Mieszkańcy Orzeszkowa, niewielkiej osady pod Raciborzem, mają tylko jedną drogę dojazdu do swoich domów. Droga może zostać zamknięta, gdyż o jej przejęcie stara się prywatna osoba.
Gmina Nędza stara się o przejęcie od Skarbu Państwa drogi prowadzącej do Orzeszkowa, niewielkiej osady pod Raciborzem. Jest to konieczne, gdyż wniosek o jej przejęcie złożyła także prywatna osoba. – Jeśli osoba ta przejmie drogę, to może ona utrudniać mieszkańcom Orzeszkowa dojazd do swoich domów, a prowadzi do nich tylko jedna droga. Takie sytuacje miały już miejsce wcześniej. Dlatego to my musimy ją nabyć – tłumaczy wójt gminy Nędza, Anna Iskała.
Na początku drogi, o którą toczony jest spór, znajduje się brama. Można ją zobaczyć po prawej stronie jadąc ulicą Raciborską od Raciborza do Zawady Książęcej. Brama niejednokrotnie była zamykana przez osobę, która chce przejąć drogę. Jeśli byłaby ona jej właścicielem to istnieje zagrożenie, że mieszkańcy nie będą umieli dojechać do domów. – W Orzeszkowie powstaje także dom rodzinkowy. Nie możemy więc pozwolić sobie na taką sytuację – mówi wójt. Przejęcie drogi przez gminę, jeśli dojdzie do skutku, będzie nieodpłatne.
/p/
———————————————————–
Czytaj również inne artykuły:
Nie będzie chodnika, bo nie pozwalają na to przepisy
Mieszkańcy gminy Nędza od lat proszą o wybudowanie chodnika wzdłuż DW 919, która ciągnie się od Babic, przez Nędzę aż do Szymocic. Już niedługo problem ma zostać rozwiązany. Jednak tylko częściowo.