Świat Alkoholi Insomnia to więcej niż sklep z alkoholem. To pasja. Jacek Półtorak przyznaje, że przed rozpoczęciem działalności gospodarczej zbadał lokalny rynek i zauważył tę niszę.
Wystarczy spytać jakiegokolwiek mężczyznę o to, co chciałby robić w życiu, a wśród wielu odpowiedzi znajdzie się i to marzenie, aby prowadzić pub lub sklep z alkoholem. Marzenie to udało się zrealizować Jackowi Półtorakowi, który w Raciborzu przy ul. Słowackiego prowadzi Świat Alkoholi Insomnia.
Sklep działa od półtora roku i zdołał już wyrobić sobie renomę wśród tych raciborskich konsumentów, którzy coraz bardziej niechętnie spoglądają na produkty wytwarzane przez wielkie koncerny i wolą zamiast nich różnorodne produkty o unikatowych smakach. Insomnia jest dla nich miejscem, dzięki któremu zyskali dostęp do szerokiej gamy napojów wyskokowych, którym daleko jest do zalegającego na marketowych półkach "taśmowego" wyrobu koncernowego.
Jacek Półtorak przyznaje, że przed rozpoczęciem działalności gospodarczej zbadał lokalny rynek i zauważył tę niszę. – Brakowało [W Raciborzu] sklepu z naprawdę szeroką ofertą, z której mogliby skorzystać zarówno mniej, jak i bardziej wymagających klienci. W innych miastach są takie sklepy i doskonale sobie radzą. Wielu konsumentów przestała satysfakcjonować oferta największych producentów i z chęcią poszukują produktów specjalistycznych, o wyjątkowych walorach smakowych. Takie sklepy jak mój starają się sprostać ich oczekiwaniom. Mój kuzyn jest właścicielem kilku takich sklepów we Wrocławiu i namawiał mnie do otwarcia podobnego w Raciborzu. Pomyślałem, że to co w większej liczbie sprawdza się w dużym mieście, może na mniejszą skalę zadziałać również tutaj. 17 czerwca 2011 roku otworzyłem sklep i pomysł rzeczywiście wypalił – mówi właściciel Insomnii.
W warunkach kurczącego się raciborskiego rynku, którego wymagania dodatkowo podkręcają obecne w centrum miasta supermarkety, Świat Alkoholi Insomnia utrzymuje się na powierzchni, choć nie jest to łatwe. Jakość oferowanych produktów, szeroka oferta, również ta specjalna o charakterze upominkowym, pozwalają trwać temu miejscu – ku uciesze smakoszy specyficznych trunków.
/Artykuł sponsorowany/
Zamiast wypisywać głupoty spytajcie naprawdę „jakiegokolwiek” mężczyznę, czy napewno chce prowadzić sklep z wódą. O „półtorej roku” z litośći już nie wspomnę…
,,artykuł sponsorowany,, ?
A gdzie ustawa antyalkoholowa. Reklama Alkoholu w biały dzień.
Chyba prokuratorzy tego nie czytają.
Ten Półtorak chyba chodzi wiecznie nabombany. No bo degustacje z klientami.
super sklep takiego nie było w mieści fatastyczny facet …no i to sklep nie dla takich klijentów jak powyżej