O aktualnej kondycji miasta, towarzystwie pedagogicznym oraz o swoim zamiłowaniu do sportu opowiada wiceprezydent, Ludmiła Nowacka.
dr Janusz Nowak: Bardzo się cieszę, że bohaterką kolejnej rozmowy „Eunomii” jest właśnie Pani Doktor. Jednym z powodów tej radości jest fakt, który z satysfakcją przypominam Czytelnikom, że Pani Prezydent chętnie i bardzo owocnie współpracuje z miesięcznikiem PWSZ, co jest dla jego redakcji zaszczytem. Pani Prezydent, nasza rozmowa będzie wielowątkowa, bowiem chcę w niej poruszyć zarówno problemy dotyczące pracy w samorządzie terytorialnym, jak i działalności społecznej głównie w Polskim Towarzystwie Pedagogicznym. Nie pominę również związków Pani Doktor z uczelnią. Na początek pragnę w imieniu Czytelników poprosić Panią Prezydent o opinię na temat aktualnej kondycji miasta, zwłaszcza w tych sferach, które podlegają Pani nadzorowi, a więc oświaty, kultury i spraw społecznych.
dr Ludmiła Nowacka: W Raciborzu mamy około 30 placówek oświatowych, publicznych i niepublicznych, na rożnych poziomach edukacyjnych. Wszystkie zabiegają o jak najlepszą ofertę edukacyjną, co wydaje się korzystne dla ucznia, przedszkolaka, ponieważ umożliwia rozwijanie jego pasji, zainteresowań i talentów. W tej ofercie są np.: klasy sportowe, oddziały integracyjne, z językiem mniejszości narodowej, współpraca z uznanymi stowarzyszeniami (ZHP, TPD) oraz projekty i programy unijne. Niż demograficzny w wielu środowiskach przyczynił się do tego, że zmniejszyła się liczba uczniów, co może sprzyjać lepszym wynikom dydaktyczno-wychowawczym. Warto zauważyć że np. SP nr 15 jest najlepszą szkołą w województwie śląskim w sporcie szkolnym. Stale zabiegamy o podniesienie standardów bazy oświatowej, którą się remontuje i modernizuje. Tak w ostatnich latach jest np. w Szkołach Podstawowych nr 4, 13, 15, Przedszkolach nr 14, 11 oraz w żłobku. Budowane są przy szkołach popularne orliki, a także place zabaw – tzw. Radosne Szkoły.
dr Janusz Nowak: Trosce władz miasta o oświatę towarzyszy dbałość o sferę kultury.
dr Ludmiła Nowacka: Politykę kulturalną realizujemy głównie przez działalność trzech placówek miejskich: Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej im. Ryszarda Kincla, Raciborskiego Centrum Kultury oraz Muzeum. Wszystkie mają bogatą ofertę programową, zróżnicowaną w zależności od działań statutowych. Oczywiście wspomagają ją, uzupełniają i wzbogacają organizacje i stowarzyszenie kulturalne, które współfinansujemy, głównie w ramach konkursu ofert, ogłoszonego przez Prezydenta Miasta w dziedzinie kultury. MiPBP, posiadająca jeden z najwyższych w województwie wskaźników czytelnictwa, oferuje mieszkańcom Raciborza i regionu ciekawe propozycje kulturalne, wśród których są liczne wieczory autorskie, spektakle teatralne, konkursy, turnieje, warsztaty, działania interdyscyplinarne, spotkania ze znanymi artystami (np. ostatnio gościła w murach Biblioteki Urszula Dudziak). Z myślą o dzieciach i młodzieży, szczególnie w okresie wakacji i ferii zimowych, organizuje się wycieczki krajowe i zagraniczne, a także kursy internetowe dla seniorów. Podobnie Muzeum – nie tylko gromadzi i udostępnia swoje zbiory, ale także organizuje wystawy stałe i czasowe, wernisaże, konferencje itp. Raciborskie Centrum Kultury jest placówką, który składa się z kilka podmiotów: Raciborski Dom Kultury przy ul. Chopina, Raciborskie Centrum Informacji, Dom Kultury „Strzecha”, dawnej „Dom Polski”, świetlica w Brzeziu. Dominuje tam amatorski ruch artystyczny, a także organizuje się wiele imprez okolicznościowych – artstyczno-rozrywkowych, środowiskowych, np. koncerty umuzykalniające dla dzieci, jesienne koncerty organowe w kościołach, w sezonie letnim koncerty w Parku Roth, koncerty na Rynku, Majówki itd. Te trzy instytucje współorganizują rokrocznie najważniejsze przedsięwzięcie kulturalne w mieście, jakim są Dni Raciborza. Współpracują ze środowiskiem, nastawione są na diagnozowanie i odczytywanie potrzeb lokalnej społeczności, planują więc swoje programy pracy dla ich potrzeb, w zależności od możliwości budżetowych. Warto zwrócić uwagę, że ważną inicjatywą w tych instytucjach są przedsięwzięcia realizowane w porze nocnej i w okresie świątecznym.
