Czytelnicy piszą: Dajmy sobie szansę, a może i tym którzy ja widzą, mają wizję i odwagę być kierownikiem naszych losów w tym mieście.
Najpierw w 2006 roku potem w 2010, a potem niespełna rok temu mogliśmy na spotkaniach z naszymi Leonidasami usłyszeć jako to im dobro Ojczyzny leży na sercu. Zapraszali na spotkania, w trakcie których przekonywali jakie to mają pomysły i co zrealizują a to infrastruktura drogowa, a to budowa mostu na Odrze z Dębicza na Płonię, a to budżet obywatelski…
Wtedy to mogliśmy się dowiedzieć, iż najważniejsze będą zagadnienia związane z infrastrukturą drogową w mieście, ze szczególnym uwzględnieniem budowy raciborskiego odcinka trasy szybkiego ruchu Pszczyna – Żory – Rybnik – Racibórz, związane z problematyką przygotowania do budowy kanału Odra – Dunaj – Łaba w kontekście budowy zbiornika raciborskiego oraz dyrektywy Unii Europejskiej w kwestii należytego wykorzystywania dróg wodnych na potrzeby żeglugi śródlądowej, bardzo istotne było planowanie budowy parkingu na miejsce amfiteatru przy Domu Kultury „Strzecha”, kluczowym hasłem było wprowadzenie w mieście budżetu obywatelskiego, a już ekscytację doznawał słuchacz na wieść o zaszczytnym planowaniu nowych inwestycji w mieście zwiększających liczbę nowych miejsc pracy, no i oczywiście stopień wykorzystania funduszy europejskich przez władze samorządowe. Wydawałoby się, że obietnice wyborcze należy dotrzymywać, bo inaczej nasza 34% frekwencją w wyborach może się zmniejszyć, ludzie dorośli przestaną wierzyć politykom, a młodzi zatracą ducha walki o swoją przyszłość.
Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że i tym razem nasz Leonidas zrobił wszystko, by utwierdzać ludzi w przekonaniu, że politycy składają deklaracje przed wyborami, a później się z nich nie wywiązują. No i doczekaliśmy się tych inwestycji, które niewątpliwie zwiększają nie miejsca pracy ale…….- co?, no właśnie co to za inwestycje?!
Zainwestowaliśmy w park Roth i bulwary nadodrzańskie i place Jagiełły i Wolności, i skwer Kresowian, i skwer ks. Pieczki. Nie możemy zapomnieć o szalecie w parku, który stanie – za 70 tys. złotych. O tej spóźnionej inwestycji gospodarczej mówią: „w ubiegłym roku trochę zaspaliśmy, ale teraz …”- chyba jeszcze nadal śpią i jeszcze się nie obudzili. Ale nie bądźmy aż tak cyniczny, mamy kolejny sukces, przed nami nie lada atrakcja w długi majowy weekend, kiedy to zaplanowano oficjalne otwarcie H2Ostróg, o czym mówią tak: „Nie możemy przewidzieć w 100% co będzie. My dopiero będziemy poznawać jak prowadzić tego typu obiekt. Być może będzie to nauka na błędach.” Tu chyba odnosimy wrażenie, że trochę tych chochlików za dużo. To być może choć sam wygląd naszych Leonidasów będzie dla nas powodem do dumy, bo 20 kwietnia tego roku ( więc to nie prima aprilis) usłyszeliśmy, że 100 tys. złotych zamierza wydać magistrat na kształtowanie marki i promocję wizerunku miasta, poprzez wprowadzenie choćby jednolitego umundurowania dla urzędników na wzór pracowników (kolorystyka, apaszki, krawaty, umundurowanie, wszystkie gadżety). Ale to jeszcze nie wszystko. Już na początku roku pojawił się hit pt. "Racibórz miasto mojej przyszłości”- i tu słyszymy: „Mamy przygotowane tereny inwestycyjne, deweloperzy budują atrakcyjne osiedla jak chociażby Słoneczny Stok 2 w Markowicach – w ten sposób szef miejskiej komisji budżetu chce reklamować miasto jako miejsce dobre do zamieszkania.” Rzeczywiście doznałem niesamowitej euforii, bo nowo budowane osiedla przyciągną ludzi mających już zatrudnienie, a tutaj odnajdą cudowne miejsce do zamieszkania czy odpoczynku. Oni – bogacze tu znajdą tych zwykłych roboli- kali, co będą im sprzątać, niańczyć dzieci, podlewać trawniki, no tak – do tego warto zachęcać!!! A dodajmy, że do tych pomysłów strategicznych doszły nam jeszcze drogi rowerowe, którymi niechybnie zmierzamy do…., no właśnie gdzie, gdzie osiągniemy dno. Tu, pozwólcie, że przypomnę tylko fragment piosenki (Slums Attack, Zawsze odbić się od dna): „Zawsze odbić się od dna trzeba radę dać(…), ale dalej słyszymy- Łatwe numery to droga do kariery- ja wolę przekaz szczery sami stwarzamy bariery – separaty z wyboru, separaty z przeznaczenia – i nie zmienia się nic, wciąż te same marzenia – od zaćmienia do zaćmienia ciągła pogoń za pieniądzem – nie żebram o forsę chociaż śnię o Majorce (…).
