy posłuchac, jak mówiły starsze pokolenia, które wymarły już, czy jeszcze starsze osoby – ale tam było germanizmów (i nota bene duzo więcej czechizmów w naszym rejonie). Teraz też jest ich dużo, ale są coraz rzadziej używane i to rzeczywiście problem, bo lepiej użyc germanizmu ze śląską końcówką, który przez lata był w regionie uzywany, niż tworzyc jakiś erzac całkowicie polski. W ten sposób wszystko idze w stronę zacierania się naszej godki. A trzeba dbac o nasz „język serca”! Jak nie bedzie kodyfikacji, to zniknie ona wiele szybciej :/

  6. Przykro mi to przyznać, ale gwara śląska to chyba najbrzydsza z polskich gwar … no może poza góralską od której rzeczywiście skóra cierpnie ;D. Nie piszę tego, żeby kogoś urazić (sam jestem Ślązakiem), niech każdy mówi jak chce. Takie są po prostu moje odczucia.

  7. Pamietam jak za komuny chodzilem do podstawowki nauczyciele tepili uczni uzywajacych gwary. Na szczescie po latach okazuje sie ze nie znikla. sam jej nie uzywalem bo nie znalem, to popieram uznanie za jezyk. W przeciwnym razie wczesniej czy pozniej zniknie. Tak samo bylo z jezykami z Walji i Irlandzkim. Choc sa przyznane za urzadowe, to juz malo kto dzis z Irlandczykow i Walijczykow zna swoja ojczysta mowe. EU to roznorodnosc i regionalizm.

  8. to jest czysta glupota zajmowac sie w sejmie slaska gwara jak ktos chce mowic gwara to niech sobie mowi ale poco zaraz jakies ustawy? na slasku mieszkaja rozni ludzie nie tylko rdzenni slazacy wiec poco to wydziwianie z gwara to wszysko jest preludium do wprowadzenia autonomi slaska a nastepnie do przejacia go po cichu przez neimcow oniu zreszta to po cichu finansuja

  9. Trzy komentarze mają wspólny mianownik, próba obrony stanowiska „niemieckiego Ślązaka?” by jednak doprowadzić do formalnie uznanej autonomii, a tym samym „urwać” polsce Ślask.
    W czasach hitlerowskich, wszystkie dzieci na Ślasku musiały chodzić do niemieckiej szkoły, gdzie przymusowo uczono ich niemieckiego języka, a zwalczano Gwarę Ślaską. Cała logika tych samozwańców opiera się na świadectwie przykładów ludzkiej mowy starszych osób z okresu ostatniej najnowszej historii Ślaska, po II wojnie światowej. W okresie międzywojennym niektórzy deklarowni Niemcy ( mieli polskobrzmiące nazwiska, kiedyś musieli być Polakami?), zaczęli przystosowywać ich język niemiecki do Ślaskie Gwary. Po zwycięskich Powstaniach, Polska była blisko!!! Polacy zaś starali się Gwarę Ślaską ubogacać językiem literackim – zawodowo czyniły to polskie szkoły. Po wojnie, Niemcy zaczęli uczyć się Gwary Ślaskiej, bo Rosjanie, niemiecko języcznych, od razu lokowali w obozach przejsciowych do wysiedlenia. W PRL-u był spokój, nie istniał problem „niemieckich Ślązaków?”, ale przybyłych na Śląsk, Polaków drażniły germanizmy w Gwarze Ślaskiej, które stosowali tylko „ukryci” Niemcy. To dzięki tym „zaprzańcom”, Polacy traktowali rodzimych Ślazaków – Polaków jako Niemcy, traktują ich tak do dziś, to z ich powodów Stalin wysyłął Ślaskich górników do Syberyjskich kopalń. (żaden Niemiec nie parał się górnictwem, bo to ekstra rasa!!!). Dodam tylko, że przed Bismarckiem i tego drugiego … prawie cała elita funkcyjnych majacych kontakt z Ślazakami, musieli wykazać się minimum znajomości Gwary Ślaskiej, aby pełnić skutecznie swoje funkcje. Wręcz unikano zadrażnień, potrzebowali rąk do pracy!!! z miejscową ludnością. Od, taka Śląska epopeja Gwary Ślaskiej!!! Temu posłowi mogę tylko współczuć!!!

  10. Ale przyjemnie i wesołojest czytać ekskrementalny komentarz tzw Slonzoka który pierdzi niuwlaściwą częścią swego zblazowanego ciała…
    Dalej tak synku ,pokaż się znowu aż się zestarzejesz a i tak nie poznasz prawdy o Śląsku.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj