Rycerze krzyżowi na raciborskim zamku – bożogrobcy

Pozostało po nich niewiele śladów w archiwach. W krajobrazie Raciborza zaledwie figura św. Jakuba oraz płyta z inskrypcją z ich kościoła św. Piotra i Pawła. Poza Krzyżakami i joannitami w otoczeniu raciborskich władców byli także bożogrobcy.

 

- reklama -

 

 

 

Początki zgromadzenia sięgają 1099 r., kiedy to Gotfryd de Bouillon utworzył przy Świętym Grobie w Jerozolimie kapitułę, która stawiała sobie za cel opiekę nad tym świętym miejscem oraz rzeszami pielgrzymujących tu wiernych. Wspólnota składała się z rycerzy i duchownych. W 1114 r. patriarcha jerozolimski Arnold przekształcił ją w zakon, któremu nadał regułę św. Augustyna. Bożogrobcy byli często nazywani stróżami Św. Grobu Jerozolimskiego lub – ale tylko w Polsce – miechowitami, a to za sprawą Jaksy z rodu Grafitów, który w 1163 r. osadził ich w Miechowie.

Na ziemiach polskich stworzyli gęstą sieć klasztorów, korzystając z licznych nadań możnowładczych, w pierwszej kolejności na terenie Małopolski. Ich pierwszy dobrodziej, Jaksa, poczynił swoje nadanie, obejmujące Miechów, Zagórzyce i Komorów, pod wpływem doświadczeń z pielgrzymki do Ziemi Świętej, którą odbył w 1162 r. Bożogrobcy zajmowali się prowadzeniem hospicjów i szkół, zaś w sferze religii propagowali kult Grobu Pańskiego, którego oprawę stanowiły niezwykle uroczyste nabożeństwa pasyjne. Do bazyliki Grobu Pańskiego w Miechowie, gdzie znajdowała się cudowna relikwia w postaci kamienia z grobu Chrystusa w Jerozolimie, ciągnęły rzesze pielgrzymów.

Pierwsze fundacje bożogrobców na Śląsku związane są z postacią Wojsława, brata biskupa krakowskiego Gedki. Nadał im on dwie wsie w diecezji wrocławskiej, które zbyli jednak przed 1198 r. Początek ich właściwej śląskiej ekspansji należy datować na 1223 r., kiedy to z nadania biskupa wrocławskiego Wawrzyńca przejęli szpital w Nysie, przy którym zapewne powstał jednocześnie konwent.

W 1257 r. znaleźli się, obok norbertanów, cystersów i dominikanów, w gronie zgromadzeń, które korzystały z hojności księcia opolsko-raciborskiego Władysława, pana na raciborskim zamku. 24 czerwca tegoż roku w Czeladzi, górnośląski władca podpisał dokument, z którego treści dowiadujemy się: – niech będzie wiadomym wszystkim (…), że my Władysław z Bożej łaski książę Opolski, biorąc pod uwagę dobrodziejstwa i posługi pana prepozyta Henryka i jego braci z domu miechowskiego, daliśmy im pełną możność lokowania dwóch wsi, a mianowicie Chareu i Belobreze na prawie teutońskim. Owe Chareu należy identyfikować z dzisiejszym Chorzowem. Trzeba wspomnieć, że dobrodziejem bożogrobców był wcześniej książę Mieszko IV Laskonogi, pan na Raciborzu, twórca górnośląskiego księstwa. Odnośną wzmiankę spotykamy w datowanym na 1198 r. dokumencie patriarchy jerozolimskiego Monachusa.

Ustalenie początków prepozytury bożogrobców raciborskich natrafia na podobne trudności, jak w przypadku joannitów makowskich. Brakuje bowiem dokumentów erekcyjnych, które najprawdopodobniej istniały jeszcze w XIX w. Pełnymi garściami czerpali z nich ówcześni badacze tematu, w tym ks. Augustyn Weltzel. Poważną lukę w tym temacie wypełnił ostatnio interesujący szkic raciborskiego historyka Norberta Miki.  

1 VIII 1295 r. książę raciborski Przemysł, syn wspomnianego księcia Władysława, „aby wszyscy cierpiący nędzę, którzy sami nie mogę sobie pomóc cieszyli się dziełem miłości”, założył na lewym brzegu Odry, tuż przed murami Raciborza, szpital (hospicjum) dla 10 osób, który nosił wezwanie św. Krzyża. Opiekę nad nim powierzył swojemu kapelanowi Henrykowi, proboszczowi bożogrobców miechowskich. Fundację zatwierdził 24 VII 1296 r. biskup wrocławski Romka. Godząc się na odprawianie przez zakonników nabożeństw i grzebanie zmarłych przy hospicjum, hierarcha zastrzegł jednak, że ostatnią posługę i sakramentów będzie udzielał chorym proboszcz miejski lub jego wikarzy. Mieszczanie raciborscy, wyrażający taką wolę, mogli również znaleźć miejsce doczesnego spoczynku przy szpitalu św. Krzyża.

Dobroczynna placówka, działająca zgodnie z misją zakonu, znajdowała się przy kościele świętych Piotra i Pawła, wzmiankowanym już w 1292 r. Ta świątynia bożogrobców i sąsiadująca z nią klauzura mnichów zlokalizowane były w rejonie obecnej ul. Nowomiejskiej i pl. Mostowego, przy starym moście odrzańskim. Most ten był odsunięty od obecnego kilkadziesiąt metrów w górę rzeki.

Związek bożogrobców raciborskich z Miechowem trwał krótko, gdyż jeszcze za swojego życia książę Przemysł  zwrócił się do biskupa wrocławskiego Henryka, by ten przekazał hospicjum pod opiekę bożogrobców nyskich. 23 III 1303 r. hierarcha Kościoła, wystawionym w Nysie dokumentem, pozytywnie odpowiedział na apel władcy. Jednocześnie zatwierdził nadanie księcia Przemysła z 8 IV 1302 r., zwiększające uposażenie bożogrobców w pobliskim Rudniku, gdzie sprawowali patronat nad miejscowym kościołem św. Katarzyny Aleksandryjskiej.

Fundacja hospicjum św. Krzyża przypadła na okres przeobrażeń ustroju Raciborza. Dotychczasowa lokacja flamandzka, która dawała pełnię władzy w mieście dziedzicznemu wójtowi, na mocy datowanego na 1299 r. przywileju księcia Przemysła została zastąpiona modelem magdeburskim, wprowadzającym rządy rady miejskiej. Decyzja ta uderzała w pozycję wójtów raciborskich Tilo i Jana. Z inspiracji tego drugiego, na lewym brzegu Odry, w okolicy obecnej ulicy Nowomiejskiej, zaczęto tworzyć konkurencyjną dla Raciborza osadę zwaną Nowym Miastem, czemu sprzyjał sam władca, obdarzając ją m.in. prawem mili zapowiedniej . Wójtowie widzieli w bożogrobcach swoich sojuszników w sporze z rajcami Raciborza, cieszącymi się wsparciem proboszcza miejskiego. Zakon spełniał zdaje się oczekiwania wójtów. Postawa ta staje się wyraźna jeśli wziąć pod uwagę, że nie kto inny, jak wójtowie i wdowy po nich wykazywali znaczną hojność wobec miechowitów. Tego samego nie można powiedzieć już o patrycjacie raciborskim.

Do 1319 r. miasto utrzymywało przy konwencie bożogrobców "swoją" szkołę. Potem notowane są konflikty bożogrobców z proboszczami miejskimi. W 1627 r., czasie wojny trzydziestoletniej, wojska cesarskie zrównały wspomniany kościół św. Piotra i Pawła z ziemią. Była to masywna budowla. Obawiano się, że protestanckie wojska Mansfelda zamienią ją na swoją twierdzę i będą prowadzić z niej ostrzał miasta. Świątynię w bliżej nieznanych okolicznościach odbudowano. Król pruski Fryderyk II, wizytując w czerwcu 1743 roku Racibórz, wybrał na swoją kwaterę nie raciborski zamek, nie cieszący się wówczas dobrą opinią odnośnie warunków zamieszkania, ale konwent bożogrobców na Nowym Mieście.

Dzieje raciborskich bożogrobców zakończyły się w 1810 roku w następstwie pruskiej sekularyzacji klasztorów. Kościół świętych Piotra i Pawła został najpierw, 22 sierpnia 1813 r., zamknięty a dziesięć lat później rozebrany. Wyposażenie i paramenty (proboszcz miejski, ksiądz prałat Jan Nepomucen Zolondek ustrzegł je przed przetopieniem) przekazano do Rudnika oraz do kościoła farnego i innych świątyń na ziemi raciborskiej. Probostwo św. Krzyża zlikwidowano oficjalnie w 1850 roku. W 1857 roku zamknięto przytułek. Parafię św. Krzyża najpierw włączono do Ostroga, a w 1871 roku do parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W 1880 roku, w miejscu przytułku i probostwa, postawiono budynek szkolny, który zlikwidowano po powodzi z 1997 roku. Obecnie w tym miejscu znajduje się stacja benzynowa Statoil.

Pamiątkę po bożogrobcach można oglądać przy ulicy Rybnickiej 37. Znajduje się tu kaplica domkowa, w niej duża rzeźba kamienna przedstawiająca postać św. Jakuba. Wozem zaprzężonym w cztery konie przetransportowano ją tu z przeznaczonego do rozbiórki kościoła św. Piotra i Pawła. Znajdujący się u stóp figury kamienny kroksztyn z łacińską inskrypcją – jak pisze Paweł Newerla w Dziejach Raciborza i jego dzielnic – stanowił zapewne pierwotna podporę dla rzeźby w kościele. Inskrypcja w tłumaczeniu na język polski brzmi: Jakub Młodszy, apostoł, biskup Jerozolimy, założyciel zakonu stróżów najświętszego grobu Pańskiego w Jerozolimie z podwójnym czerwonym krzyżem.

 

Grzegorz Wawoczny

 

publ. /ps/

- reklama -

5 KOMENTARZE

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj