Rowerowy patrol Straży Miejskiej miałby rozdawać na ścieżkach rowerowych darmowe dzwonki oraz odblaskowe taśmy. Na pomysł taki wpadł radny R. Myśliwy, który uważa, że wieczorami na ścieżkach jest niebezpiecznie.
– W związku odnotowanymi w ostatnim czasie antagonizmami pomiędzy użytkownikami jednośladów a biegaczami na trasach rowerowych ciągnących się wzdłuż wałów przeciwpowodziowych, chciałbym zaproponować Panu Prezydentowi jednorazową akcję promującą bezpieczeństwo oraz kulturę korzystania z ww. pieszo-rowerowych ciągów i ścieżek. Szacowane koszty przedsięwzięcia to zaledwie kilkaset złotych – pisze w interpelacji do prezydenta Mirosława Lenka, radny Robert Myśliwy.
Wały przeciwpowodziowe, wyłożone kostką brukową stały się ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu nie tylko dla rowerzystów, ale także spacerowiczów, biegaczy oraz osób uprawiających Nordic Walking. Zdaniem radnego ścieżki te nie są do końca bezpieczne. – Plagą są rowery nieposiadające dzwonka, który powinien stanowić obowiązkowe, wymagane przez przepisy prawa, wyposażenie każdego jednośladu, mijające prawie bezszelestnie z prędkością nawet 40 km/h spacerujących po wałach pieszych. Ci ostatni też nie są bez winy, bo często nie posiadają nawet w godzinach wieczornych poprawiających bezpieczeństwo odblasków – pisze radny Myśliwy.
W związku z tym radny wpadł na pomysł akcji, którą można byłoby przeprowadzić na wałach. Rowerowy patrol Straży Miejskiej miałby rozdawać bezpłatne dzwonki rowerzystom, a osobom pieszym odblaskowe taśmy. – Za gratisowym
gadżetem powinno pójść pouczenie i prośba o kulturę oraz poszanowanie innych użytkowników ww. sportowo – rekreacyjnych tras. Zakup w hurtowych ilościach kilkuset odblasków oraz dzwonków rowerowych to koszt nie przekraczający tysiąca złotych. Warto inwestować w bezpieczeństwo a przy okazji pośrednio w kulturę i oświatę. Powinno być nas wszystkich na to stać – tłumaczy radny.
Paulina Krupińska
Ludzie kupują rowery za tysiąc lub więcej i nie stać ich już na dzwonek!? Rowerzysta bez dzwonka powinien być karany mandatem. A druga sprawa- słuchawki w uszach,można mieć armatę i tak nie słyszą dzwonka.Kolizja dwóch rowerów i upadek z wysokiej skarpy ,kończy się bardzo żle.Dlatego pomysł r.Myśliwego jest dobry,bo nagłaśnia bardzo ważny problem.
Myślę, że specjalne odblaski na rękach i nogach powinni rozdać sobie wszyscy wyróżniający się radni. Błyszczących pomysłami i szczególną inteligiencją dodatkowo można zaopatrzyć w odblask na smyczy lub nadgarstku, natomiast tacy już najzdolniejsi – niech mają rozdane odblaskowe czapki z daszkiem i melodyjką ; ) Oczywiście w przetargu z podatków albo z pozyskanych w pocie czoła środków z jakiegoś funduszu EU – czyli też z podatków ; )
Dla mnie pomysł jest rewelacyjny. Dodatkowo takie oznaczenia mogliby dostawać piesi oraz mlodzież w drodze do szkolo. Fajny pomysł na zwiększenie bezpieczenstwa, a także na tych gadzetach kozna zamieścić logo Raciborza, więc byłyby one dodatkowo reklama i elementem promocyjnym. Byż może znaleźliby się też sponsorzy, którzy za zamieszczenie ich logo dorzuciliby kilka groszy do pomysłu.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa można też rozdawać na wałach kondomy, koce, koła ratunkowe i awiomarin ; )
W ramach zwiększania bezpieczeństwa rowerzystów zostały też zlikwidowane
przejazdy rowerowe przez Odrostrade przy rondzie zamkowym? Nie jestem w
stanie sobie wyobrazić jak ktoś mógł wpaść na tak poroniony pomysł.
Zamiast to świetne rozwiązanie powielać to to likwidują.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa można także sprawdzać ciśnienie w oponach rowerowych. Nie zaszkodzi też mieć przy sobie kwita z przeglądu technicznego smyczy lub kagańca. No i pozwolenie dla małoletnich od rodziców/opiekunów ze zgodą na przebywanie tam w danym dniu od-do. Należy wymagać noszenia aktualnej książeczki szczepienia psa/kota/chomika oraz wysokościowych badań lekarskich – bo wał ma przecież powyżej 2m. Podczas deszczu i zimą kontrolować należy stan bieżnika w kołach/obuwiu pieszych oraz wydawać odpowiednie zaświadczenia ze zdjęciem o braku przeciwwskazań do poruszania się po wałach wydane przez specjalną komisję etyczną. W zimie ustanowić zakaz dla narciarzy a w lecie dla rolkarzy – albo odwrotnie (i tak będą interpelacje). Przyda się też regularna kontrola alkomatem ludzi i zwierząt oraz kontrolne budki co 950m (?). Całość dodatkowo monitorować 24h/dobę. Tym samym uzyska się spadek bezrobocia poprzez zatrudnienie w tym celu 10 urzędników. W razie konieczności wykazania się większym spadkiem bezrobocia – budki oczywiście odpowiednio gęściej ; )