dr Janusz Nowak: Proszę Panią Prezydent o scharakteryzowanie najistotniejszych tendencji w polityce społecznej realizowanej przez władze miasta.
dr Ludmiła Nowacka: Polityka społeczna to dziedzina bardzo obszerna i zróżnicowana. Można zacząć od ważnych obszarów dla mieszkańców Raciborza, czyli mieszkań, które są przydzielane w kategoriach lokali socjalnych, komunalnych, tymczasowych, zastępczych, a nawet przyznawanych przez TBS. Jednostką, która w tej dziedzinie dominuje, jest Ośrodek Pomocy Społecznej. Prowadzi szereg zadań zleconych przez państwo, ale też zadania własne. Tu katalog wsparcia finansowego jest bardzo duży. Mogą to być zasiłki stałe, okresowe, specjalne zasiłki opiekuńcze, świadczenia pielęgnacyjne, dodatki mieszkaniowe, zasiłki rodzinne, alimentacyjne, zasiłki i stypendia szkolne. Należy jednak podkreślić, że OPS prowadzi również inną bardzo ważną działalność dotyczącą pomocy dla osób potrzebujących, np. mieszkania chronione, Dzienny Dom Pomocy Społecznej „Iskierka”, współpraca z innymi domami pomocy społecznej, czy domem dla bezdomnych, domem dla samotnych matek. Bardzo istotne są programy czy projekty unijne prowadzone przez placówkę, np. „Droga do pracy”. Ich celem jest wsparcie osób, które chcą zmienić kwalifikację, bądź pozyskać nowe, w celu zdobycia pracy. Obecnie OPS przygotowuje się do prowadzenia spółdzielni socjalnej. Z dużym powodzeniem prowadzi zespoły interdyscyplinarne, których zadaniem jest wsparcie osób w kryzysie. W Urzędzie Miasta Racibórz funkcjonuje Wydział Spraw Społecznych, który koordynuje szereg przedsięwzięć społecznych, np. trener środowiskowy, psycholog w gimnazjum, program Rodzina +, Senior 60 +. Wydział harmonizuje pracę organizacji, stowarzyszeń, klubów w różnych dziedzinach społecznych, głównie poprzez konkursy, na które przeznacza się ok. miliona złotych. Cele i zadania, które wpisane są w projekty konkursowe, obejmują niemalże wszystkie dziedziny życia, m.in. po to by budować i wspierać społeczeństwo obywatelskie. Włączając się w Światowy Dzień Wolontariatu miasto organizuje Dzień Wolontariatu, podczas którego w czterech obszarach przyznaje się nagrody dla osób szczególnie wyróżniających się w swoich działaniach na rzecz innych.
dr Janusz Nowak: Na raciborską szkołę wyższą patrzy Pani Doktor z dwóch punktów widzenia: z perspektywy przedstawiciela władz lokalnych żywo zainteresowanych współpracą z uczelnią oraz z perspektywy wykładowcy. Jak w tych ujęciach postrzega Pani Prezydent sytuację PWSZ, jej rolę w lokalnej społeczności oraz perspektywy współdziałania ogniw samorządu terytorialnego ze szkołą wyższą?
