Miesiąc po wyborach, inauguracyjne posiedzenie parlamentu za nami. Niektórzy już zdążyli zapomnieć i o kampanii, i o wyborach. Inni z kolei zapomnieć o sobie nie dają. A może rozpoczęli już kampanię przed przyszłymi wyborami?
Komitety wyborcze miały miesiąc na usunięcie materiałów wykorzystywanych w kampanii. Do 9 listopada zobligowane były usunąć wszelkie plakaty, billboardy, etc. Po upłynięciu tego terminu obowiązek usuwania spada na gminę, która następnie obciąża kosztami pełnomocnika danego komitetu wyborczego. Może również nałożyć na niego grzywnę.
Z obowiązku usuwania materiałów wyborczych wywiązały się prawie wszystkie komitety. Dla przykładu, Adam Hajduk i Henryk Siedlaczek popatrzyli sobie z billboardów dobrotliwym wzrokiem na raciborzan jeszcze jakiś czas po wyborach, ale ostatecznie ich wizerunki zniknęły w przewidzianym czasie. W dalszym jednak ciągu z latarni uśmiecha się Adam Zdziebło. Oblicze senatora, reprezentującego również ziemię raciborską, można podziwiać m.in. na ul. Browarnej. Polityk Platformy Obywatelskiej, który w kampanii wyborczej posługiwał się hasłem "Skuteczny od A do Z", przynajmniej w tej kwestii okazał się mniej skuteczny niż jego kontrkandydaci.
Jak się okazuje, Zdziebło na latarniach może sobie powisieć jeszcze długo, i to zupełnie bezkarnie. Straż miejska owszem, może lokalizować plakaty i obligować do ich usuwania, ale nie w tym przypadku. – Latarnie należą do zakładu energetycznego, więc służby miejskie nie mogą nic w tej sprawie przedsięwziąć. – tłumaczy Anita Tyszkiewicz – Zimałka, rzecznik prasowy magistratu. To, jak długo plansze z wizerunkiem (już) senatora będą eksponowane, zależy od zapisów w umowie pomiędzy komitetem wyborczym a właścicielem słupów. Jeśli więc właściciel – zakład energetyczny – nie będzie zainteresowany usunięciem plakatów, nic nie można zrobić. Na pocieszenie pozostaje fakt, że już w 2015 roku kolejne wybory parlamentarne, więc na kampanię wyborczą będzie jak znalazł.
/ps/
Tak, podczas kampanii obiecywać, chwalić się jakim się jest skutecznm i skrupulatnym kandydatem. Gorzej w życiu. Kampania za nami i resztę można olać, nawet zlekceważyć przepisy o ordynacji wyborczej. Żal dupę ściska jak widzimy takie postepowanie osób, na które głosowalismy. Senatorze Zdziebło – wstyd.
pan Żdziebło tak serdecznie sie uśmiecha, że aż miło patrzeć…może niech sobie powisi jeszcze i czaruje uśmiechem
Taaa, czarować to jedyne co oni potrafią POlszewicy. Jeden wyczarował nawet zieloną wyspę dobrobytu na morzu kryzysu.
Co nato straż miejska, przecież są przepisy?tylko potrafią młodych z maichuaną i za złe parkowanie