Do grona przestrzegających przed konsekwencjami podpisania umowy ACTA dołączył Henryk Siedlaczek, który w imieniu zaniepokojonego wyborcy o wyjaśnienia zwrócił się do samego premiera Tuska.
Treść interpelacji posła Henryka Siedlaczka do premiera Donalda Tuska w sprawie ACTA
Treść porozumienia była ustalana przez ponad dwa lata, w sposób znacznie ograniczający dostęp do samej jego treści. Informacje merytoryczne można było jedynie znaleźć na stronach serwisu Wikileaks.
Istotne informacje dotyczące ratyfikacji Umowy, Komisja Europejska publikowała na ostatniej stronie raportu Departamentu Rybołówstwa, mającego już w samej nazwie nikły związek z obrotem towarami, znakami handlowymi i szeroko pojętą własnością intelektualną.
Do podstawowych postanowień ACTA należy m.in. możliwość zatrzymania z własnej inicjatywy (czyli bez wyroku sądu), partii towaru importowanego na podstawie wątpliwości, co do jego legalności. Narusza to swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i grozi znacznymi stratami przedsiębiorców wskutek przetrzymania ich własności co ogranicza czasowo kapitał spółki. W skrajnych przypadkach decyzja celnika może powodować upadłość.
W niniejszym akcie pojawia się wiele wyrażeń nieścisłych i niedookreślonych (jak np. pojęcie „w rozsądnym terminie”). Operowanie nieskonkretyzowanymi terminami daje służbom celnym prawo do nieograniczonego przetrzymywania towaru. W treści Umowy pojawia się także termin „rozsądnej kaucji”. Te i wiele innych stwierdzeń daje szerokie pole do interpretacji i nadużyć.
Na szczególna uwagę zasługuje sekcja piąta umowy o dochodzeniu i egzekwowaniu praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym. Umożliwia ona bowiem wydanie nakazu udostępniania danych osobowych abonenta sieci Internet przez dostawcę na podstawie podejrzeń o naruszenie praw autorskich (sekcja 5, par 27 pkt 5). Działanie takie wydaje się być zaprzeczeniem zasady swobody informacji, narażając obywateli m.in. na utratę dobrego imienia jak i wymagać będzie od nich dowodzenia swojej niewinności.
Szanowny Panie Premierze, ponieważ ACTA w swej treści, wzbudza dziś wiele kontrowersji, kieruję do Pana następujące pytania:
1. Czy – Zdaniem Pana Premiera – pozostawienie możliwości zatrzymania z własnej inicjatywy przez odpowiednie służby partii podrobionego towaru – nie narusza zasady swobody działalności gospodarczej?
2. Co – zdaniem pana Premiera – oznacza w treści Umowy pojęcie „rozsądny termin „ i „rozsądna kaucja”? Czy używanie pojęć tak dalece niedookreślonych w tak ważnym akcie prawnym, jest zgodne z zasadną jasności prawa i zasadami techniki prawodawczej?
3. Czy umożliwienie wydania nakazu udostępniania danych osobowych abonenta sieci Internet, przez dostawcę, na podstawie podejrzeń o naruszenie praw autorskich jest – zdaniem pana Premiera zgodne z zasadą swobody informacji?
4. Czy nie istnieją realne obawy, iż ACTA w swym obecnym kształcie doprowadzi w przyszłości do nadużyć aktów oskarżenia, wyłącznie na podstawie podejrzeń , a nie udokumentowanych faktów, a tym samym nie doprowadzi do naruszenia swobody posługiwania się informacją?
oprac. /ps/
—————————————–
Zobacz jak protestowali przeciwnicy ACTA w Raciborzu:
To już można ?
No szybki jest jak teraz się obudził