Turyści pytają o ogrzewanie raciborskiego zamku

W XV wieku pomieszczenie nad skarbcem domu książęcego Zamku Piastowskiego miało piękny gotycki piec kaflowy, który dziś można oglądać w raciborskim Muzeum. – A jak jest dziś ogrzewany raciborski zamek? – pytają często turyści.Niewykluczone, że w średniowieczu piastowska siedziba miała hypocaustum, czyli stosowany już w starożytnej Grecji system centralnego ogrzewania podłogowego. Hypocaustum działało podobnie jak współczesne kominki z systemem rozprowadzania ciepła po całym budynku. W centralnym pomieszczeniu zamku pod posadzką ustawiony był piec ogrzewający powietrze. Posadzka z kolei układana była na szeregu podpórek wysokości blisko metra. Przestrzeń między nimi tworzyła system kanałów rozprowadzających ciepło. System był najlepszym z możliwych rozwiązań na ówczesne czasy, choć miał wiele niedoskonałości i duże straty ciepła, przez co książęta i służba nie rozstawali się z futrami.
 
Niewykluczone, że hypocaustum miał również zamek w Raciborzu, choć nie natrafiono na jego ślady. Powodem są liczne przekształcenia domu książęcego na przestrzeni wieków. Prowadziły do zmiany poziomów i przemurowań ścian. Wiadomo natomiast, że w XV wieku, najprawdopodobniej pomieszczenie nad skarbcem, miało piękny gotycki piec kaflowy, zwany też wawelskim, znaleziony w latach 80. XX w. w ruinach zamku, dziś po odrestaurowaniu prezentowany w raciborskim Muzeum. Tyle historii. Wielu turystów zastanawia się, jak dziś rozwiązano problem ogrzewania blisko 2500 m kw. powierzchni użytkowej oddanych do eksploatacji domu książęcego oraz budynku bramnego, a w przyszłości także – po wykończeniu wnętrz – słodowni (kolejne 1800 m kw.)? Spore zdziwienie budzi widok pomieszczenia sąsiadującego z browarem, w którym nie ma kotła, a jedynie system rur. To zamkowa wymiennikownia, do której trafia ciepło z ekologicznej kotłowni przy Centrum Kształcenia Ustawicznego, po drugiej stronie ul. Zamkowej.
 
Na zamkową ekologiczną kotłownię węglową zaadaptowano w CKU pomieszczenie magazynowe znajdujące się w piwnicy. W kotłowni zabudowano kocioł centralnego ogrzewania stalowy węglowy, retortowy z zasobnikiem na węgiel o mocy Q = 350 KW z pełną automatyką. Zamek połączony jest z kotłownią przyłączem cieplnym z rur stalowych preizolowanych przechodzącym pod ul. Zamkową. W wymiennikowni ciepło rozdzielane jest na pomieszczenia domu książęcego, budynku bramnego i słodowni.
 
I tu kolejna ciekawostka. W zabytkowych wnętrzach należało do minimum ograniczyć liczbę grzejników. Zamontowano je w budynku bramnym, gdzie znajdują się biura zarządzającej zamkiem Agencji, natomiast w domu książęcym działa pięć central wentylacyjnych. Zimą wspomagają rozprowadzanie ciepła a latem chłodzą. Dzięki temu uniknięto montowania wielu grzejników. Ponadto kompleksowe ogrzewanie zamku jest wspomagane ogrzewaniem podłogowym w skarbcu, pomieszczeniu ekspozycji poświęconej policji oraz w salach gastronomicznych przyszłej restauracji, a także elektrycznymi kurtynami powietrznymi. Budowa kotłowni ekologicznej w budynku Centrum Kształcenia Ustawicznego w Raciborzu trwała od sierpnia 2009 r. do października 2010 r. Wartość robót budowlanych, montażowych i instalacyjnych wyniosła 242 856 zł. brutto.

oprac.p

- reklama -
- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. Kto te bzdury wypisuje? Możliwe, że zamek miał hypocaustrum lecz nie znaleziono na to dowodów. No więc jeśli nie znaleziono na to dowodów, to niech ktoś nie pisze bzdur możliwości posiadania tego kiedyś na zamku. Zamek zasadniczo był obiektem gotyckim, o czym świadczą liczne rozwiązania do dzisiaj istniejące w zamku ( rodzaje sklepień, grubość ścian, materiał i surowce z jakich był wzniesiony). W gotyckich budowlach nie używano i nie stosowano hypocaustrum. Równie dobrze autor powyższych bzdur może płodzić, że na zamku była bursztynowa komnata, jeszcze bogatsza od tej którą miał Królewiec.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj