Wyposażenie kaplicy zamkowej trafi do Rud

Zabytkowe ławki będące wyposażeniem kaplicy przy raciborskim zamku leżą i niszczeją, gdyż w planach zagospodarowania obiektu nie przewidziano dla nich miejsca. Starosta chce przekazać je do Rud, bo tam się przydają.

– Kaplica nie będzie po remoncie pełniła roli kaplicy – twierdzi Adam Hajduk . Wobec powyższego w obiekcie nie przewidziano sakralnego wystroju. Pojawił się problem, co zrobić z zabytkowymi ławkami zalegającymi w jej wnętrzu. – Nam są zbędne, w dodatku niszczeją. Dlatego chcemy przekazać je klasztorowi w Rudach, gdzie się przydają – poinformował starosta radnych podczas sesji dodając, iż postanowił wyznać to publicznie, by "uniknąć dyskusji, że oddajemy bezcenną rzecz, a na zamku by się to przydało".

- reklama -

Decydującą kwestią była decyzja konserwatora zabytków, do którego meble należą (powiat przejmując zamek stał się właścicielem tylko nieruchomości, tj. budynków i gruntu). – Żeby udostępnić kaplicę, musimy pozbyć się ławek. Ksiądz Rosiek jak je dostanie i tak musi ponieść nakłady na ich renowację. To są niemałe pieniądze – argumentował starosta prosząc radnych o ewentualne sugestie na temat pomysłu.

 

/ps/

- reklama -

10 KOMENTARZE

  1. To ja się pytam oficjalnie Pana Starostę: dlaczego do Rud skoro tutaj na miejscu mamy przy muzeum pracownię konserwatorską? Czyżby pracownicy pracowni nie znali tak prostej metody jak konserwacja drewna, snycerki itp? Naprawdę wstyd, że remont zamku pod troskliwą „opieką” Starosty powoduje więcej spustoszeń niż pożar. Jaki zatem sens utrzymywania na etacie miejskiej konserwatorki, całej pracowni, skoro można zabytki oddać komuś innemu, by ten sam sobie znalazł kompetentne osoby do ochrony i ratowania przedmiotów? Zamek w Warszawie odrestaurowano w całości, nawet kaplicę zamkową w której i tak nie odbywają się nabożeństwa. Niestety mentalność Pana Starosty i jego podejście do problemu pokazuje, że osoby kompletnie nieodpowiedzialne podejmują kluczowe decyzje. Ksiądz prałat Pieczka przewraca się w grobie, a święty Tomasz w relikwiarzach. Pytanie co z ołtarzem, co z prospektem organowym z kaplicy? Może też Pan Starosta rozda po okolicy lub wystawi na pchlim targu, bo pracownia konserwatorska w Raciborzu jest nią tylko z nazwy, a Starosta nie ma za grosz poczucia estetyki i pomysłu na zabytek. Pieniądze na premie dla dyrektora szpitala to są ale takie same pieniądze na renowacje ławek czy ołtarza, to już spory wydatek dla Pana Starosty.

  2. To skandal nad skandalem , a co ławki nie mogą być w kaplicy? Na premie horendalne to mają, na konserwację ławek już nie. Czy to jawa czy sen? Ten człowiech chyba nienawidzi Raciborza czy co?

  3. Czego ten Hajduk tak w g€re lampi, Wiejskiej wyglądą? Toż piszą na portalu, że chce Wiejską zamienić na Polną. Na pole panie Hajduk, tam pan się wykażesz.

  4. Jako rodowity raciborzanin jestem zdziwiony i zaniepokojony taką decyzją Pana Starosty. Te historyczne ławki jeszcze w pierwszych latach powojennych
    służyły uczestnikom dwa razy w roku podczas odprawianych tam Mszy św.
    i nabożeństw. Kiedy po 1980 roku powołany został Społeczny Komitet odbudowy zamku, zaczęto od kaplicy. To śp. Ks. prał. Stefan Pieczka nie mogąc znieść bezradności ówczesnych działaczy / mówił mi o tym /jako członek tego gremium ku zaskoczeniu władz już na drugi dzień po naradzie we własnym zakresie załatwił ciężarówkę oraz pracowników fizycznych ze swojej parafii i w ciągu kilku godzin wymontował oraz zabezpieczył ławki z kaplicy. W ten sposów
    umożliwił wejście budowlańcom do kaplicy i rozpoczęcie remontu. Przez wiele lat działał społeczny komitet odbudowy i wyposażenia kaplicy. Było też specjalne konto na subwencje remontowe a przew. tego komitetu był Pan Wojciech Nazarko.

    Jeżeli Pan , Panie starosto arbitralnie lub przy pomocy rady powiatu podejmie tą decyzję to śp. ks Pieczka chyba „przewróci się w grobie” a my , starzy raciborzanie na to nie wyrażamy zgody. Kaplica Zamkowa w Raciborzu ma również , odrestaurowana w pierwotnym stanie być także miejscem kultu religijnego.

  5. Referendum tak to jest rozwiązanie problemu ławek.
    Osobiscie jestem zaskoczona, taką decyzją. Kaplica powinna zostać kaplicą łącznie z całym wyposażeniem.

  6. Znałem muzykanta, który po wojnie mieszkał w komunalnych mieszkaniach na terenie Zamku. Jak już ktoś wspomniał w kaplicy odbywały się nabożstwa, w tym uroczysta Pasterka w Boże Narodzenie, gdzie na mocno sfatygowanych organach grał ten pan. Jaką wymowę miała po wojnie Pasterka, gdy Racibórz leżał w gruzach??? Ta niby najnowsza historia Raciborza, stale zapomina o tym, że na tym miejscu, gdzie później powstał Zamek, był Słowiański Gród, jeden z pięciu na Słowiańskiej Ziemi Gołęszyców. Drugi był w Lubomi – też jakoś zapomniany! W PRL-u były tam prace archeologiczne, udokunentowano istnienie takiego Grodu, zasypano i nic więcej!
    Znany w kraju i w Europie radiesteta Leszek Matela, badał promieniowanie miejsc mocy – to rodzaj promieniowania subtelnego, jakie emitują miejsca kultu religijnego – moc tym większa, im więcej się tam modlono. Nie od rzeczy będzie stwierdzenie tego wybitnego radiestety, że Kaplica Zamkowa posiada największą moc owego promieniowania z pośród wszystkich raciborskich kościołów!!! ( na drugim miejscu daleko, Kościół św. Mikołaja na Sarej Wsi.)
    Powyższe fakty podaję do wiadomości, z pominięciem Starosty, który już nie raz ujawnił swoją niewiedzę w wielu istotnych sprawach dla raciborskiego powiatu, aby w głosowaniu w takich sprawach kierować się odpowiedzialnością Radnych wobec historycznych przesłanek a istotnych dla regionu sprawach.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj