Listopad kojarzy się z paskudną pogodą. Deszcz i śnieg sprawiają, że nie chce się wychodzić z domu. Tymczasem w tym roku w Raciborzu nie spadła ani kropla opadów. To najbardziej suchy listopad przynajmniej od 40 lat.
Po raz kolejny w tym roku pogoda zaskoczyła. Po opadach śniegu na początku maja oraz najcieplejszym wrześniu od 30 lat tym razem zaskoczył listopad, który w 2011 był wyjątkowo suchy i słoneczny.
Typowy listopad w Polsce kojarzy się z mglistą, pochmurną i chłodną aurą. W tym miesiącu mają prawo występować opady śniegu i pierwsza trwała pokrywa śnieżna. Zdarza się jednak piękna pogoda ze sporą ilością słonecznych chwil i temperaturą, przynajmniej w niektórych dniach, typową dla początku jesieni. Taki listopad właśnie dobiegł końca. Sumarycznie był on jednak chłodniejszy od przeciętnego oraz skrajnie suchy.
Średnia temperatura powietrza w okresie od 1 do 28 listopada br. wyniosła +2,7 st. C i była niższa od normy o 1,3 st. C. W najcieplejszym dniu, 6 listopada 2011, temperatura maksymalna powietrza osiągnęła w godzinach około południowych +17,8 st. C, najniższą temperaturę -5,8 st. C zanotowano 13 listopada nad ranem.
Nie spadła w tym miesiącu ani jedna kropla deszczu. Aż do sobotniego poranka 3 grudnia, kiedy to po blisko sześciu tygodniach trochę popadało, ostatnie, słabe opady deszczu wystąpiły w rejonie Raciborza w dniu 26 października. Suma dobowa opadów wyniosła wówczas zaledwie 0,3 mm. Na szczęście w październiku br. miesięczna suma opadów była typowa dla tego miesiąca, wyniosła bowiem 40 mm.
Listopad 2011 r. przejdzie do historii jako miesiąc z najwyższym od dziesięcioleci usłonecznieniem przekraczającym 107 godzin, stanowiącym ponad 200 % normy dla tego miesiąca oraz z najwyższym ciśnieniem atmosferycznym. Nie było bowiem w tym miesiącu od dziesięcioleci (co najmniej od 1961 r.) tak długo zalegających ośrodków wyżowych nad naszą częścią Europy, które stanowiły skuteczną blokadę dla typowej o tej porze cyrkulacji zachodniej. Wyże te skutecznie blokowały wędrówkę ośrodków niżowych znad Atlantyku nad rejon Skandynawii i Bałtyku i to jest właśnie było przyczyną braku opadów, stabilnej, suchej i słonecznej pogody – tłumaczy Grażyna Bebłot, rzecznik prasowy IMGW Katowice.
Znacznie większe i bardziej dotkliwe susze zdarzały się, ale w innej porze roku, np. lato 1992 r. zapisało się w historii obserwacji jako jedno z najbardziej suchych i jednocześnie gorących. Występowały wówczas liczne pożary obszarów leśnych, w tym w Kuźni Raciborskiej.
Jakie skutki może mieć listopadowa susza? Z pewnością będą mniejsze plony w rolnictwie o czy przekonamy się w przyszłym roku. Brak jesiennej wilgoci może wpłynąć też ujemnie na przezimowanie drzew zwłaszcza iglastych. Pozytywną stroną suszy jesiennej może okazać się brak wezbrań roztopowych na wiosnę o ile zimowe miesiące z kolei nie wykażą się opadami ponadnormowymi.
A oto kilka danych historycznych pochodzących ze stacji IMGW w Raciborzu dotyczących listopada w wieloleciu 1961 – 2010:
– najcieplejszy – listopad 1963 r. – średnia temperatura powietrza wyniosła 8,0°C;
– najzimniejszy – listopad 1993 r. – średnia temperatura powietrza wyniosła 0°C;
– najwyższa temperatura maksymalna – 5 listopada 2008 r. wyniosła 21,7°C;
– najniższa temperatura minimalna – 23 listopada 1988 wyniosła -15,6°C;
– najbardziej mokry – listopad 1962 r. – miesięczna suma opadów wyniosła 121 mm;
– najbardziej suchy – listopad 2008 r. – miesięczna suma opadów wyniosła 14,2 mm.
oprac. /ps/