2 listopada w Dzień Zaduszny, na Końcu Świata rozbrzmiał spokojnie jazz. Zobacz zdjęcia z Zaduszek Jazzowych: Rysia Widota, Maksymilian Mularczyk, Przemysław Strączek, Francesco Angiuli.
Dzień Zaduszny to szczególny czas refleksji i melancholii. Tego wieczoru na Przystanku kulturalnym "Koniec Świata" odbył się koncert. Jazzowe klimaty przeszyły knajpę, muzycy jak w transie tworzyli przepiękną muzykę a w tle słychać było delikatny gwar – mimo to zasłuchanej publiczności. Wykonawcy (Rysia Widota – wokal, Maksymilian Mularczyk – klawisze oraz Przemysław Strączek – gitara jazzowa, Francesco Angiuli – kontrabas) zaprezentowali podczas prawie 3 godzinnego słuchowiska takie utwory jak "Autumn Leaves" czy "Love me or leave me". Gość zagraniczny Francesco dał popis charakterystycznym w jazzie pizzicato. Mimo, iż nie był to piątkowy wieczór frekwencja dopisała.
/nat/
Frączków jest u nas wielu, ale ten Przemysław nazywał się Strączek (chyba?)
Dziękujemy za przybycie!
Pozdrawiamy serdecznie!
Rysia i Max:)