dr Ludmiła Nowacka: Z całą pewnością każde środowisko szczyci się, gdy ma wyższą uczelnię. Tak jest od czasów średniowiecznych po współczesne. Uczelnia to nie jedynie miejsce pracy dla wielu osób i obsługa wielu obszarów miejskiej rzeczywistości. To także skupisko naukowców, którzy nie tylko prowadzą pracę dydaktyczną ze studentami, ale i poprzez badania, ekspertyzy pomagają rozwiązywać lokalne problemy. Uczelnia to młodzi ludzie, którzy przychodząc do niej zyskują wiedzę i umiejętności, będące podstawę ich przyszłych pozycji zawodowych i społecznych. Samorząd raciborski wspiera uczelnię finansowo (środki przeznaczane są uchwałą Rady Miasta), a także w wielu inicjatywach, takich jak np. Juwenalia, „Sport ku radości”, wspólne projekty oświatowe, dydaktyczne, konferencje, seminaria, warsztaty. Raciborskie jednostki oświaty i kultury także zabiegają o współorganizację z PWSZ wielu przedsięwzięć, np. RCK, który ma podpisaną umowę partnerską z Instytutem Sztuki, czy placówki oświatowe uczestniczące w projekcie unijnym Belfer On Line. Konwent, Fundacja to przykłady struktur uczelni, w których samorząd ma swoich reprezentantów. W ostatnim czasie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powstała Rada Konsultacyjna przy Instytucie Studiów Edukacyjnych. Mam zaszczyt przewodniczyć temu gremium. Z satysfakcją od blisko dziesięciu lat pracuję ze studentami i dzięki temu widzę bardzo szybkie zmiany mentalne odnoszące się do całości społeczeństwa. XXI wiek to czasy, które cechuje duże tempo zmian. W tym świecie funkcjonuje współczesny student, dlatego też jest zgoła inny niż ten sprzed kilkunastu lat, stale jednak zabiega o budowanie swojej tożsamości, pytając: kim jestem? dokąd dążę? W naukach pedagogicznych kategoria tożsamości ma często wartość kulturalno-edukcyjną, ponieważ pozwala poznać wizję świata jednostki oraz jej stosunek do otaczającego świata, system wartości czy formy aktywności w tym (lub jego) świecie. Za prof. Zbyszko Melosikiem można stwierdzić, że przemiany cywilizacji i kultury współczesnej mają duże znaczenie dla kształtowania się tożsamości młodego pokolenia. To kultura konsumpcji, przymus przyjemności i szczęścia, kultura instant, prymat zmiany i szybkiego życia, kultura klikania, koniec ideałów – triumf codzienności, kultura upozorowania, inflacja znaczeń, kultura skoku adrenaliny i ryzyka, kultura kultu ciała i seksualności. Natomiast badania prof. Mariusza Jędrzejko wskazują m.in. takie zjawiska jak: defragmentaryzacja rodziny i zaburzenia rodzinne – zanik funkcji wychowawczych i norm moralnych, udział w sferach niezrozumiałych emocjonalnie i rozumowo, silne pobudzenie nowymi technologiami i produktami żywnościowymi, kłamstwa i falsyfikacje w postawach elit, dehumanizacja pracy.
dr Janusz Nowak:Czy wskazane przez Panią Doktor zjawiska, wydawałoby się teoretyczne, są widoczne w raciborskiej rzeczywistości społecznej?
dr Ludmiła Nowacka: Badania gimnazjalistów przeprowadzone w 2010 r., a opisane w książce „Racibórz. Dorastanie w przestrzeni miasta na początku XXI wieku”, już wskazują na podobne odniesienia, które wymieniłam za przywołanymi autorami.
dr Janusz Nowak:Niezwykle istotnym aspektem działalności Pani Doktor jest kierowanie raciborskim oddziałem Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego. Proszę przybliżyć Czytelnikom „Eunomii” bardzo pożyteczny dla lokalnej społeczności dorobek tego stowarzyszenia.
dr Ludmiła Nowacka: Polskie Towarzystwo Pedagogiczne, którego prezesem mam zaszczyt być od 2005 r., integruje pedagogów różnych środowisk, uczelni, poradni, szkół wszystkich typów. Dobrze współpracuje z uczelnią, placówkami oświatowymi, kulturalnymi, Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną. Członkowie oddziału prowadzą warsztaty i wykłady dla Uniwersytetu III Wieku, Uniwersytetu Dziecięcego, TMZR, czy środowiska lokalnego. Jego jednak największym osiągnięciem jest konsekwentne, rokroczne prowadzenie raciborskich seminariów pedagogicznych, które poruszają istotne tematy lokalne, łącząc praktykę i teorię. Dotychczas odbyło się ich osiem. Dorobek obrad został zebrany i zaprezentowany w pozycjach poseminaryjnych. Publikacje te wspierają działalność popularyzatorską i wydawnicza stowarzyszenia i uczelni. Nie powstałyby one, gdyby nie współpraca osobowa i instytucjonalna kilku podmiotów – naukowych, samorządowych i stowarzyszeniowych. Same seminaria i ich dorobek książkowy jest próbą uchwycenia zmian i problemów socjo-pedagogicznych, mających miejsce w mieście średniej wielkości na pograniczu kultur. Niewiele miast (naszej wielkości) może poszczycić się takimi seminariami, które budują lokalną „samowiedzę” (z której zainteresowani mogą korzystać).