Ktoś powie, że i tu można znaleźć jakieś pozytywy, przecież to nic innego jak wspaniałe kreowanie nowych atrakcji o znaczeniu ponadregionalnym w oparciu o istniejącą infrastrukturę: wzrost znaczenia turystyki weekendowej- to chyba taka sentymentalna, promocja turystyczna miasta i takie tam ble… ble…..
W kontekście tego wszystkiego ostatnie starcie LENK-KONTRA-WOJNAR wydaje się być li tylko zabiegiem marketingowym i przedwyborczym , bo spór o inwestycje typu dworzec PKP, to przecież nic innego jak rzetelny obraz tego, co doświadczamy przez ostatnie dwie a może i więcej kadencji, a czego nie zauważamy w kolejnych budżetach: brak jakichkolwiek działań na polu przedsiębiorczości, nie wspominając już o takich celach jak nowe inwestycje ( nawet długo oczekiwany Belg uciekł z inwestycją) i ożywienie przedsiębiorczości, wsparcie małych firm i sklepików rodzimych ( coraz więcej witryn z napisem „DO WYNAJĘCIA”- niektóre starsza już pól roku).
No to może chociaż dobrze, że budujemy przystań dla statków i kajaków w momencie, kiedy młodzi ludzie tracą perspektywy i nie mają szans na zdobycie pracy w regionie, bo taka inwestycja pozwoli na spłynięcie rzeką od ( a nie do ) Raciborza w siną dal. Choć powoli już tego doświadczamy. Jeszcze tylko nasi dzieli emeryci udzielą wsparcia naszym leonidasom w kolejnej radzie doradców przyleonidasowych – i już popłyniemy.
I tak w kontekście sporu czy wojny o dworzec, zapytajmy ile wydano na inwestycje upiększające a ile na infrastrukturę, czy nasi eksperci od rządzenia umieli korzystać z jakichkolwiek ekspertyz, czy raczej każdy pomysł był tylko ich słowiańską fantazją-, czy nasze puste obiekty wielkopowierzchniowe to nie obraz całej gospodarki w tym mieście, a nasi radni – bo nie sam Prezydent tu wszystko robi lub zaniedbuje- ile uchwał było takich bez efektów gospodarczych, czy stać nas dalej na takie marnowanie potencjału ludzi i przestrzeni miejskiej, no i w końcu szczerze, czego w swojej głupocie, nie do końca zrozumiałej, nie zrobiliśmy na czas – ALE MOŻE JESZCZE MAMY SZANSĘ. Tylko z kim i jak- pyta uczestnik wpisu na forum dyskusyjnym? Skoro nasze leonidasy mają takie niszowe podejście do samej polityki, uważając że współpraca z posłami wystarczy jak jest okazjonalna, bo trudno Oni ( ci w Sejmie) mają swoje sprawy, my ( maluczcy z Raciborza) swoje. W Rybniku jest jakoś inaczej i dobrze na tym wychodzi i miasto i mieszkańcy. Ale przecież są wśród nas i tacy, co zostają członkiem Komitetu Sterującego ds. opracowania „Koncepcji Regionalnej polityki Miejskiej”. celem określenie zakresu i kierunku prac nad regionalną polityką wobec miast województwa śląskiego. W pierwszym momencie powinniśmy być dumni, mieć nadzieję