Im więcej zużyjesz wody, tym więcej zapłacisz za śmieci?

Spore emocje wśród radnych wywołała koncepcja naliczania opłat za wywóz śmieci. Prezydent i jego zastępca optują, by ich wysokość była zależna od zużytej wody, z czym nie wszyscy się zgadzają. Jedno jest pewne: będzie drożej.

Dzisiejsze posiedzenie komisji gospodarki miejskiej zdominował temat śmieci. Od połowy 2013 roku to gmina, zgodnie z nowelizacją ustawy o utrzymaniu porządku, stanie się właścicielem śmieci. Opłaty za wywóz będą ustalane przez gminy i do niej trafią, a sam wywóz i zagospodarowanie gmina powierzy firmom wyłonionym w przetargu. Nowelizacja w zamyśle ma zwiększenie selektywnej zbiórki odpadów komunalnych u źródła (czyli odbieranie już przeselekcjonowanych) i odzysku (już po odebraniu), w myśl zasady "zanieczyszczający płaci". W przypadku niewywiązania się z założeń, gminom grożą wysokie kary.

- reklama -

 

 

Dyskusja nad pomysłem uzależniającym opłatę za wywóz odpadów od zużytej wody trwała blisko 3 godziny i była bardzo burzliwa. Radni zgłosili mnóstwo zastrzeżeń do rozwiązania forsowanego przez Mirosława Lenka i Wojciecha Krzyżka

 

 

 

Prezydent Lenk nie ukrywa, że koszty wdrożenia nowych przepisów zostaną przerzucone na mieszkańców i za wywóz zapłacimy więcej niż dotychczas. O ile? Tego nikt póki co nie jest w stanie oszacować. Zmiany w przepisach będą kosztowne, w każdym razie – jak zapewniają prezydent ze swoim zastępcą – chodzi o to, by jak najmniej kosztów przerzucić na mieszkańców i jak najmniej wydać pieniędzy gminnych.

Ustawodawca dał samorządom kilka metod naliczania opłat za wywóz śmieci. Może być ona uzależniona od zadeklarowanej przez gospodarstwo domowe liczby osób w mieszkaniu lub domu, od powierzchni lokalu lub od ilości zużytej wody. I choć ta ostatnia jeszcze kilka miesięcy temu wydawała się Lenkowi i Krzyżkowi absurdalna i wywoływała uśmieszki, dziś wydaje im się optymalna. Do tej właśnie opcji starali się przekonać radnych.

 

Jeśli władzom miasta uda się przeforsować tę koncepcję wśród radnych, to za wywóz odpadów stałych – w bardzo mocnym uproszczeniu – płacić będziemy w zależności od ilości zużywanej w gospodarstwie domowym wody. Zdaniem prezydentów rozwiązanie to nie jest idealne, a wręcz od idealnego bardzo dalekie. Niewiele ma wspólnego ze sprawiedliwością, gdyż nie gwarantuje, że wszyscy poniosą koszty zgodnie z rzeczywistą ilością wyprodukowanych odpadów. Często będzie tak, że ktoś kto zużywa mało wody, zapłaci niewiele za wywóz dużej ilości odpadów. I na odwrót, tam gdzie zużycie wody jest duże a śmieci mało, to i tak za niewielką ilość odpadów zapłaci się więcej. W tej sytuacji są i Lenk, i Krzyżek. Mimo to gorąco lansują koncepcję z wodą. Dlaczego? Bo pozostałe możliwości są jeszcze gorsze (optymalne byłyby, z czym zgodzili się radni, płacenie za kilogram wywiezionych odpadów; niestety, ustawa takiej możliwości nie daje).

 

System "wodny" wydaje się włodarzom najbardziej sprawiedliwy, bo opiera się na statystyce i jako jedyny daje możliwość naliczania zaliczkowego. Za największe jego minusy uważają zaś niebezpieczeństwo spadku dochodów zakładu wodociągów (ludzie, zwłaszcza ci zużywający dotąd dużo wody, zaczną bardziej ją oszczędzać) oraz to, że odpady typu gruz i popiół wylądują nie w kubłach, a w rowach.

 

Propozycja wzbudziła spore kontrowersje wśród radnych, i to głównie członków koalicji rządzącej. Szereg niedociągnięć wskazał Paweł Rycka, a Marian Gawliczek posunął się wręcz do stwierdzenia, że taki przelicznik jest "absolutnie do niczego" i on na takie rozwiązanie zgody nie wyrazi. Radni prosili, by ze względu na złożoność problemu nie zajmować się nim w kwietniu i dać trochę czasu do namysłu.