dr Janusz Nowak: Nieśmiało dodam, że przede wszystkim dzięki Pani Doktor popularyzujemy na łamach „Eunomii” kolejne Seminaria. W poprzednim numerze naszego pisma pojawił się tekst o VIII Seminarium. Materiały z tego sympozjum będziemy, zgodnie z obietnicą, drukować w następnych edycjach miesięcznika PWSZ. Przejdę do innego tematu. Powszechnie wiadomo, że sport jest jedną z ważnych fascynacji Pani Prezydent. Proszę o podzielenie się z Czytelnikami refleksją na ten temat.
dr Ludmiła Nowacka: Sport od dzieciństwa odgrywał ważną rolę w moim życiu. Od klasy trzeciej Szkoły Podstawowej nr 11uczęszczałam do klasy sportowej o profilu pływackim. Zarówno treningi w wodzie, jak i zajęcia ogólnorozwojowe umożliwiały poznanie rożnych dziedzin sportu, kształtując cechy charakteru, ucząc umiejętności dysponowania czasem, współdziałania w zespole. Wielu nawyków i przyzwyczajeń pozostało do dzisiaj. Jestem ratownikiem WOPR-u, a w przeszłości udało mi się zdobyć pozycje medalowe na Akademickich Mistrzostwach Polski w pływaniu. Nadal pływanie, a także jazda na nartach, nordic walking, wycieczki w góry to moje ulubione formy spędzania czasu wolnego. Mając dobre doświadczenia w obszarze kultury fizycznej, uważam, że należy młodzieży oferować zajęcia sportowe, jednak w zależności od wieku, zainteresowań, jak też od posiadanej infrastuktury, którą stale w Raciborzu rozwijamy, budując boiska, siłownię „pod chmurką”, modernizując halę Arena Rafako, a teraz otwierając Aqua Park. Baza jest podstawą, ale jeszcze istotniejsze jest inspirowanie dzieci, młodzieży, dorosłych do uprawiania sportu i rekreacji. Sport może być profesjonalny, z bardzo dobrymi wynikami międzynarodowymi, jakie osiągają zawodnicy z klubu „Victoria”, którego również byłam reprezentantem, np. lekkoatleci – Artur Noga, Justyna Święty, Rafał Smoleń, pływacy – Kasia Dulian, Krzysztof Tokarski, Rafał Bugdol, czy też Miejskiego Klubu Zapaśniczego. Może też być amatorski, jak np. nowo powstałe kluby koszykówki, czy występować w formie rekreacyjnej i turystycznej.
dr Janusz Nowak: Jakie formy spędzania wolnego czasu (poza sportem) są Pani Prezydent najbliższe?
dr Ludmiła Nowacka: Jedną z ciekawszych form spędzania wolnego czasu, oprócz podroży, jest dla mnie oglądanie dobrego kina. W ostatnim okresie obejrzałam np. „Konesera”, „Thorna”, „Grawitację”, czy też „Hobbita”. Z całą pewnością mogę polecić film pt. „Koneser”. To opowieść o współczesności, w której, jak mówi jeden z bohaterów, wszystko można sfałszować. Nieważne czy warte milion Euro dzieła sztuki, czy wartości, takie jak: uczciwość, szczerość, czy uczucia z przyjaźnią i miłością na czele. „Koneser” to także refleksja nad tym, czy można uciec od samotności, czy pogoń za pieniędzmi i wysoką pozycją społeczną jest w stanie zapełnić pustkę w życiu emocjonalnym. Kolejnym obrazem filmowym godnym uwagi jest „Grawitacja”. To film niezwykle widowiskowy, piękne widoki ziemi i kosmosu w technice 3 D. Główna bohaterka walczy nie tylko z nieprzyjazną przestrzenią kosmiczną, ale również z własnym lękami i słabościami i pokazuje, że zawsze należy walczyć do końca i nie można się poddawać. Preferuję każdy rodzaj dobrej muzyki, począwszy od klasyki i kompozytorów takich, jak: Beethoven, Brahms, Vivaldi, Chopin, do muzyki rockowej i popowej, np. „Queen”, „Bee Gees”, Sting, Rod Steward. W chwilach wolnych sięgam po ciekawą lekturę, np. ostatnio czytałam „Bezcennego” Zygmunta Miłoszewskiego, czy też „Inferno” Dana Brawna, a na wakacje można sięgnąć po książki Clive Cusslera.
