Wcześniej czy później musi do tego dojść. Ma to być recepta na stale zmniejszającą się liczbę uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych.
W powiecie, organie prowadzącym dla szkół średnich, mają świadomość, że przy tej liczbie uczniów sieci szkół nie da się utrzymać w dotychczasowej postaci. Stąd analizowane są rozmaite koncepcje, jak znaleźć oszczędności, a jednocześnie nie wpłynąć negatywnie na ofertę kształcenia. – Żeby ratować szkoły, musimy dokonać połączeń. My to robimy dla szkół, żeby zapewnić młodzieży wszystkie kierunki kształcenia, na jakie jest zapotrzebowanie – przyznaje starosta Adam Hajduk. To, oprócz zachowania oferty, pozwoli lepiej wykorzystać nauczycieli.
W ostatnich latach szkołom ponadgimnazjalnym ubyło łącznie ponad 600 uczniów. To łącznie jedna duża szkoła. Jeśli chodzi zaś o kadrę, dużych zmian nie było. Dlatego władze powiatu starają się wypracować taką formę łączenia placówek, by osiągnąć jak najbardziej wymierny efekt.
Kiedy w takim razie należy się spodziewać pierwszych fuzji? – Na pewno nie w tym roku, bo już nie zdążymy przygotować tego od strony administracyjnej – twierdzi starosta. Nie wyjawia jakie szkoły na dzień dzisiejszy kwalifikują się do połączenia w pierwszej kolejności. – Na pewno na efekty przyjdzie poczekać parę lat. Dopiero wtedy będą widoczne. Póki co czeka nas bardzo trudny czas w oświacie od strony finansowej.
Paweł Strzelczyk
————————————————
zobacz także:
Profilaktyka uzależnień w szkołach pod lupą radnych
– Można rozdmuchać temat i ze szklanki wody zrobić morze, ale czy to jest potrzebne przy naborach? – pyta wicestarosta.
Mniej pieniędzy na dodatki motywacyjne dla dyrektorów szkół
Wraz z końcem 2013 roku wygasły dodatki motywacyjne, które otrzymywali dyrektorzy podległych powiatowi raciborskiemu placówek oświatowych. Dlatego zarząd powiatu przyjął nową uchwałę, która ustala wysokość wzmiankowanych dodatków.
———————————————————————
polecamy również najnowszy numer Gazeta Informator