na lepsze jutro (jak to mówili nasi lewicowi bracia),ale jak plotka donosi (Jak Pan Prezydent w Komitecie zasiadł…(http://nam-raciborz.pl/aktualnosc/i/jak-nasz-prezydent-w-komitecie-zasiadl.html#more-9188) „,wydawać by się mogło, że do zasiadania w takim komitecie potrzeba jakiś konkretnych kompetencji i dobrych efektów w zarządzaniu (czymkolwiek). Okazuje się, że to nie wybitne kompetencje, sukcesy w zarządzaniu Raciborzem, nawet nie słynne już z Raciborzu „wykształcenie ekonomiczne” Pana Prezydenta, ani nawet jego co prawda ukrywana, ale jednak będąca niezaprzeczalnym faktem przynależność do Partii (dla jasności: w tym wypadku chodzi o PO) zdecydowały o powołaniu do „Komitetu”. Wystarczyło tzw. „zasiadanie” i wyrażenie zgody (jak za starych, dobrych lat).
Czy to wszystko wygląda tragicznie- chyba nie! Nie wątpimy przecież, czy kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób będziemy mieli wpływ na zmianę nasze sytuacji. Dajmy sobie szansę, a może i tym którzy ja widzą, mają wizję i odwagę być kierownikiem naszych losów w tym mieście. Najgorzej będzie, gdy zostawimy ich samych sobie, wtedy będzie tnie tak jak trzeba i jak być powinno – powinno przecież!!! Niech wiosenny optymizm oddali obecne burze, a wielka woda pesymizmu niech nie będzie kolejnym powodziowym kataklizmem stulecia w naszym mieście, czego i sobie i czytelnikom życzę.
A.B.
——————————————————
zobacz także:
Czytelnicy piszą: Dziennikarzu, nakręć innych na wybory!
Mizernie kształtują się nasze deklaracje i zamiar udziału w głosowaniu do Europarlamentu– tylko 34% z nas pójdzie do urn.
Czytelnicy piszą:Nasza kondycja, nasz los.Start UP czy DOWN?
– Nie mówmy o ulgach podatkowych czy inwestycyjnych, ale po prostu je wdrażajmy! – pisze Czytelnik.
Wie ktoś może o co w tym artykule chodzi?
To artykuł dla inteligentnych, przeczytaj jeszcze raz może zrozumiesz 🙂
Straszny bełkot!!!!
A.B. to pewnie kolejny nawiedzony „felietonista”, któremu podobinie jak liderowi, wydaje się, że jest świetnym publicystą, analitykiem i że będzie nową gwiazdą lokalej polityki. Tylko odwagi jakby za mało by się podpisać pod własnym bełkotem, który jest w części zlepkiem z cudzych komentarzy i mów wygłaszanych na sieciowym forum.
z NaMu.
do „Paw się ciśnie na usta” Komicznie to wyglląda, gdy podpisu oczekuje ktoś, kto sam podpisać się nie potrafi.
Ja nie uprawiam publicystyki, a A.B. pobuje to robić.
Mały detal ale robi wielką różnicę. Konwencja internetowego forum opiera się w 99,9% o anonimowe opinie. W przypadku publikacji tekstów w mediach 99,9% autorów piszących na poważnie, a nie głupoty, ma odwagę przyznać się do własnych opini – taki standard, więc jeżeli nie widzisz różnicy, to Twój problem.