dr Janusz Nowak: Proszę wybaczyć, ale nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał Pani Prezydent, czy wśród tych rockowych fascynacji znajduje się także grająca od ponad półwiecza grupa „The Rolling Stones”?
dr Ludmiła Nowacka: Oczywiście. „The Rolling Stones” to fantastyczny brytyjski zespół rockowy, który został założony w 1962 roku. Ich muzyka pomimo upływu lat zawsze jest ekscytująca i nowatorska. Charakteryzuje się też wielką elastycznością stylu, nie zna granic i wydaje się porywająca dla każdego pokolenia. Niezwykłe są ich przede wszystkim występy koncertowe, na nie przychodzą fani na całym świecie, niejednokrotnie zapełniając całe stadiony. Lider zespołu, Mick Jagger, to charyzmatyczny i wyjątkowy muzyk.
dr Janusz Nowak: Bardzo dziękuję Pani Prezydent nie tylko za tę rozmowę, ale i za dotychczasową – owocną i serdeczną – współpracę z "Eunomią”. Życzę Pani Prezydent sukcesów w realizacji przedsięwzięć ważnych dla społeczności raciborskiej oraz pomyślności w życiu osobistym.
dr Ludmiła Nowacka: Również dziękuję.
Artykuł zaczerpnięto z Eunomii nr 1 (68) / styczeń 2014
Kampania wyborcza zaczęta:) Wywiad rzeka………………..
Ale cukierkowa propaganda bez wazeliny!! I kto to czyni w taki lukrowany sposob? Janusz Nowak!!!
A kto to jest Janusz Nowak?
,,re-habilitowana” ?
,,vice-miska,, pracownik naukowy w >
Zakład Kulturowych Podstaw Edukacji
Tragedia!!!!!! Ten portal jest tak samo gówno warty jak Nasz Racibórz, promują takie ZERA jak ta baba i wszystkich karierowiczów!!!!!!I jak tu żucić picie i palenie jak wszędzie kłamstwa,hipokryzja i włazidupstwo
Ludka i po co się tak głupio promujesz w tej niszowej gazetce? Przecież wiesz, że to ja znów zdecyduję czy Ty będziesz w samorządzie jako wicka, czy zwykła dyrektorka szkoły. Nie rób mi obciachu. Tadeusz Wojnarowicz
Jeżeli to pan to czy pan wie co się wyprawia z drzewami na terenie spółdzielni czyli do oszpecania i niszczenia krzewów i drzew.Zobacz pan z łaski swojej jak wyglądają lipy na ul.Odpoczynkowej i wierzby płaczące na tej ulicy .Może pan przy okazji zdradzć mieszkańcom ile na to spółdzielnia wydała z naszych spółdzielczych pieniędzy na takie oszpecenie drzew i naszych osiedli?
Z tym cięciem drzew to niesamowite jest żeby do takiego stanu doprowadzać drzewa!I to na terenie Społdziełni Mieszkaniowej .I ile na to jeszcze niepotrzebnych pieniędzy idzie z naszej wspólnej kasy?!
Janusz-nie wierzę!
LIpa po cięciu ul.Odpoczynkowa [img]http://www21.adrive.com/filemanager/downloadfile/80938299[/img]
Lipa przed cięciem ul.Odpoczynkowa [img]http://www21.adrive.com/filemanager/downloadfile/80938243[/img]
Umiecie czytać? Czy to dotyczy drzew? Ścieżki pomyliliście? Ludzie maniactwo jest zgubne;)
Jesteś przewodniczącym że się odzywasz???Poczytaj sobie poniższe wpisy to będziesz wiedział skąd tu się pojawily drzewa.I kto pomylił ścieżki.
Może ktoś by wrzucił te fotki poniszczonych drzew w raciborzu i na osiedlach Spoldzielni na forum ? Aby każdy mógl zobaczyć do czego doprowadzają w naszym mieście a szczegolnie osoby odpowiedzialei za taki stan.
przeczytalem komentarze i nie wiem skad sie tu wziely drzewa, temat jest o nowackiej a ktos sie podszyl pod t. wojnara i nastepny zaczal o drzewach, bez sensu 😛
„…Wszystkie zabiegają o jak najlepszą ofertę edukacyjną, co wydaje się korzystne dla ucznia…” coż, nawet prezydent Nowacka nie jest pewna siebie czy działania szkół są korzystne dla ucznia (cytat z wywiadu)
niech pani na tym sporcie pozostanie sciezki rowrowe sa basenik bedzioe tylko zdla od polityki