– Kto i w jakim wymiarze poniesie konsekwencje opóźnienia budowy zbiornika Racibórz Dolny i możliwego utracenia wsparcia unijnego? – pytają w interpelacji do ministra środowiska posłowie – przyjaciele Odry.Interpelacja (nr 4807) do ministra środowiska w sprawie nieprawidłowości i opóźnień przy budowie zbiornika
przeciwpowodziowego Racibórz Dolny złożona przez posła Ryszarda Gallę oraz grupę posłów – członków Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Odry, wśród których podpisał się także Henryk Siedlaczek.
Jednym z ważkich czynników wpływających na bezpieczeństwo 8,5 mln ludzi zamieszkujących teren dorzecza Odry miało być powstanie zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Ta ogromna inwestycja warta 1,7 mld zł jest złożona z wielu uzależnionych od siebie etapów. Do dziś dzięki staraniom wielu działaczy społecznych, samorządowców, parlamentarzystów oraz wielu instytucji udało się przekonać mieszkańców wsi Nieboczowy do potrzeby realizacji budowy zbiornika, wykupiono także 91% terenów pod tę inwestycję.
Wiele zainwestowano w przygotowanie opracowań technicznych dotyczących budowy tego zbiornika.
Pomimo wszystkich działań dążących do realizacji budowy zbiornika Racibórz Dolny dobiegają do nas niepokojące sygnały związane z opóźnieniem procesu przygotowania tej inwestycji, co w znaczącym stopniu oddala nas od wyznaczonego terminu zakończenia zadania w roku 2015. Skutkować będzie to utratą unijnego dofinansowania w wysokości 300 mln zł.
W związku z powyższym prosimy Pana Ministra o odpowiedź na nast. pytania:
1. Jak wygląda aktualny harmonogram realizacji budowy zbiornika Racibórz Dolny?
2. Czy uda się zakończyć planowaną inwestycję do końca roku 2015? Jeśli nie, to z jakiego źródła Ministerstwo Środowiska pozyska utracone 300 mln zł?
3. Kto i w jakim wymiarze poniesie konsekwencje w związku z opóźnieniem budowy zbiornika Racibórz Dolny i możliwym utraceniem wsparcia unijnego?
4. Jakie są konkretne przyczyny opóźnień w realizacji tej inwestycji?
Z poważaniem
Członkowie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Odry
Poseł Ryszard Galla oraz grupa posłów
Warszawa, dnia 11 maja 2012 r.
Niech Siedlaczek lepiej przestanie TYLKO PYTAĆ , bo na nic innego go nie stać. PO-Tusk mu nie odpowie na żadne pytania, bo dla Nich Siedlaczek jest tylko POSŁEM W TLE, dla rozrób Niesiola i Palikota. Po co nam taki poseł?