Wybucha walka o polskość Śląska

93 lata temu, po masowych protestach identyfikujących się z Polską Ślązaków, terenowe przedstawicielstwa Polskiej Organizacji Wojskowej na Górnym Śląsku postanowiły rozpocząć powstanie przeciwko Niemcom.

- reklama -

16 sierpnia 1919 roku wybuchło powstanie na Śląsku zorganizowane przez Polską Organizację Wojskową Górnego Śląska. Powstanie poprzedziły protesty robotników, żądających poprawy warunków bytowych, a w wielu przypadkach również akcesu ziem Górnego Śląska w skład odradzającego się państwa polskiego.

Po zakończeniu I wojny światowej zamieszkująca na terenie Górnego Śląska ludność identyfikująca się z Polską zaczęła domagać się naprawy stosunków społecznych, nacjonalizacji, ośmiogodzinnego dnia pracy, godziwych rent, zarobków i ubezpieczeń. Organizowano Rady Ludowe, które reprezentowały tę część mieszkańców Górnego wobec administracji niemieckiej. Powstawały również inne organizacje, jak np. Zjednoczenie Zawodowe Polskie (200 tys. członków), Centralny Związek Zawodowy Polski (60 tys. członków), Narodowe Stronnictwo Robotników (50 tys. członków).

Władze niemieckie odpowiedziały represjami – na Górny Śląsk sprowadzono 117 dywizję piechoty, przemianowaną wkrótce na Grenzschutz. Niemiecki Górnośląski Związek Przemysłowców Górniczo – Hutniczych zorganizował i sfinansował paramiliatrne Freikorpsy, które rozbijały pokojowe polskie wiece, dokonywały rewizji, aresztować i rabunków na Polakach. Komisarz rządowy  Otto Hörsig ogłosił w styczniu 1919 roku stan oblężenia na Górnym Śląsku, a  prezydent rejencji opolskiej Joseph Bitta wydał zarządzenie kwalifikujące działalność propolską jako zdradę stanu.

14 sierpnia 200 tys. identyfikujących się z Polską mieszkańców Górnego Śląska strajkowało przeciwko niemieckiemu terrorowi i uciskowi. Na pierwszym miejscu stawiano postulaty o charakterze socjalnym. 15 sierpnia w Mysłowicach 3 tys. robotników pracujących w kopalni "Mysłowice" domagało się wypłaty zaległych wynagrodzeń. Doszło do masakry, w wyniku której zginęło 7 górników, 2 kobiety i jedno dziecko.

Aresztowania działaczy Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska przyspieszyły wybuch powstania. Akcja nie rozpoczęła się jednocześnie i walki rozprzestrzeniały się stopniowo. Walki objęły powiaty: katowicki, lubliniecki, pszczyński, rybnicki, tarnogórski oraz część raciborskiego

Powstańcom udało opanować się dworce kolejowe w Godowie, Tychach i Ligocie. Wkrótce opanowano cały Godów. Nie udało się zdobyć Mikołowa i Pszczyny, jednakże pozostałe tereny powiatu znalazły się pod kontrolą powstańców. Wkrótce powstańcy zajęli również Radzionków i Piekary Śląskie.

24 sierpnia Aflons Zgrzebniok, dowódca wojsk powstańczych, wydał rozkaz o zaprzestaniu walk. Walczącym brakowało amunicji, ponadto niemożliwe było uzyskanie w tym czasie pomocy z Polski, gdyż wciąż walczyła ona z najazdem bolszewickim.

Po upadku powstania w obawie przed represjami wielu walczących uciekło z Górnego Śląska do Polski. Tymczasem w Warszawie zaczęto popierać mówiących po polsku Ślązaków. 29 sierpnia 1919 roku odbyły się tam  manifestacje poparcia dla identyfikujących się z Polską mieszkańców Śląska, w których udział wzięło kilkaset tysięcy osób. 1 październik 1919 roku rządy Polski i Rzeszy zawarły porozumienie, na mocy którego zbiegli z Górnego Śląska powstańcy mogli powrócić do swych domów.

 

/żet/

- reklama -

5 KOMENTARZE

  1. Tryumfem demokracji w okresie burd śląskich był plebiscyt.Wiadomo która strona plebiscyt przegrała i co w związku z tym należało demokratycznie oczekiwac.Ale mniejszość brutalnie i zbrodniczo postanowiła narzucić swoją zaborczą wolę i ogłosiła śmiercionośną decyzję zwalczenia większości. W obronie intencji Plebiscytu zaangażowali się Alianci. Z rąk zbrodniczych wojsk tak zwanych „powstańczych”w Rybniku w jednej akcji zginęło 19 żołnierzy włoskich. Raciborzanie nie dopuścili do zarazy powstańczej, a próby ostrzału z Markowic były w skutkach prawie śmieszne /na gzymsiku budynku Straż Pożarnej ułupana byla jedna cegła/ Rosnący straszliwy nazizm w Niemczech dobrze zapamietał sprawe t.zw.POWSTAŃ.Poska prawdopodobnie straciła setki tysięcy lub miliony istnień ludzkich więcej z rąk bestialskich mścicieli traktowania uprzednio ich suwerennej ziemi

  2. Znowu, na nowo! o co chodzi? wie tylko autor artykułu, a reszta to jak by im ktoś tyłki podpalił, hurra na Polaków, gore ! ! ! bo Polacy wracają na swoje ! ! ! Pomniki stawia się zwycięzcom, takie po Wyzwoleniu powstały na mogiłach Powstańców. Rzeczywistość pokazała, kto miał rację. Prawda w oczy kole, tym bardziej, gdy trzeba oddać, co się kiedyś zabrało ! ! !

  3. Dac polakom Śląsk to jakby oddać małupie zegarek , kiedyś go zepsuje !!! Kto to w angli powiedzial ??? Na pewno mial rację a małupy też nie chciał obrazić .Jak można ludzi co mordowali nazywać powstańcami ??? To byli zwykli terroryści i bandyci !!!

  4. Taaa, a freikorpsy to była pomoc humanitarna… Co do tego durnego cytatu, tak namiętnie przytaczanego przez bandę tak zwanych „autonomistów”, to czy jego autor nie wyrażał się z entuzjazmem o Hitlerze, którego nazywał „największym z żyjących Niemców”? A w Wersalu nie umiał odróżnić Silesii od Cylicji a Cylicji od Galicji?

  5. 2012-08-19 09:33
    92. rocznica wybuchu II powstania śląskiego
    http://niezalezna.pl/32011-92-rocznica-wybuchu-ii-powstania-slaskiego
    Dziś przypada 92. rocznica wybuchu II powstania śląskiego – pierwszego z powstań śląskich, które osiągnęło swe cele. Miało na celu zademonstrowanie siły żywiołu polskiego, było też odwetem na ataki niemieckiego terroru.(…)
    PS. Przeczytaj uważnie: Co było powodem wybuch II Powstania Śląskiego? Dodam, że III Powstanie w rejonie Raciborza wybuchło z powodu fałszowania Plebiscytu przez masowy napływ ludności z Niemiec. Zmorą Powstańców były bojówki ukryte w lesie Obora. Kto kogo mordował? pod osłoną nocy mordowali całe rodziny, by po niemieckiej stronie się ukryć ( las Obora był po Niemieckij stronie). Do dziś pamiątamy nie tak dawną akcję Muzeum w Raciborzu, gdzie pokazano tzw „Drugą stronę III Powstania” skandalem było uznanie tych bojówek, jako przeciwnicy Powstańców. W Raciborzu nie było zadnego zbrojnego oporu przeciw Powstańcom. Na wystawie pokazano na wsi pobitego niemca, jako ofiara Powstańców.. Okazało się, że Niemiec był wyjątkowo brutalny, dlatego po Powstaniu sąsiad wymierzył niemcowi swoją sprawiedliwość. Takie numery płodzą do dziś niektórzy niepolscy „Ślazacy” !!! Do dziś mam przed oczyma pracownicę raciborskiego Muzeum, która na moją uwagę ; że na zdjęciu z Wiecu na rynku, w jednym z okien była Polska flaga? „to jest szmata” oświadczyła.!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj