200 tys. złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i drugie tyle z budżetu Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej otrzymał MOKSiR na prace remontowe, które miałyby objąć wnętrza budynku.
Od rozpoczęcia kompleksowego remontu Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji minęły dwa lata. Pierwszym etapem była termomodernizacja budynku wraz z pracami towarzyszącymi (wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, instalacja nowego pieca itp.). Teraz przyszedł czas, by lifting przeszły wnętrza Kuźni Kultury.
W tym celu MOKSiR ubiegał się o ministerialną dotację (ponad 800 tys. zł, z czego resort miał dać 680 tys. zł), która umożliwiłaby wyremontowanie zarówno sceny, jak i widowni. – Niestety wsparcie, które otrzymaliśmy (200 tys. zł.) nie starczy w pełni na samą widownię, wobec czego z pomocą przyszły nam władze samorządowe, dokładając drugie 200 tysięcy. Do tego dochodzi jeszcze darowizna, jaką otrzymaliśmy od Fabryki Obrabiarek "Rafamet" S. A. Część tej kwoty została już przeznaczona na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji – mówi Michał Fita, dyrektor MOKSiR-u.
Modernizacja wnętrz stanowić będzie kolejny etap prac remontowych, jakie rozpoczęto przed dwoma laty. Jak zaznacza szef kuźniańskiego domu kultury, otrzymana dotacja umożliwi remont sufitu, gdzie m. in. zmieniona zostałaby ilość punktów oświetleniowych. – Będzie możliwość dzielenia sektorów oświetleniowych (przód, środek, tył) oraz możliwość regulacji natężenia oświetlenia. Zostanie wprowadzone nowe oświetlenie awaryjne łącznie z oświetleniem kierunkowym – wymienia przyszłe zmiany dyrektor.
– Oświetlenie awaryjne ma być zasilane z własnych akumulatorków, dzięki czemu zyskamy jedno wolne pomieszczenie. Obecny akumulator awaryjnego oświetlenia, który się tam znajduje, nie będzie już potrzebny, a to oznacza, że zyskamy przestrzeń na jakieś kolejne działania. A miejsca nigdy dość – dodaje.
Ze względów finansowych, niezmienione pozostaną okładziny ścienne na sali widowiskowej. Zostaną one natomiast odpowiednio zaimpregnowane i odświeżone. Wymianie podlegać będą za to fotele, zostanie również położony nowy parkiet. – Decydujemy się na drewno, ponieważ wierzymy w szlachetność tego materiału i jego właściwości akustyczne, które pozwolą nam utrzymać standard i pozytywne walory tej sali – podkreśla M. Fita.
Bartosz Kozina
Michał Fita to odpowiedni człowiek na odpowiednym miejscu. Dobrze, że zabrał się za tą Kuźnię, a nie marnuje swej energii i umiejętności w raciborskim grajdołku,. Widać, że osób z potencjałem u nas nie brak, tylko władza jest taka, że nie sposób nic zrobić porządnie. Fita pokazał na co go stać. Brawo, Michał!
No, szkoda tylko, że jak działał w Raciborzu jako polityk to mu się za bardzo nie chciało tak pracowicie animować kultury.
same chęci widać nie starczyły jak Fita był w racku, do tego jest potrzebne jeszcze przychylnie nastawione otoczenie i widocznie takie znalazł w kuźni
To prawda. Fita ma dużo fajnych pomysłów, ale raciborski mur nie pozwolił mu się z nimi przebić. Dobrze, że przynajmniej a Kuźni może je realizować i się rozwijać.
Podpisuje sie pod poprzednikami obiema „ryncami” a nawet nogami ;-)))))