 

Mimo to Lenk i Krzyżek niewzruszenie przytaczali kolejne argumenty za proponowaną przez siebie koncepcją. Najważniejszy z nich jest taki, że w przypadku zgody rady można podjąć kolejne kroki porządkujące gospodarkę odpadami w gminie. Racibórz, posiadający kompostownię, składowisko oraz selektywną zbiórkę odpadów, ma szansę spełnić warunki jednej z nielicznych w regionie instalacji regionalnej (RIPOK). Dzięki takiej instalacji Racibórz będzie pod tym względem samowystarczalny. Brakuje tylko linii do segregacji odpadów, której koszt to niestety ok. 20 mln zł. Prezydenci są jednak zgodni – na dłuższą metę bardziej opłaca się taką linie wybudować, niż wozić śmieci np. do Rybnika do posegregowania. Mając decyzję rady w ręku, prezydent może podjąć działania w celu przekształcenia Miejskiego Składowiska Odpadów w spółkę, co pozwoli na szerszy wachlarz działań umożliwiających wypełnić wymogi ustawy śmieciowej.

 

Dzisiejsza dyskusja to zaledwie początek zmian, jakie czekają gminę w tym temacie. Nad sposobem ustalania wysokości opłat radni pochylą się jeszcze w przyszłym tygodniu, podczas komisji budżetu i sesji rady miasta. Jeśli nie uda się osiągnąć konsensusu, sprawa wróci w kolejnym miesiącu. A w kolejce czeka sześć następnych obligatoryjnych uchwał wynikających z wymogów ustawy. Jak stwierdził prezydent Lenk, trzeba się śpieszyć, choć do połowy 2013 roku i tak ze wszystkim nie zdążymy. Chyba, że w tym czasie zmianie ulegnie sama ustawa, pełna sprzeczności i nieprecyzyjna.

 

/ps/

- reklama -

10 KOMENTARZE

  1. czy nie ekonomiczniej byłoby „aquapark,, zastąpić linią do segregacji odpadów ? jeszcze drobne 10 milionów zostałoby zaoszczędzone !
    co do ,,oszędzania wody,, to jasne, że wodociągi ,,w zamian,, … POdniosą cenę
    i oczywista oczywistość to pytanie : kto POliczy ilość wody w … zupie ?

  2. Słuchając wypowiedzi naszego prezydenta Lenka , szoku doznałem !…pogłowne,śmiecia woda , etc. …skąd ONI czerpią te pomysły na „uszczęśliwianie nas?!?!?? ….na osiedle podjeżdżają samochodami obcy i wywalają swoje śmiecie,a nam kazą płacić w jakiś dziwaczny sposób – dotąd opłata jest i tak wysoka za wywóz śmieci,i liczona jak pogłowne-przynajmniej tak jest w SM”N-na”. Wodę nam liczą nie tylko z licznika w mieszkaniu,ale doliczają ilości niezuzyte przez lokatora, …już można budować osiedlowe baseny,zliczając kosmiczne ilości wody doliczanej. To wg.tego stanu -śmieci też każą nam płacić nie za nasze odpady;///

  3. Można tez przyjąć zasadę by płacić za smieci od ilości głupot jakie się wygaduje.Radni koalicji rządzącej beda musieli płacić najwięcej razem z ich prezydentem.Może przestaną głupio myśleć i gadać.

  4. Nie ma inwestycji w mieście, nie ma intratnych przetargów, wymyślili coś co wydaje się podejrzane? wystarczy przeczytać uważnie cyt. „Mając decyzję rady w ręku, prezydent może podjąć działania w celu przekształcenia Miejskiego Składowiska Odpadów w spółkę, co pozwoli na szerszy wachlarz działań umożliwiających wypełnić wymogi ustawy śmieciowej.” Platworma jeszcze nie uchwaliła ustawy, która by nie była korupcjogenna ! Co na to prokuratura? UM wyręcza się spółkami w realizacji Ustawowych obowiązków UM względem Obywateli, obciążając Obywateli znacznymi kosztami za nieudolność rządzenia miastem ! ! ! Miasto utrzymuje spółki kosztem Obywateli ! Podatki w Raciborzu są jedne z większych w Kraju ! ! !

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj