– Śląsk to ziemia uśmiechem malowana i węglem stojąca. Nie wyobrażam sobie Śląska bez górnictwa – mówił wojewoda Zygmunt Łukaszczyk, podczas Barbórki, którą świętowano w Wodzisławiu (zobacz zdjęcia>>).
Chociaż Barbórka, czyli tradycyjne święto górnicze, obchodzone jest 4 grudnia to cała brać górnicza z regionu zebrała się już 28 listopada w Wodzisławskim Centrum Kultury, aby wspólnie świętować. Na uroczystość zjechali przedstawiciele władz samorządowych, przedstawiciele Kompanii Węglowej oraz górnicy. – Mieszkańcy zdają sobie sprawę jak ciężki jest zawód górnika. Dlatego darzą Was ogromnym szacunkiem. Sam przez wiele lat związany byłem z górnictwem, dlatego zakładam mundur, jako symbol zacieśniania więzi z bracią górniczą – mówił starosta powiatu wodzisławskiego, Tadeusz Skatuła. Wszystkich zgromadzonych na uroczystości oczywiście martwią procesy restrukturyzacyjne w górnictwie. – Restrukturyzacja nie oznacza zwolnień. Dziś w górnictwie pracuje ponad 500 tys osób. Czy można przebranżowić taką rzeszę osób w szybkim czasie? Na pewno nie. A restrukturyzacja to właśnie dopasowanie się do istniejących potrzeb. Myślę, że nie mamy się czego obawiać. Śląsk to ziemia uśmiechem malowana i węglem stojąca. Nie wyobrażam sobie Śląska bez górnictwa – mówił wojewoda Zygmunt Łukaszczyk. Wszyscy zebrani goście życzyli górnikom tego, aby stale towarzyszyło im zdrowie, poczucie bezpieczeństwa oraz aby św. Barbara czuwała na co dzień nad całą bracią górniczą.
Na uroczystości w Wodzisławskim Centrum Kultury obecni byli również uczniowie szkół górniczych. – Za chwilę otrzymacie gwarancje zatrudnienia w Kompanii Węglowej. To jednak dopiero pierwszy krok. Drugi zależy od was. Musicie bowiem zdać egzaminy kwalifikacyjne. Mam nadzieję, że za cztery lata spotkamy się w Kompanii i będziemy tworzyć następne zręby braci górniczej – mówił Marek Kwiatek, dyrektor Biura Strategii Personalnej Kompanii Węglowej S.A. Od czasu zawarcia porozumienia powiatu wodzisławskiego z Kompanią Węglową, w sprawie gwarancji pracy po ukończeniu szkoły górniczej, zatrudnienie w kopalniach znalazło ponad 800 absolwentów tych szkół. – Szkolicie się w dobrym fachu. Dziś już młot i kilof pozostają tylko symbolem, bo pogłębia się proces informatyzacji i mechanizacji górnictwa. Wierzę w to, że wasza wiedza pozwoli w pełni zautomatyzować wydobywanie węgla. Wtedy pokażemy całemu światu, że Śląsk potrafi zadbać o swój interes – zwrócił się do przyszłych górników wojewoda.
Podczas uroczystości przyszli górnicy otrzymali z rąk przedstawiciela Kompanii Węglowej dokumenty, które stanowią dla nich gwarancję zatrudnienia. Nie zabrakło również symbolicznego skoku przez skórę. Jest to zwyczaj, który inicjuje początki górniczej drogi.
/Paulina Krupińska/