M. Klimanek: Warto się sądzić z NFZ

Przewodniczący powiatowej komisji zdrowia wytknął dyrektorowi szpitala, iż ten nie chce dochodzić  przed sądem zwrotu kosztów za nadwykonania od Narodowego Funduszu Zdrowia,  przez co lecznica traci część środków.

Narodowy Fundusz Zdrowia zalega szpitalom za tzw. nadwykonania, czyli świadczenia udzielane ponad limit zawartego z funduszem kontraktu. Lecznice mogłyby od funduszu odzyskać całą kwotę należności, ale wymagałoby to wejścia na drogę sądową, co jest kosztowne i czasochłonne. Dlatego większość szpitali, by odzyskać choć część pieniędzy, w niedługim czasie idzie na ugodę z NFZ. Tak też dzieje się w przypadku raciborskiego szpitala.

- reklama -

 

Taktyka taka nie podoba się Marcelemu Klimankowi, szefowi powiatowej komisji zdrowia. – Ościenne szpitale które poszły do sądu odzyskały pieniądze. Owszem, trzeba było wydać pieniądze by wszcząć postępowanie, trwało to dwa lata, ale się udało – mówił podczas styczniowego posiedzenia komisji.

 

– Gdyby pan poszedł do sądu 3-4 lata temu, już by pan te pieniądze miał – zarzucił dyrektorowi szpitala. W opinii Klimanka twarda postawa wobec funduszu przynosi jeszcze jedną korzyść: – Dla szpitali które zdecydowały się sądzić, fundusz przyjaznym okiem spojrzał na kontraktowanie w latach następnych i uzyskały one wyższe kontrakty.

 

/PS/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj