Już po raz 11. szkoła w Nędzy zorganizowała międzyszkolny konkurs kroszonkarski.
Konkurs zorganizowany został pod patronatem raciborskiego muzeum oraz Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach. Z roku na rok uczniów startujących w konkursie jest coraz więcej. Do Nędzy przyjeżdżają z Raciborza, Lysek, Pawłowic, Zwonowic, Górek Śląskich, Zawady Ks., Babic. Co roku nie brakuje też wychowanków z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rudach.
O tytuł najpiękniejszej kroszonki walczyło w tym roku 34 młodych artystów, podzielonych na trzy kategorie wiekowe: klas 1-3, 4-6 szkół podstawowych oraz gimnazjów. Każdy uczestnik miał przynieść ze sobą jedną gotową już kroszonkę, a drugą wykonać na miejscu, w czasie trwania konkursu.
Po co konkurs jest organizowany? – Chcemy pielęgnować zwyczaje i tradycje związane z najważniejszymi dla nas chrześcijan świętami w roku – mówi organizatorka konkursu Małgorzata Kozielska, nauczycielka z Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Nędzy.
Kroszonka Pawła Materzoka okazała się najpiękniejsza w kategorii gimnazjów. – Na początku zdobiłem jajka octem, potem jednak mama zainteresowała mnie metodą drapaną – zdradza Mateusz z klasy Ib z gimnazjum w Nędzy. – Nie ma określonej recepty na zrobienie tej najładniejszej. Liczy się wyobraźnia i doświadczenie – dopowiada.
Małgorzata Drożdż, znana w regionie kroszonkarka rodem z Górek Śląskich uważa, że poziom konkursu z roku na rok jest coraz wyższy. – Sama jako uczestnik tego typu konkursów, wiem jakie to emocje. Wiem ile człowiek musi się napracować, a i tak trzeba być przygotowanym, że znajdą się lepsi od nas – uśmiecha się pani Małgorzata. Sama od wielu lat prowadzi warsztaty kroszonkarskie dla dzieci i młodzieży nie tylko z Polski. – Przy ocenie prac bierze się pod uwagę technikę, ale i zdolności plastyczne. Jajko powinno być estetycznie ozdobione i najlepiej konkretnym ornamentem – zaznacza Małgorzata Drożdż.
Najbardziej popularną techniką zdobienia jajek na Śląsku jest technika rytownicza, inaczej zwana drapaną. Jajka ozdobione taką metodą zwane są właśnie kroszonkami albo kraszankami. Popularny jest też batik, a jajko zdobione, pisane woskiem nazywane jest pisanką. Bardzo starą i niestety dziś rzadko już stosowaną techniką zdobienia jajek jest oklejanie sitowiem.
Najstarszą pisankę archeolodzy odnaleźli na Ostrówku Opolskim w latach 60-tych. – Znaleziono wtedy skorupki zdobione woskiem. Okazuje się więc, że metoda ta była znana już w X wieku! – uśmiecha się Julita Ćwikła, znana etnograf raciborskiego muzeum, która zasiadła w jury konkursu w Nędzy.
Malowanie jajek znane było już w starożytności. – Oczywiście zdobiono je nie z okazji Wielkanocy, ale jajko zawsze było symbolem odradzającego się życia – wyjaśnia Julita Ćwikła. – Jajka często towarzyszyły ceremonii pogrzebowej. W starożytnej Grecji wkładano je zmarłym do grobów, wierząc, że odrodzą się jak one. Do dziś prawosławni po rezurekcji udają się na groby bliskich i kulają jajkami, by ożyli. W okolicach Kluczborka wciąż żywy jest zwyczaj kulania jajek do "ducek", czyli dołków. To taki mini golf. W ten sposób chce się obudzić ziemię do życia po zimie – opowiada etnograf.
Wyniki konkursu:
KATEGORIA KLAS 1-3 SZKOŁY PODSTAWOWEJ:
1. Nicole Jezusek – szkoła w Górkach Sląskich
2. Robert Radaj – szkoła w Nędzy
3. Monika Cieślik – szkoła w Lyskach
wyróżnienie:
Wiktoria Zientek – szkoła w Lyskach
Julia Wojtek – szkoła w Nędzy
KATEGORIA KLAS 4-6 SZKOŁY PODSTAWOWEJ:
1. Julia Drożdż – szkoła w Nędzy
2. Klaudia Węglorz – szkoła w Lyskach
3. Robert Tkocz – szkoła w Nędzy
wyróżnienie:
Wiktoria Pojda – szkoła w Lyskach
Monika Kusz – szkoła w Pawłowicach
KATEGORIA SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH:
1. Paweł Materzok – szkoła w Nędzy
2. Natalia Traliszewska – szkoła w Nędzy
3. Kamil Paszek – MOW w Rudach
wyróżnienie:
Daniel Równy – MOW w Rudach
Sebastian Bajc – MOW w Rudach
Nagrodzone prace wezmą udział w największej w regionie wystawie kroszonek jaką można podziwiać w pałacu w Rudach. Sponsorami nagród w konkursie byli: Nord-Wacht Group, Leszek Kepke, Marlo Polska, Rafał Lincner i Zespół Boss.
publ. /ps/