Agencja Rozwoju Przemysłu wstrzymuje się z zaopiniowaniem wniosku PBG o państwową pomoc do czasu ogłoszenia przez spółkę wyników finansowych z ostatniego półrocza. Właściciel RAFAKO ma się coraz gorzej.
27 lipca posiadająca większościowy pakiet RAFAKO spółka PBG wystąpiła do Agencji Rozwoju Przemysłu z wnioskiem o pomoc finansową. ARP miała trzy tygodnie (17 dni roboczych) na rozpatrzenie wniosku i podjęcie decyzji.
Tymczasem ARP twierdzi, że wniosek został odesłany do PBG ze względu na niekompletność dokumentów i nie został nadesłany ponownie. Brakujące dokumenty to prognoza finansowa spółki, której PBG nie może załączyć przed publikacją podstawowych wyników finansowych po pierwszym półroczu 2012 roku, co nastąpi 31 sierpnia.
Po analizie i wniosku ARP w sprawie udzielenia pomocy, swoją opinię na temat wyda jeszcze Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Następnie projekt notyfikuje Komisja Europejska, która ma dwa miesiące na wydanie decyzji. O opóźnieniach w wydaniu decyzji przez ARP pisze portal www.wnp.pl.
Sprawa udzielenia pomocy przez państwo upadającemu PBG jest o tyle kontrowersyjna, że przyczyny słabych wyników spółki, które doprowadziły ją do upadłości układowej, tkwią m. in. w sposobie wygrywania przez nią przetargów publicznych. Budowlany gigant żądał za wykonanie inwestycji (budowa autostrad, dróg, stadionów) mniej, niż przewidywał zamawiający. Brak kalkulacji wzrostu cen materiałów budowlanych i paliwa sprawił, że wygrane w ten sposób przetargi przestały być "intratne" i zaczęły przynosić dziesiątki milionów straty. Na pewno nie pomaga również przerzucanie się pozwami sądowymi pomiędzy Skarbem Państwa i PBG.
Sytuacja w Grupie PBG jest o tyle ważna dla Raciborza, że PBG S. A. posiada pakiet kontrolny RAFAKO S. A. Kłopoty spółki – matki RAFAKO mogą odbić się na kondycji raciborskiego przedsiębiorstwa. Z drugiej strony akcjonariusze doceniają siłę i wartość RAFAKO, dzięki czemu notowania akcji RAFAKO rosną – w ciągu ostatniego miesiąca o 15 proc.
oprac. /żet/