Radego Frączka rozzłościło dziękowanie prezydentowi przez radnych za pieniądze na rozmaite przedsięwzięcia. – Prezydent nie dzieli swoich pieniędzy, ale realizuje budżet który sami uchwaliliśmy – dał upust irytacji podczas sesji.
Z podziękowaniami dla prezydenta wystąpili dziś Franciszek Mandrysz i Stanisław Borowik, ale sytuacje takie nie są rzadkością na miejskich sesjach. Zdaniem Frączka takie zachowanie to "wygłupy, żart i robienie cyrku".
– Nie traktujmy prezydenta jak prywatny folwark. Pan prezydent pełni zaszczytną funkcję i reprezentuje nasze miasto. Nie ma pieniędzy swoich, które rozdziela na zachcianki radnych, tylko realizuje budżet i założenia rady miasta. Skończcie się wygłupiać i dziękować ciągle za coś, co sami uchwalamy – zwrócił się do radnych.
Jak stwierdził Frączek, zachowanie takie prowadzi to do niezdrowych sytuacji, gdzie u ludzi wytwarza się świadomość, że ten czy inny radny załatwił coś u prezydenta. – Niech pan powie kolegom radnym, że pan nie inwestuje prywatnych pieniędzy, tylko swój czas i wiedzę, bo widocznie niektórzy tego nie rozumieją – zakończył swe wystąpienie radny.
Adresat powyższej wypowiedzi wyznał, iż rozdzielanie publicznych pieniędzy na publiczne cele to jego obowiązek jako urzędnika samorządowego i nie oczekuje za swe działania podziękowań. Niemniej jeśli takowe się zdarzą i nie są przesadzone, nie stresuje się z tego powodu. – Często robię coś z inicjatywy radnych, czasami nawet z własnej, staram się na tyle ile mogę – podkreślił.
/ps/
Brawo radny Frączek, tak trzymać! To nasze podatników pieniądze!