Koleje Śląskie likwidują cztery kursy na linii Racibórz – Chałupki. Wśród nich znalazł się kurs o godz. 14.50, stanowiący niejednokrotnie jedyną możliwość powrotu do domu młodzieży, która uczy się w Raciborzu.
Koleje Śląskie podjęły decyzję w sprawie likwidacji czterech kursów na trasie Racibórz – Chałupki. – Wiadomo, że spółka szuka oszczędności, ale wśród likwidowanych kursów znalazł się kurs o godz. 14.50. Na to nie możemy pozwolić. Kurs ten jest najbardziej oblegany, gdyż o tej godzinie młodzież wraca ze szkół, a dorośli z pracy. Decyzja ta jest niedorzeczna – mówił podczas ostatniej sesji rady gminy Krzyżanowice wójt, Grzegorz Utracki. Wójt poinformował radnych o tym, że wysłał już list protestacyjny do województwa. – Zebraliśmy mnóstwo podpisów młodzieży szkolnej oraz pozostałych mieszkańców naszej gminy – mówił. Decyzja władz Kolei Śląskich wydaje się być także niezrozumiała dlatego, że pozostawiono kurs o godz. 16.50, którym praktycznie już nikt nie jeździ.
Radni także nie kryli swojego oburzenia decyzją władz Kolei Śląskich. – Z tego co wiem niegdyś połączenia w stronę granicy likwidowano w czasie zagrożenia wybuchem wojny. Z tego co wiem, żadna wojna nam się z Czechami nie szykuje – mówił radny Zdzisław Ciapka. – Chyba przyjdzie nam kupić szynobus, wynająć tory i wozić – żartował wójt.
Protest mieszkańców Krzyżanowic poparli także, na ostatniej sesji, radni powiatowi. Wójt Utracki rozmawiał także wielokrotnie z władzami województwa. Dzięki tym wszystkim zabiegom to jedno połączenie prawdopodobnie uda się przywrócić. Jednak zanim będzie można to zrobić upłynie trochę czasu. Od 10 czerwca pociąg na trasie Racibórz – Chałupki o godz. 14.50 nie będzie kursował. Sytuacja ta nie zmieni się wcześniej niż w połowie lipca.
Paulina Krupińska
——————————————————-
Polecamy również:
Protest radnych ws likwidacji połączenia Racibórz-Chałupki
Zmiany w rozkładzie jazdy Kolei Śląskich dotkną również mieszkańców powiatu raciborskiego. Likwidacji ulegnie połączenie Racibórz – Chałupki o godz. 14:48. Zdaniem radnych PO decyzja ta jest bezpodstawna
Radni z Krzyżanowic: przenieśmy stolicę gminy do Chałupek!
Wiele gmin przystało na propozycję starosty i godzi się na przejęcie części udziałów PKS-u. Krzyżanowice jeszcze nie podjęły decyzji w tej sprawie. Jeśli tego nie zrobią autobusy będą dowozić mieszkańców tylko do stolicy gminy.
Spór o koncert z Beethovenem w tle
Za kilka dni w kościele parafialnym w Krzyżanowicach odbędzie się koncert poświęcony pamięci Ludwika van Beethovena. – Dlaczego na koncercie w Krzyżanowicach nie wystąpi lokalny chór? – zapytują czytelnicy.
Co mogę zaproponować dla wład Krzyżanowic – Może wystosujcie też pismo do Przewozów Regionalnych, aby któryś z pociągów nie kończył biegu w Raciborzu, ale dalej. Kiedyś mieli pociąg aż do Bohumina przed wejściem Kolei Śląskich… Skoro na prośbę pasażerów połączyli dwa połączenia i będzie można się dostać bezpośrednio z Raciborza do Wrocławia, to może też uda się i to wywalczyć. Ja się cieszę, że jak narazie nie muszę korzystać z usług KŚiów tylko z PRów.
To byłoby najlepsze rozwiązanie (przewozy regionalne). Powinni wziąć z pocałowaniem ręki ten kurs o 14. Wogóle jestem za tym, by powróciły prewozy regionalne na wszystkie trasy. Jeśli do Rybnika to mało realne, to przynajmniej do Chałupek. Może właśnie pod prestekstem pociągu Opole-Bohumin czy nawet Ostrawa. Byłoby jeszcze lepiej. KŚ jeżdżą czeskimi wagonami, ale do czech nawet im się nie śni. To smutne
Oby tylko na informacji w mediach się nie skończylo, tak jak z budynkiem dworca. Miala go gmina przejąć? Na razie smakiem sie obeszliśmy.Wiecej zaparcia i konsekwencji życzę, aby znów radni i wójt nie stali sie bezradni.
O obecnym koszmarze najlepiej świadczy to, że ludziom tęskno do usług Przewozów Regionalnych. Sprawdza się pwoiedzenie, że zawsze może być gorzej 😉
do aha – zwłaszcza, że o 14:46 przyjeżdża pociąg z Kędzierzyna i zaraz jest przesiadka na Chałupki, a któryś ze składów PRów (nie wiem, czy ten o 14:46 czy o 15:46) czeka w Raciborzu na bocznicy na powrót do Kędzierzyna. Gdyby ten o 14:46 przeciągnięto aż do Chałupek, miałby szansę wrócić do 17-tej do Koźla 😉
do PR- ja jeżdżę na Uczelnię do Opola praktycznie codziennie. Sama nie jednokrotnie widzę, że kiedy KŚ mają opóźnienie, to PRy jeźdżą bez zakłuceń. Rzadko kiedy się zdarza, abym musiała dzwonić do domu, że pociąg się spóźni więcej niż 5 minut, co przez 3 dni jazdy KŚ było normalką. Pomijam fakt, że pociąg się psuje, bo to rzecz i ma prawo, ale zaraz do 15 minut podstawiany jest zastępczy jeśli nie idzie tego na miejscu naprawić, a po za tym opóźnienia związane są tak jak raz było wykolejeniem się pociągu towarowego czy zbyt niskim napięciem prądu aby skład mógł przejechać.
Najbardziej się śmiałam, kiedy była gęsta mgła, KŚ miały godzinne opóźnienie, a pociągi REGIO nawet minuty. Cieszy mnie to, że jak na razie nie muszę korzystać z usług śląskiego przewoźnika