Ulubione horrory raciborzan – „Ring” i „Lśnienie”

Na konkurs, w którym do wygrania były wejściówki do Muzeum Horroru w Wojnowicach napłynęło mnóstwo ciekawych odpowiedzi. Wśród ulubionych horrorów najczęściej wymieniane były filmy Ring, Oko i Lśnienie.

Rozstrzygnięto konkurs, w którym do wygrania były wejściówki do Muzeum Horroru w Wojnowicach. Muzeum Horroru jest projektem mającym na celu nie tylko dostarczanie czystej rozrywki i adrenaliny, ale pełni również funkcję poznawczą i oświatową. Niewątpliwie można się tam jednak trochę wystraszyć i przeżyć niemałe emocje, bo klimat starego pałacu i ekspozycja oddziałują na głęboko zakorzenione w człowieku lęki i reakcje, ale po tej wizycie zostanie w pamięci coś więcej.

- reklama -

 

                                           >>ZOBACZ – WYNIKI KONKURSU>>

 

Konkurs adresowany był dla fanów tego gatunku filmowego. Jego uczestnicy musieli podać tytuł swojego ulubionego horroru i napisać dlaczego wybrali akurat ten tytuł. W odpowiedziach dość często powtarzały się tytuły "Oko", "Ring" oraz Lśnienie".

 

 

 

Najciekawsze odpowiedzi, które napłynęły na konkurs:

Moim ulubionym horrorem jest "The Ring", ale mi podobała się tylko amerykańska wersja. Japońska jest czasem nudna, akcja toczy się w dziwny sposób a bohaterowie zachowują się momentami jak debile. Mówię to z przykrością, bo nie lubię jak amerykańscy twórcy się zabierają za remake'i bo zwykle nic dobrego z tego nie wychodzi (w najlepszym razie dokładna kalka pierwotnego filmu, tak jak w przypadku remake'u świetnej norweskiej czarnej komedii "Head above the water") ale w przypadku "The Ring" spisali się na medal.

Tadeusz

Bardzo lubie oglądać horrory, a moim ulubionym filmem tego gatunku jest "Oszukać przeznaczenie". Bardzo dobry scenariusz i fabuła filmu sprawia, że film trzyma w napięciu do końca. W tym filmie mozemy sobie odpowiedziec na pytanie czy mozemy oszukac przeznaczenie. W tym filmie śmierć czyha tuż za rogiem.

Damian

Wybieram "Lśnienie" (1980, reż. S. Kubrick, na podst. prozy S. Kinga). Dziś nie jestem pewna, czy to na pewno horror, ale gdy oglądałam ten film będąc jeszcze dzieckiem, nie miałam takich wątpliwości. Wówczas przerażał mnie Jack Torrance (Jack Nicholson), rozkładająca się w wannie kobieta i duchy dziewczynek, dzisiaj bardziej "nieznośną" jest sama atmosfera niepokoju, która towarzyszy widzowi od pierwszych ujęć, gdy jeszcze – patrząc obiektywnie na to, co na ekranie – nie ma tak naprawdę niczego, co powinno straszyć. Już wówczas czuje się ten dreszcz, zapowiedź katastrofy, której źródła wymykają się granicom ludzkiego pojmowania, choć ta wspaniała atmosfera nie byłaby pełną, gdyby nie Jack Nicholson w roli Torrance'a – szaleństwo zagrane w sposób, któremu dzisiejsi "szaleńcy kina" nie mogą dorównać. I najlepsze…"Wendy, I'm home".

Zofia

Moim ulubionym horrorem jest "Hostel 1", ponieważ jest tam dużo krwi i jest bardzo brutalny. Histria opowiada historię dwóch przyjaciół, którzy chcą tanio kupić hotel. Spotykają kobietę która im proponuje tanio hostel, a tam giną przypadkowi ludzie.

Barbara

Wybieram film "Oko (The Eye)" z 2008 roku. Oko to doskonały horror w przekonujący sposób budujący napięcie i trzymający w niepewności oraz muzyka, która przeraża ale dzięki niej film jest o wiele ciekawszy.

Ksawera

Jeśli chodzi o ulubione horrory to – "28 dni później" – ale tylko jeśli chodzi o początek, o ten pusty Londyn, który całkiem fajnie się prezentował, a potem już coraz gorzej. "Dog soldiers" – może i mało oryginalny, bo to takie połączenie filmu o wilkołakach z "Predatorem" (żołnierze), "Evil Dead" (chatka w lesie) i jeszcze pewnie kilkoma innymi rzeczami. Ale moim zdaniem wszystko to razem w świetnej formie podano, ze szczyptą (dość sporą) humoru (patenty z waleniem wilkołaka młotkiem po palcach albo rzucaniem go talerzami rewelacyjne! ), z niezłymi aktorami i starymi, dobrymi efektami animatronicznymi zamiast komputerowych. Tu też w pierwszym oglądaniu jakoś nie zwróciłęm uwagi na muzykę, ale w drugim już tak i uważam, że jest bardzo dobra. Polecam.

Filip

Najstraszniej wspominam horror Ring. Amerykański dreszczowiec tak na mnie zadziałał, że jeszcze długo po tym filmie bałam się odbierać telefony. A odgłos dziewczynki wychodzącej ze studni na długo zapadł w moją myśl. A najstraszniejszy horror równa się najlepszy horror.

Maria

 

 

/p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj