Radny poskarżył się prezydentowi na zachowanie policjantów, którzy w zeszłym tygodniu zabezpieczali protest na ul. Bogumińskiej. Zapowiada też następną akcję, tym razem o wiele dłuższą. Blokada ma trwać aż 4 godziny.
– Proszę zwrócić uwagę władz policji, by policjanci nie pozwalali sobie na obrażanie i straszenie ludzi, że zgromadzenie jest nielegalne i będą wzywać posiłki – zwrócił się radny do prezydenta podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy Studzienna. To echa przeprowadzonej w ubiegły czwartek 20-minutowej blokady ul. Bogumińskiej. Zdaniem Frączka, gdy prowadzony był jej remont i zdarzały się sytuacje niebezpieczne na drodze, mundurowych próżno było wyglądać. Gdy tylko mieszkańcy wyszli na pasy, pojawiły się trzy radiowozy i dodatkowo nieoznakowany samochód policyjny. Wtedy też miało dojść do prób rozpędzenia uczestników i opisywanego zachowania funkcjonariuszy.
Frączek nie dał się zastraszyć i już zapowiada następną akcję blokowania drogi krajowej, tym razem trwającą aż 4 godziny. Wg jego słów ma poparcie nie tylko mieszkańców Studziennej, ale też Starej Wsi czy nieruchomości przy Starowiejskiej. Wszystko to efekt niezrozumienia postulatów protestujących przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, czy wręcz lekceważenie ich.
Prezydent popiera wszelkie zgodne z prawem formy walki o swoje z GDDKiA, natomiast protestu poprzeć nie może. Namawia do wszelkich innych form wywierania presji na zarządcy drogi. – Też nie chciałbym, aby policja zastraszała ludzi. Jeżeli jednak dochodzi do łamania prawa (uczestnicy czwartkowego protestu nie mieli stosownych zezwoleń – red.), to policja musi zwrócić uwagę by tego nie robił – odparł prezydent.
Paweł Strzelczyk
——————————————-
zobacz także:
Racibórz Bogumińska: mieszkańcy Studziennej zablokowali DK45
Fatalna nawierzchnia drogi, pękające domy, pędzące tiry, przechodnie zdmuchiwani do rowów – dla mieszkańców Studziennej miarka się przebrała. Przez 20 minut blokowali DK 45. Racibórz – blokada DK 45 – zdjęcia>>>
Fraczek chyb się poczuł jak Wałęsa i też by chciał, żeby go traktować równiej niż inncyh. Nagle wziął udział w jednym proteście i zobaczył jak to jest, to mysli, że jako polityk(a raczej polityczek) dostanie jakieś ulgi. Aha, następnym razem na te 4 godziny protestu to niech sobie jescze złotego Toi Toi’a zamówi w Urzędzie Miasta.