A.Hajduk nie zgadza się z wersją Sebzdy

Starosta A. Hajduk nie zgadza się z wersją wydarzeń przedstawianą przez A. Sebzdę. Największe kontrowersje budzi tryb odwołania A. Sebzdy. Czy zarząd powiatu sporządził antydatowaną uchwałę? Odpowiedzialna w starostwie za współpracę z mediami Karolina Kunicka dementuje doniesienia prasowe, w których stroną inicjującą zakończenie współpracy był starosta. – Na sesji Rady Powiatu Raciborskiego w dn. 25 września br. starosta zakomunikował radnym, że cytuję: „z dniem 30 września rozstajemy się z dyrektorem Sebzdą” – stwierdza rzeczniczka prasowa starostwa. Takie stwierdzenie rzeczywiście nie przesądzą o tym, że stroną inicjującą w tym wypadku był starosta.

Niewyjaśnioną pozostaje natomiast kwestia spotkania Starosty Powiatu Raciborskiego z załogą PZD. Adam Sebzda twierdzi, że takiego spotkania nie było, o czym zapewniła go załoga PZD. Starostwo twierdzi coś zupełnie przeciwnego. – Potwierdzam, że starosta w dniu 24 września br. spotkał się z zaniepokojonymi o dalszy los firmy pracownikami Powiatowego Zarządu Dróg w Raciborzu. Spotkanie miało miejsce w tut. starostwie i odbyło się z inicjatywy pracowników – twierdzi Kunicka. W tym przypadku jeden z dwóch Adamów mija się z prawdą, który?

- reklama -


Czy Zarząd Powiatu Raciborskiego sporządził antydatowaną uchwałę?

Osobną kwestią jest również sprawa oczekiwań starostwa względem Adama Sebzdy , jako dyrektora PZD. – Władze powiatu ogłaszając konkurs na stanowisko dyrektora PZD nie przewidywały w najbliższym czasie radykalnych zmian w systemie zarządzania drogami powiatowymi. Od dyrektora oczekiwano dobrej realizacji zadań PZD wynikających ze statutu – informuje starostwo. Z kolei Adam Sebzda utrzymuje, że kroki które podjął wiązały się właśnie z realizacją zadań, jakie nakładał na niego statut PZD. Doszło więc do absurdalnej sytuacji, w której Adam Sebzda przestał być dyrektorem PZD dlatego, że wykonywał pracę, którą mu zlecono.

Ostatnią, również drażliwą sprawą, jest tryb zakończenia współpracy pomiędzy Adamem Sebzdą i starostwem. Przypomnijmy: 25.09.2012 Adam Sebzda złożył pisemny wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Starostwo twierdzi, że w związku z tym Zarząd Powiatu Raciborskiego podjął stosowną uchwałę – Nr 86/450/2012 – z dnia 25 września 2012 roku, w sprawie zwolnienia dyrektora PZD w Raciborzu.

Do 2 października uchwała taka nie została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej starostwa. Co więcej, w porządku posiedzenia Zarządu Powiatu Raciborskiego w dniu 25 września 2012r. nie ma słowa o przyjęciu tej uchwały. Nie ma i nie może być, gdyż posiedzenie Zarządu Powiatu Raciborskiego miało miejsce rano, o godzinie 8:15. Mimo to uchwała opatrzona datą 25 września istnieje. Podobnie jak dwie kolejne, powierzające obowiązki dyrektora PZD Monice Mużelak, o których również nie ma nawet wzmianki w spisanym i dostępnym porządku posiedzenia zarządu powiatu. Adam Sebzda twierdzi, że propozycja starostwa przejęcia obowiązków dyrektora został złożona Monice Mużelak 26.09.2012, zatem następnego dnia po posiedzeniu zarządu.

W jaki sposób Zarząd Powiatu Raciborskiego był w stanie podjąć uchwały zwalniające Adama Sebzdę ze stanowiska Dyrektora PZD i powierzające jego obowiązki Monice Mużelak, jeśli w czasie posiedzenia Zarządu Powiatu Raciborskiego tenże zarząd nie wiedział jeszcze o wniosku Adama Sebzdy o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron?