paw sie cisnie na braki w wiedzy i powierzchniowe kometarze typu
nawiedzony
durny
no tak tyle kazdy potrafi
a jakies głebsze analizy tego co sie dzieje wokól
– to proponuje PIS ALBO RADIO MARYJA
no tak wystarczy obejrzec MATURA TO BZDURA GDZIE OD RAZU WIDAC POZIOM WIEDZY NASZEJ NIELICZNEJ MLODZIEZY
A APN LEONIDAS TO CHYBA DOBRZE ODROBIL LEKCJE HISTORII
JOHN KEYENS TO CHYBA OD NIEGO ZACZERPNĄL PODSTAWY POLTYKI ZWANEJ INTERWENCJONIZMEM
– DLA TYCH PONIŻEJ TŁUMACZE
POLITYKA ANTYKRYZYSOWA POLEGAJACA M.IN. NA ZWIEKSZENIU POPYTU POPRZEZ ZWWIEKSZENIE WYDATKÓW BUDŻETOWYCH- JAK U NAS PROJEKTY Z BUDZETU – ROBOTY DROGOWE -UPIEKSZANIE MIASTA OBIEKTY ROZRYWKI I MIEJSCA ZAKUPÓW
[quote]To artykuł dla inteligentnych, przeczytaj jeszcze raz może zrozumiesz :)[/quote]
I NIE ZASZKODZI POCZYTAC TROCHE LITERATURY
A NA LEKCJACH HISTORII RACZEJ TRZEBA BYŁO UWAŻNIE SŁUCHAC ALBO SIE UCZYC
PODRECZNIK DO HISTORII KLAS 3 BURZLIWY WIEK XX-LO- S.83
Nie zdziwiłabym się gdyby się okazało, że wacłąwczyk podytkował mu ten tekst. On dla władzy może zrobić wszytsko.
oj to juz mozesz sie dziwc – bo pisal ze nie podyktował
ale cóz maaruderzy sa potrzebni
a tak poza tym dobrze ze macie taki wolnosciowy portal a moderator strony pozwala na wszelkie opinie
madremu w sejmie – bieda
nie dziw, że go zlość rozpiera
patrzy wokoło – same zera
[quote]ABYS-[/quote]
[quote]Straszny bełkot!!!![/quote]
TWÓJ BEŁKOT
[quote]To artykuł dla inteligentnych, przeczytaj jeszcze raz może zrozumiesz :)[/quote]
jesli oczywiście czytać umiesz
Z E Z ( R O Z U M ) I E N I E M
jak się wczytać
to dobre
[b]Paw się ciśnie na usta[/b] (2014-04-13 09:27)
A.B. to pewnie kolejny nawiedzony „felietonista”, któremu
podobinie jak liderowi, wydaje się, że jest świetnym publicystą,
analitykiem i że będzie nową gwiazdą lokalej polityki. Tylko odwagi
jakby za mało by się podpisać pod własnym bełkotem, który jest w części
zlepkiem z cudzych komentarzy i mów wygłaszanych na sieciowym
GADANIE SRANIE A TY CO………KOMUCH
mniej obrażaniasię nawzajem
– a więcej gadajmy ze sobą
jeszcze dwa lata temu najpierw ,,kiełkująca TELE-wizyjnie,, a później na „Facebooku” ,,inicjatywa,, zatytułowana [b]”TWÓRZ RACIBÓRZ” … [/b]
Obiecująco prowadził ją Szymon Marcinek bodajze. I … ?
[b],,Umarła z braku POparcia elyt,, [/b]czy zostałą zakazana przez NIE ?
[color=#808000][b]ps[/b].[/color]:[color=#808000] Szymonie a może wrócisz ..[/color]. TU, może wesprze Cię któraś z ,,organizacji pożytku publicznego,, ?
szymon na wojownika
WARTE UWAGI PRZED WYBORAMI
Latarnik wyborczy” to interaktywne narzędzie internetowe, dzięki któremu
można lepiej poznać swoje poglądy polityczne oraz porównać je z
programami poszczególnych kandydatów i ich komitetów wyborczych. Do tej
pory stronę odwiedzały setki tysięcy wyborców. Projekt nie promuje
żadnej partii, komitetu, koalicji wyborczej ani żadnych konkretnych
poglądów politycznych – czytamy na specjalnej stronie akcjiCały tekst: [url=http://wyborcza.pl/1,76842,10395444,Latarnik_wyborczy_prawde_ci_pokaze.html#ixzz31QDxo0U3]http://wyborcza.pl/1,76842,10395444,Latarnik_wyborczy_prawde_ci_pokaze.html#ixzz31QDxo0U3[/url]