Wkrótce rowerzyści nie będą musieli przedzierać się przez ulicę przy Auchan, tylko bezpiecznie przejadą pod mostem. Radny Wacławczyk chciałby takiego przejazdu pod mostem na Gliwice, ale jak się okazuje, jest tam za nisko.
350 tysięcy będzie kosztować (szacunkowo) wybudowanie przejazdu ścieżką rowerową pod mostem przy Auchan. Aby bezpiecznie przejechać w tym miejscu i uniknąć przedzierania się z rowerem przez jezdnię tuż za mostem, trzeba dobudować ok. 400 metrów ścieżki. W tym roku w budżecie mają pojawić się środki na sporządzenie dokumentacji (25 tys.), zaś inwestycja ma zostać zrealizowana do czerwca 2013.
Przy okazji omawiania sprawy podczas posiedzenia komisji budżetu, radny Dawid Wacławczyk zwrócił się z pytaniem o możliwość podobnego rozwiązania przy moście na ul. Gliwickiej. Obydwa te punkty stanowią niebezpieczne miejsca w ciągu dróg rowerowych po wałach: rowerzyści zmuszeni są zatrzymać się i przejść ruchliwą ulicę.
Główną przeszkodą w urządzeniu przejazdu pod mostem na Markowice były stosunki własnościowe: nie było wiadomo, do kogo należą grunty. Miasto mogło i chciało pokonać tą przeszkodę na drodze administracyjnej, ale wtedy pojawiły się przeszkody natury technicznej.
– Okazało się, że jest tam za nisko, więc w ogóle nie da się tam w sposób bezpieczny ścieżki przeprowadzić. Trzeba było by robić to w poprzek rzeki aż do ostatniego przęsła i z powrotem – poinformował prezydent Lenk. Dwa pierwsze przęsła mostu nie spełniają wymogu dostatecznej wysokości, więc ścieżka musiała by biec aż do samego koryta Odry, a to sprawia, że długość objazdu wydłuża się nawet do 800 metrów. – Każde wezbranie rzeki zniszczy ścieżkę, biorąc pod uwagę koszty i technologię, rozwiązanie to jest nieracjonalne – dodał.
Wacławczyk tego dnia był wyraźnie bojowo nastawiony na dyskusję o ścieżkach rowerowych. Zgłosił kilka – mniej lub bardziej zasadnych – zastrzeżeń pod ich adresem. Na uwagi o niewłaściwym oznakowaniu prezydent obiecał, że rozezna sprawę w Zarządzie Dróg Wojewódzkich.
/ps/
Jestem zawiedziona radnym DW. Nie robi NIC pożytecznego, tylko ciągle zwraca uwagę na „pierdoły”. Już bardzo dawno była mowa o tym, że pod mostem „Gliwickim” nie można zrobić takiego przejazdu. Wydaje mi się że ten radny wyznaje zasadę „nieważne co piszą, ważne żeby pisali”. Nie dość że piszą o jego (będących pierdołami) interpelacjach i wypowiedziach w mediach to jeszcze „nieważne co on mówi, ważne że cokolwiek mówi”. Jestem zawiedziona i mam nadzieję, że w kolejnej kadencji go nie ujrzę w radzie miasta.
NaM był nadzieją na „świeżą krew” w radzie miasta, a dziś widzę, że nie robią nic tylko grzeją tyłki na stołkach.
Ile razy można Panowie o tym samym. Tematy się skończyły? http://www.raciborz.com.pl/czy-sciezki-musza-przecinac-ruchliwe-ulice,22720.html
http://nam-raciborz.pl/aktualnosci/pod-mostem.html
Albo pan Wacławczyk nie zna nawet strony swojego stowarzyszenia albo skończyły mu się tematy, a że trzeba jakoś zaistnieć więc…
Hmmm… nie przypominam sobie, bym choć słowem wspominał o moście na ul. Gliwickiej. To prezydent zaczął o tym mówić. Ja dociekałem natomiast dlaczego będziemy musieli z publicznych pieniędzy wydać około 350 tysięcy złotych na poprowadzenie ścieżki, która mogła iść pod mostem na Rybnickiej kiedy była budowana przed rokiem? WIdzę tu brak gospodarności i efekt budowania na wyścigi, bez należytego przygotowania wniosku i projektów. Słyszałem informacje medialne, że na taki ślad nie zgodziło się RZGW czy też ŚZMiUW, co wczoraj jednak okazało się nieprawdą, bo UM takich rozmów wcale nie prowadził. Po prostu zbudował ścieżkę górą krzyżując ją z ulicą, a dopiero dziś się budzi i pod wpływem wypadków zaczyna myśleć o ścieżce, która minie most dołem. Poruszałem także kwestię ustawienia dodatkowych informacji na ścieżce rowerowej, która przecina ul. Rybnicką. CHodzi o tablice dodatkowe w stylu „Uwaga Droga – zejdź z roweru”.
o rzekomych dyskusjach i uzgodnieniach pomiędzy miastem a RZGW czy też ŚZMiUW pisana na raciborz.com.pl – wówczas też wynikało z tego, że nie zgodzono się na prowadzenie ścieżki pod mostem. Teraz sie okazuje, że rozmów takich nie było??? Katastrofa.