/żet/

- reklama -

11 KOMENTARZE

  1. W związku z moją niedawną rezygnacją ze stanowiska dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg, w lokalnych mediach pojawiły się informacje dotyczące różnicy zdań pomiędzy mną i panem Starostą. Chciałbym jeszcze raz wyjaśnić, że główną osią tego sporu nie były personalia, lecz sposób wydawania publicznych pieniędzy na drogi w powiecie raciborskim.
    Łączna, teoretyczna długość dróg powiatowych wynosi ok. 170km. Jaka jest ich faktyczna długość nie wie nikt (część dróg istnieje tylko na papierze), więc należałoby to pilnie zweryfikować (co było jednym z moich pierwszych poleceń wydanym pracownikom merytorycznym PZD). Według mojego wstępnego rozpoznania, ich długość nie przekracza 160 km. Dodatkowo PZD administruje drogami wojewódzkimi na terenie powiatu o łącznej długości ok. 100km. Nikt jednak nie wie czy to jest dla PZD, a więc również dla naszego powiatu opłacalne czy nie – ponieważ nie prowadzi się odrębnego rozliczenia przychodów i kosztów tej działalności. Nie są to zadania obligatoryjne starostwa, więc to rachunek ekonomiczny powinien być (a nie jest) podstawą do decyzji o zajmowaniu się tymi drogami na zlecenie.
    Budżet PZD w kolejnych latach wynosił ( wg. strony BPI Starostwa):
    • 2009 – 6 275 646
    • 2010 – 7 640 384
    • 2011 – 4 129 827
    • 2012 – 3 643 354
    • 2013 – ? (idę o zakład, że realnie będzie mniej niż w 2012)
    Roczny budżet na wynagrodzenia na wynosi ok. 1 000 000 i z roku na rok nie maleje, choć pracownicy fizyczni nie zarabiają dużo.
    W tej sytuacji apeluję do powiatowych decydentów o merytoryczną dyskusję i odważne decyzje. W wyniku restrukturyzacji, którą proponowałem można zaoszczędzić rocznie ok. 400 000 zł. Te pieniądze są niezbędne – na rozjeżdżone drogi w powiatowych gminach lub zdekapitalizowany sprzęt techniczny, niezbędny do ich utrzymania.
    Adam Sebzda

  2. Panie Sebzda, wszystko fajnie, ale debaty nie będzie, chyba że przed wyborami przyszłymi, bo „dla nich” najlepiej sprawę po prostu wyciszyć, olać, w końcu się ludziom znudzi, zapomną i tyle z tego będzie. Teraz jest pan na ustach wielu Raciborzan, ale za trzy miesiące? Mimo, że słuszne, to już będzie po prostu nudne. taka smutna prawda… no ale może akurat, warto próbować, powodzenia!

  3. Głos Adama Sebzdy wydaje się rzeczowy. Liczby nie kłamią. Budżet jaki jest wszyscy widzą. Bezrobocie jest ale to nie powód by tworzyć sztuczne miejsca pracy w urzędach – administracja nasze pieniądze zjada. To jest okrdanie społeczeństwa.

  4. Panie Adamie, powinien mnie Pan jeszcze pamiętać. Z uwagą śledzę Pana batalię, a także odnotowałem w pamięci jedną z wypowiedzi, a mianowicie, że wrócił Pan do Raciborza między innymi po to by nabytą wiedzę, umiejętności i doświadczenie spożytkować dla dobra tego miasta i lokalnej społeczności…Jesli nadal Pan tak myśli, jesli nadal takie są Pańskie plany proszę o kontakt. Moglibyśmy się spotkać i chwilkę na ten temat podyskutować, mam pewną ofertę, która być może Pana zainteresuje. W każdym razie miło byłoby chwilę powspominać dawne czasy…Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia PC
    PS „Namiary” na mnie znajdzie Pan w redakcji……

  5. Panie Piotrze C. – cóż to za agitacja polityczna? Wybory samorządowe dopiero za dwa lata, a do tego czasu nikt nie będzie pamiętał ani o panu Adamie, ani o całej tej aferze. Szkoda.

  6. Panie Piotrze D.
    Działać na rzecz lokalnej społeczności można bez mieszania tego z polityką, co niniejszym czynię od wielu lat:) Mnie osobiście średnio już interesuje, kto i co będzie pamiętał za 2 lata i dobrze mi z tym…:)
    pozdrowienia….PC

  7. Oto jak pan Adam S. zakończył restrukturyzację raciborskiej cukrowni:
    http://www.raciborz.com.pl/art10017.html
    Pamiętajmy, że jednym z postulatów nowej koncepcji funkcjonowania PZD wg. pana S. było włączenie PZD do PRD, które miasto zamierza zbyć!
    Pytam się więc: ile osób miało być tym razem „zrestrukturyzowanych”? oraz, o ile zwiększyłaby się wartość PRD po realizacji tej strategii i czy wpłynęłoby to na ewentualną cenę zbycia tego przedsiębiorstwa, skoro negocjacje już trwają?
    W mojej ocenie sprawa wcale nie jest jednoznaczna. Warto zastanowić się nad tym kto i czyjego intersu pilnuje?

  8. W związku z próbą podważenia, w innym wątku, treści merytorycznej mojego postu, poniżej podaję link do źródła („Nowiny” – list pana Sebzdy, zamieszczony w artykule pt.: >>Tu nie chodzi o „Misia”, ale o drogi i grosz publiczny<<, z dnia 29.09.2012.) : http://www.nowiny .pl/86189-tu-nie-chodzi-o-misia-ale-o-drogi-i-grosz-publiczny.html (skopiuj link, a następnie po wyrazie „nowiny” usuń spację).
    Cytat z tego artykułu:
    …”Wariant pierwszy zakłada wniesienie aportem majątku ruchomego PZD do Przedsiębiorstwa Robót Drogowych sp. z o.o., którego jednoosobowym udziałowcem jest Gmina Racibórz. Pracownicy fizyczni i fachowy nadzór zostaliby przeniesieni na podstawie art. 23′ Kodeksu Pracy na dotychczasowych warunkach. Po tej zmianie struktura udziałów kształtowałaby się następująco: 75% Gmina Racibórz, 25% Powiat Raciborski. Statut Spółki byłby odpowiednio zmieniony, tak by do jej podstawowych zadań należała kompleksowa dbałość o stan dróg zarówno gminnych jak i powiatowych, a w zakresie zleconego, bieżącego utrzymania również dróg wojewódzkich w obrębie powiatu. Obniżone koszty funkcjonowania Spółki (dzięki efektowi synergii) oraz dodatkowe zlecenia z Powiatu i Województwa (tj. minimum 6 mln złotych) mogłyby wkrótce poprawić stan ekonomiczno-finansowy tej firmy, a co ważniejsze stan naszych dróg. Za tym rozwiązaniem przemawia również to, że Spółka mogłaby dodatkowo świadczyć m. in. w zakresie drogownictwa usługi na zewnątrz, komercyjnie, a jednostka budżetowa jaką jest PZD, tego robić nie może. Pozwoliłoby to również na lepsze wykorzystanie istniejącego potencjału kadrowego i sprzętowego.
    Jest jednak jeden minus takiego rozwiązania. Otóż w spółce, za jej stan i wyniki odpowiada Zarząd przed Radą Nadzorczą. W jednostce budżetowej, to w praktyce ubezwłasnowolniony dyrektor i jego pracownicy raportują bezpośrednio Panu Staroście.”…
    O sprawie zamiaru zbycia przez miasto PRD pisały dostatecznie lokalne media, więc nie muszę się powtarzać.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj