Przemoc i agresja wśród najmłodszych uczniów

Jakiś czas temu pisaliśmy o narastającej przemocy i agresji w szkołach. Informacje podane w artykule dotyczyły uczniów szkół średnich. Tym razem podajemy informacje w tej sprawie, które dotyczą najmłodszych uczniów.

W ostatnim roku szkolnym na terenie szkół podstawowych i gimnazjów dochodziło do przypadków przemocy i agresji, które zostały zgłoszone na policję. W kilku przypadkach takie sytuacje miały miejsce w szkole podstawowej, a w jednym w gimnazjum. Wszystkie dotyczyły uczniów danej szkoły. Były to pobicia przez agresywnego ucznia lub uczniów między sobą, a w gimnazjum doszło do zastraszania telefonicznego ucznia przez koleżankę z klasy.

- reklama -

Dorota Jańska, pedagog szkolny w SP 13, potwierdziła, że w szkole i poza szkołą zdarzają się przypadki przemocy i agresji. W jednym z przypadków to rodzice uczniów wezwali policję, ponieważ zdarzenie miało miejsce poza szkołą. Natomiast szkoła zgłosiła jeden przypadek agresywnego ucznia bezpośrednio do Sądu Rodzinnego, ponieważ żadne środki wychowawcze nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i uczeń nie poprawiał się. Zazwyczaj stosujemy natępującą kolejność postępowania – mówi D. Jańska – najpierw z "rozrabiającymi" uczniami rozmawia wychowawca, jeżeli to nie przynosi efektu, to rozmawia z nimi wychowawca z pedagogiem szkolnym. Kiedy sytuacja w dalszym ciągu nie ulega zmianie, taki uczeń jest wzywany na rozmowę do dyretora szkoły. W następnej kolejności są do szkoły wzywani rodzice uczniów. Jeśli i te środki nie przyniosą efektów, zawiadamiamy policję lub Sąd Rodzinny – dodaje pani pedagog.

Z kolei w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 na Ocicach w poprzednim roku szkolnym nastąpiła kradzież – informuje dyrektor szkoły Andrzej Skurk – Zresztą po interwencji policji większość rzeczy jakoś dziwnie się znalazła. Agresji wśród uczniów raczej nie zaobserwowaliśmy – mówi dyrektor – mamy mało uczniów i wszystkich znamy z imienia. Gdyby działo się coś niepokojącego nauczyciele lub rodzice na pewno by zauważyli – dodaje.

Kradzieże zdarzają się też w innych podstawówkach. W SP 15 kradzież została wykryta dzięki monitoringowi. Skradzione zostały telefony komórkowe. Jedną z komórek policja znalazła u pasera na Katowickiej – mówi dyrektor szkoły Andrzej Ciesielski – reszty nie udało się odzyskać. Poza tym, szkoła, pomimo że jest duża i mamy wielu uczniów, raczej jest spokojna – kontynuuje dyrektor – ich zachowanie nie odbiega od normy. Zresztą młodsze dzieci z klas I-III uczą się w oddzielnym budynku i mają ograniczony kontakt ze starszymi uczniami. Aby utrzymać bezpieczeństwo i porządek w szkole, nauczyciele mają stałe dyżury i prowadzony jest monitoring – podkreślił dyrektor.   

Wanda Gozdek

Artykuł pochodzi z Gazety Informator nr 99 / październik 2011

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj