Rodzice dzieci, uczęszczających do przedszkola w Szonowicach zwrócili się z prośbą do urzędu gminy, by ten wydłużył czas funkcjonowania placówki o godzinę. Temat był dyskutowany podczas ostatniej sesji rady gminy.Mieszkańcy Szonowic zwrócili się z prośbą do Urzędu Gminy w Rudniku, by ten wydłużył czas funkcjonowania przedszkola, które znajduje się na terenie ich wioski. Chodziło o dodatkową godzinę, tak by rodzice, którzy pracują poza gminą zdążyli wrócić z pracy i odebrać swoje dziecko z przedszkola. Temat był dyskutowany podczas październikowej sesji rady gminy. Jednak wójt gminy od razu rozwiał wszelkie nadzieje. – W przyszłym roku zmniejszona ma zostać subwencja oświatowa. Będziemy mieć mniej pieniędzy. Wydłużenie czasu pracy przedszkola w Szonowicach o godzinę wiązałoby się z kosztami rzędu co najmniej 40 tys. złotych. Nas na to zwyczajnie nie stać – mówił wójt gminy, Alojzy Pieruszka.
Radni uważają jednak, że czas pracy należy wydłużyć. – Jeśli nie wydłużymy czasu pracy przedszkola, to rodzice tych dzieci będą je oddawały do przedszkola w Rudniku, bo tam przedszkole czynne jest 9 godzin. Dzieci z Szonowic będą więc zabierały miejsca dzieciom z Rudnika i zrobi się błędne koło – mówiła radna Teresa Neblik. – To nie jest przecież prośba dwóch czy trzech rodziców. Całkiem sporo osób chciało wydłużenia przedszkola – dodali inni radni.
Wójt wraz ze skarbnikiem przekonywali jednak, że na chwilę obecną nie można tego zrobić. – Nie wiadomo też ile by to funkcjonowało, gdyż niedługo, jak sześciolatki pójdą do szkół przedszkola się rozładują i wszystko to poszłoby na marne – skwitował wójt Pieruszka.
/p/