M. Lenk: My się od Odry broń Boże nie zamierzamy odwracać

Prezydent Raciborza zabrał głos w powracającej debacie na temat budowy kanału Odra – Dunaj. Co M. Lenk sądzi o kanale, jak zapatruje się na gospodarcze wykorzystanie Odry w Raciborzu? Zachęcamy do lektury wywiadu.

Spotkanie z inż. Stanisławem Staniszewskim i Gabrielą Tomik (pełnomocnik ds. Odry prezydenta Kędzierzyna-Koźla), do którego doszło 2 sierpnia w Urzędzie Miasta Racibórz, na nowo wywołało temat gospodarczego wykorzystania Odry do tablicy publicznej debaty w Raciborzu. Swój głos w tej sprawie zabrali poproszony przez nas o komentarz w tej sprawie radny Dawid Wacławczyk (więcej w artykule: Władze Raciborza odwracają się do Odry plecami) oraz radny Robert Myśliwy (więcej w artykule: R. Myśliwy chce, aby miasto zajęło się kanałem Odra-Dunaj). Po powrocie z urlopu głos postanowił zabrać również prezydent Miasta Racibórz Mirosław Lenk. Zapraszamy do lektury wywiadu z prezydentem Raciborza.

Wojciech Żołneczko: Co sądzi Pan o inicjatywach podejmowanych przez ludzi pokroju inż. Stanisława Staniszewskiego, którzy od lat dążą do zwrócenia się Polski w kierunku rzek? Mogą oni liczyć na wsparcie Pana jako prezydenta Raciborza?

- reklama -

Prezydent Miasta Racibórz Mirosław Lenk: Brak stanowiska państwa powoduje, że Pan Staniszewski szuka inicjatyw oddolnych – zwrócił się do sejmiku województwa śląskiego, zwrócił się do mnie jako szefa euroregionu i prezydenta miasta. Zarówno jako szef euroregionu jak i przedstawiciel Raciborza będę wspierał te działania, czyli krótko mówiąc będę pisał do krajowego zarządu gospodarki wodnej, do premiera w tej kwestii, żeby to przynajmniej wyjaśnić. Rozumiem, że państwo może teraz stawiać na autostrady i koleje, ale przynajmniej musimy wiedzieć, jak ta kwestia jest istotna i jakie są realne szanse na jej realizację.

Co Pana zdaniem musi się stać, aby doszło do przełomu?

M.L.: Najpierw państwo polskie musi uznać pewne fakty, podpisać się pod umową na temat szlaków wodnych, którą podpisały otaczające nas kraje Europy. O zaniedbanie transportu rzecznego w Polsce trudno obwiniać jeden rząd. Wszystkie rządy, zaczynając od gabinetu Tuska i idąc do tyłu aż po Buzka , Milera, Kaczyńskiego i Pawlaka – nikt tego dokumentu nie podpisał. Polska nie ma jasnego stanowiska jak problem dróg wodnych powinien być rozwiązany.

Czy Pana zdaniem marzenie pasjonatów dróg wodnych o budowie kanału Odra-Dunaj może się ziścić? Przekonują oni, że potrzeba tylko dobrej woli i samozaparcia, że środki unijne są, trzeba tylko po nie sięgnąć…

M.L.: Musimy pamiętać, że to są potężne pieniądze… 8 mld euro! Dla porównania zbiornik Racibórz to jest ok. 0,9 mld zł – patrząc tylko na koszty. Mówienie, że te pieniądze są, gdzieś leżą i można je pozyskać to też nie do końca jest prawda. Kanał Odra – Dunaj jest tak potężnym przedsięwzięciem, że w ludziach brakuje wiary. Temat jest bardzo trudny. Zbiornik Racibórz jest faktem, ma dokumentację, finansowanie, wykonawcę, a kanał Odra-Dunaj…?

Coraz częściej docierają do nas sygnału o ożywieniu tematu żeglowności rzek w kołach rządzących krajem. Władze Kędzierzyna-Koźla zdecydowały o utworzeniu stanowiska pełnomocnika prezydenta ds. przywrócenia żeglowności na rzece Odrze oraz rewitalizacji portu miejskiego. Czy nie planuje Pan przedsięwzięcia podobnych kroków?

