Módlmy się o to aby ludzie nie czynili z siebie bogów… – słowa proboszcza Bogdana Reka w Brzeziu podczas uroczystości poświęcenia krzyża na pomniku w Brzeziu i tablicy upamiętniającej pomordowanych policjantów w Ostaszkowie.
Z inicjatywy rodzin pomordowanych w 1940 roku policjantów z Brzezia, więźniów Ostaszkowa, przy wsparciu stowarzyszenia Dobro Ojczyzny w dniu 11 maja 2012 poświęcono krzyż, który został umieszczony na pomniku w Brzeziu, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa. Inicjatywę poparł proboszcz parafii Bogdan Rek, który nie tylko poświęcił nowy krzyż, ale cały pomnik, na którym znajdują się trzy tablice poświęcone ofiarom wojen.
Na mszy poprzedzającej poświęcenie pomnika i krzyża, proboszcz Rek powiedział m.in.:
Chcemy pamiętać o wszystkich naszych przodkach, którzy oddali swoje życie gdziekolwiek za na naszą ojczyznę. Pamiętajmy też o tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, którzy chcieli upamiętnić swoją modlitwą tych, którzy zginęli w Katyniu.
Pochylamy się dziś nad symbliczną mogiłą tych, którzy zostali pomordowani i zastanawiamy się: Jak to jest możliwe, że w środku Europy, w dwudziestym wieku, doszło do takiego bestialstwa, doszło do czegoś, co trudno sobie wyobrazić w jakikolwiek sposób. Odpowiedź jest dość prosta: Najpierw trzeba odrzucić Boga, a jeżeli już nie ma Boga, to nie ma przykazań i zasad, które obowiązują ludzi. A wówczas człowiek robi to, co chce. Modlimy się o to, aby ludzie nie odrzucali Boga i Jego przykazań, aby sami nie czynili z siebie bogów.
W Ewangalii św. Jana dziś usłyszeliśmy:
"Jezus powiedział do swoich uczniów: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich…"
Czyż można sobie wyobrazić lepszą ewangelię jako modlitwę za tych, którzy oddali życie za przyjaciół swoich, za mieszkańców Brzezia? Tak Bóg chciał, że właśnie w ten dzisiejszy dzień poświęcony pamięci pomordowanych te słowa ewangelii nam podsuwa.
Jeżeli chcemy, aby w naszej ojczyźnie w Europie, na świecie, w którym żyjemy nie doszło do czegoś podobnego, co wydarzyło się nie tak dawno temu, to chciejmy modlić się każdego dnia o to, by te trzy wartości: Bóg, Honor i Ojczyzna były zawsze na pierwszym miejscu – kończy ks. Bogdan Rek.
Józef Sadowski – w imieniu stowarzyszenia Dobro Ojczyzny do zebranych powiedział:
Nie może być miejsca upamiętnienia bez krzyża. Nasza idea to myśl o powstaniu takiej więzi pomiędzy Katyniem, gdzie leżą pomordowani gdzieś w lesie katyńskim a tym miejscem, gdzie żyli, gdzie mieszkali.
Niech ten pomnik, z tablicą i krzyżem, będzie miejscem choćby krótkiej refleksji, modlitwy, zadumy. Mamy nadzieję, że Bóg nie zostawi nas samych i że w odpowiedniej chwili przyjdzie z pomocą. Dlatego chciałbym, abyśmy się pomodlili nie tylko za ofiary, ale również za Katyń. Niech miłosierdzie Boże spowoduje, że spokój i brak nienawiści zapanuje wreszcie na tym świecie.
Małgorzata Rother-Burek w krótkim wystąpieniu zwróciła uwagę na jeszcze jeden fakt; że na pomniku znajdują się trzy tablice:
Stoimy w miejscu symbolicznym, które można nazwać żywą kartą historii naszej miejscowości, naszej małej ojczyzny. Stoimy na skrzyżowaniu ulic o znamiennych nazwach; arcybiskupa J.Gawliny i kapitana Serafina Myśliwca – brzezianina, uczestnika AK.
Pamiętajmy, że pomnik zbudowany w 1969 roku z inicjatywy mieszkańców, to nie tylko wspomnienie zamordowanych policjantów w Ostaszkowie i mieszkańców, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych w latach 1939-45. To również wspomnienie czasów, które przeżyliśmy w Brzeziu. Byłam świadkiem, kiedy żyjących wówczas powstańców, żołnierzy AK, ludzi którzy walczyli o ojczyznę ośmieszano i lekceważono. A pomnik powstał mimo wszystko, z inicjatywy wybranych mieszkańców naszego środowiska, doceniających historię i to, co dla ojczyzny zrobili nasi rodacy.
W uroczystości wzięli udział mieszkańcy Brzezia, przedstawiciele rodzin policjantów, przedstawiciele stowarzyszenia Dobro Ojczyzny, w imieniu PiS Małgorzata Lenart i Katarzyna Dutkiewicz oraz dyrektor brzeskiej szkoły Małgorzata Popiel.
Ireneusz Burek