M.L.: W Raciborzu nigdy nie było transportu rzecznego. Gliwice – Szczecin, Kędzierzyn-Koźle – Szczecin – to są najważniejsze  odcinki. W Kędzierzynie-Koźlu działał port, dlatego nie dziwi fakt, że władze miasta zdecydowały się powołać odrębnego urzędnika, który będzie zajmował się tą kwestią. Nas tutaj nikt nie będzie słuchał dopóki władze z terenów, gdzie ta żegluga rzeczywiście istniała, nie będą się tego głośno domagać. Nie przewiduję tworzenia odrębnego stanowiska, to są dodatkowe koszty. My na spotkania dotyczące żeglugi na Odrze jeździmy – do Wrocławia, Zielonej Góry.

Kto jeździ na te spotkania?

M.L.: Ja, wiceprezydent Krzyżek lub naczelnik wydziału.

Czy Pana zdaniem otwarcie się na rzekę, na Odrę, w obecnej sytuacji Raciborza ma sens?

M.L.: Odra jest ważnym elementem rozwoju miasta, strategi rozwoju turystyki. My się od Odry broń Boże nie zamierzamy odwracać. Budujemy w tym roku dużą przystań w Parku Zamkowym – prace powinny rozpocząć się już w październiku, gdyż pory jesienna i zimowa są tymi, w których najwięcej robót na Odrze można wykonać. Myślimy również o budowie progu wodnego, który pozwoli spiętrzyć wodę na miejskim odcinku Odry, co być może w przyszłości pozwoliłoby na żeglugę niewielkich statków pasażerskich – tak jak to ma miejsce w Opolu, czy we Wrocławiu. Jesienią będziemy realizować, dzięki unijnemu wsparciu, spływ kajakowy. Ja wiem, że pewnie wszyscy oczekują więcej, ale to są duże problemy, potężne koszty…

Przystań, spływ kajakowy to jedno, ale czy zignorowanie spotkania z inż. St. Staniszewskim w Urzędzie Miasta to nie jest właśnie odwrócenie się do Odry plecami?

M.L.: Mogłoby się wydawać, że ktoś zignorował tamto spotkanie ale to nie tak… Gdybym był w Raciborzu, to bym się z panem inżynierem Staniszewskim spotkał. Gdyby organizator spotkania, pan Janusz Gałązka, powiedział, że chce zgromadzić społeczność samorządową i nie tylko na to spotkanie, to byśmy mu w tym pomogli, ale ze strony organizatora spotkania nie było jasnego oczekiwania takiej pomocy. Dlatego zgodnie z prośbą ograniczyliśmy się do udostępnienia sali. Ja się z panem Staniszewskim systematycznie spotykam, wymieniamy się materiałami, obiecujemy wsparcie, lobbowanie i zgłaszanie tych problemów.

W dokumentach zagospodarowania  przestrzennego Raciborza przebieg kanału Odra-Dunaj istnieje. Natomiast jak on istnieje, tego nikt nie wie kompletnie. Wielu wyobraża sobie, że jak kanał Odra-Dunaj, to od razu wielki port w Raciborzu. A kto powiedział, że w Raciborzu? Może w Nędzy, Kuźni Raciborskiej, Kędzierzynie-Koźlu, gdzieś na ziemi wodzisławskiej? To są tylko nasze życzenia i wyobrażenia. Porty to miejsca, gdzie odbywa się załadunek i przeładunek towarów… Dla takiej inwestycji trzeba określić zapotrzebowanie… Należy również pamiętać, że transport wodny jest rzeczywiście tańszy od transportu drogowego czy kolejowego, ale w krajach, gdzie o drogi wodne się dba, a w Polsce od wojny nikt o nie nie dbał, dlatego rzeki praktycznie przestały być żeglowne. Czy Niemcy, Belgia, Holandia, Francja zdecydowałyby się budować drogi wodne, gdyby nie miały rozwiązanego problemu transportu drogowego? To kolejne pytanie, a takich w tym temacie jest bardzo wiele.

/Wojciech Żołneczko/
——————————————————————————————————————– 
Polecamy również:

R. Myśliwy chce, aby miasto zajęło się kanałem Odra-Dunaj

Czy miejska komisja gospodarki pochyli się nad kanałem Odra-Dunaj-Łaba? Bez rzeczywistego zaangażowania władz samorządowych (…) władze centralne temat nadal będą traktowały po macoszemu – uważa radny R. Myśliwy.

Władze Raciborza odwracają się do Odry plecami

Rząd Polski skupiając się na ochronie przeciwpowodziowej wypaczył unijną dyrektywą wodną. Konieczne są poprawki, które dają szansę na usprawnienie żeglowności na rzece Odrze a nawet budowę kanału Odra – Dunaj.

Rewolucja śmieciowa: śmieci walają się na osiedlach

Radny Robert Myśliwy objechał z aparatem raciborskie osiedla i odkrył ciemne strony rewolucji. To co w założeniu miało ulec poprawie, a więc segregacja odpadów, okazuje się nie lada kłopotem. Odpady zalegają pod pojemnikami.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

——————————————————————————————————————-

- reklama -

9 KOMENTARZE

  1. „nas tutaj nikt nie będzie słuchał dopóki władze z terenów, gdzie ta
    żegluga rzeczywiście istniała, nie będą się tego głośno domagać.”>>> czyli generalnie nie wychylamy się, nie denerwujemy nikogo i czekamy na gotowe – nic tylko gratulować odważnego i aktywnego podejścia:/

  2. Panie lank, Tobie to juz nawet Bóg nie pomoże. czekaj na wybory, to wtedy zobaczysz, jak to raciborzanie wierzą w Twoje obietnice. I Twoje zapewnienia o lojalności względem miasta. nachapałeś się już dość. Pora odpuścić, lenku.

  3. Jestem realistką i w tej kwestii zgodna jesem z prezydentem. Pomysł ciekawy ale mało realistyczny. Racibórz może dołączyć do ewentualnej realizacji projektu, ale nie wmówicie mi, że ma takie przebicie by ten projekt Racibórz zaczął realizować. Ludzie zejdzcie na ziemię;)

  4. „My się Odry nie odwracamy”. To nieprawda! Na komisji pana Malcharczyka, która zajmowała się tym zagadnieniem kilka lat temu nikogo z UM nie było. Posła ziemi raciborskiej także. Na spotkaniu organizowanym i opisanym przez Myśliwego nikogo z UM nie było. Teraz w UM pod nosem zorganizował im spotkanie Gałązka i też nikt nie przyszedł. Faktrycznie nie odwracają się od Odry. Bez komentarza.

  5. No gdyby wszytscy byli taki realistami, to nikt by nic nie robił, bo „i tak się nie uda”. Lepiej siedzieć na tyłku i chować co miesiąc wypłate do kieszeni.

  6. @ do kama – Co realizm ma do siedzenia i nic nie robienia? To inwestycja w gestii kilku krajów. Posłowie, senatorowie, rząd mogli coś zdziałać i nic z tego nie wyszło. Z wiatrakami chcesz walczyć?

  7. Odra – Dunajna realizacje nie ma szans … W dzisiejszych i dajacych sie realnie przewidziec ,,czasach,, bylby totalnie nieekonomiczny. Aktualnie wstrzymywana jest ,,renowacja,, Kanalu gliwickiego bo … plynie nim od czasu do czasu JEDNA BARKA z towarem … [b]Takie czasy [/b]…

  8. Kanał Ostrawa-Koźle już zaczyna „żyć” swoim życiem. Gdybyście brali udział w ty, dobrze wiedzielibyscie że racjonalni Czesi przypisali Waszemu miastu Raciborz port , ale…wy tego nie wiecie.Czesi przyjeżdzają do Koźla na spotkania i do Warszawy. Ale Was tam nie ma…taka jest prawda. Co do zbiornika Raciborz Dolny nawet nie zaczynam rozmowy…wstyd

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj