Leonard Malcharczyk żałuje, iż Raciborszczyzna nie promuje swych walorów gospodarczych w odpowiedni sposób.
Czy powiat powinien koordynować i namawiać gminy do wspólnej promocji gospodarczej, czy też powinniśmy zostawić to samym gminom? – z pytaniem tej treści zwrócił się do członków powiatowej komisji rozwoju gospodarczego jej przewodniczący Leonard Malcharczyk.
Ponieważ nie doczekał się odpowiedzi ani od radnych, ani od zaproszonych gości, o podzielenie się własnymi doświadczeniami w tej materii poprosił Macieja Wujca z opolskiego magistratu, odpowiedzialnego za promocję i kontakt z biznesem.
Jak się okazuje, w Opolu dużo się dzieje jeśli chodzi o inwestycje w strefie ekonomicznej. Rozpoczęło się ok. 10 lat temu od wizji władz miejskich, konsekwentnie rozwijanej i realizowanej. Na początku uznano, iż kluczowym dla rozwoju jest tworzenie nowych miejsce pracy, a to wiąże się ze ściąganiem inwestorów. Dziś efektem są liczne przedsiębiorstwa przenoszące się z produkcją do Opola. Ostatni przykład to Polaris, największy na świecie producent quadów, dzięki któremu 500 opolan znajdzie zatrudnienie. Stosunkowo niedawno swą działalność rozszerzył IFM Ecolink, potentat w dziedzinie automatyki przemysłowej. Jak przypomniał Malcharczyk, firma ta sondowała wcześniej możliwość działalności w Raciborzu i została odprawiona z kwitkiem.
W Opolu wyszli z założenia, że na inwestora trzeba chuchać i dmuchać, prowadząc go za rękę i pomagać we wszystkich. Dotyczy to zarówno firm zagranicznych, jak i rodzimych. Mogą one liczyć np. na zwolnienia z podatku od nieruchomości.
To co najbardziej interesowało Malcharczyka, czyli wspólne działania centralnego miasta regionu i ciążących ku niemu okolicznych gmin, wyszło na Opolszczyźnie niejako samoistnie. Przy okazji nowego unijnego rozdania okazało się, iż razem można więcej osiągnąć, stąd zdecydowano się działać wspólnie. Nie bez znaczenia jest postawa prezydenta Opola, który potrafił gminy do współpracy przekonać. Powołano aglomerację uznając iż lokalizacja poszczególnych inwestycji to sprawa drugorzędna, gdyż korzyści odnosi cały region.
Malcharczyk wiele razy ubolewał nad brakiem wspólnej polityki promocyjnej gmin powiatu raciborskiego, sygnalizując potrzebę powstania platformy koordynującej, najlepiej pod egidą powiatu. Wszystko rozbija się jednak o niechęć władz gmin. Niestety dla niego, radni nie byli w stanie podjąć satysfakcjonujących przewodniczącego kroków. Zakończył on konkluzją, iż najbardziej właściwe byłoby wyłonienie lidera który zdołałby te działania scalić.
Już po opuszczeniu sali przez gości z Opola radny Malcharczyk doczekał się krytyki ze strony starosty Adama Hajduka. Niezadowolenie szefa powiatu wzbudził sposób doboru gości, traktowanie ich wypowiedzi przez przewodniczącego w sposób najbardziej mu pasujący, wreszcie nieznajomość realiów gospodarczych Raciborza i regionu. – Opole to powiat grodzki, którego specyfika działania jest odmienna od naszej. Dlaczego pan nie zaprosi kogoś z porównywalnej jednostki samorządowej? Ja się wstydzę za powiat raciborski za to co się na tych komisjach dzieje – grzmiał starosta dodając, iż wielu samorządowców z gmin powiatu już zapowiedziało, że nie zamierza korzystać z zaproszeń wysyłanych przez Malcharczyka.
Paweł Strzelczyk
Panie Malcharczyk.
Czy dodał Pan, że Opolszczyzna przoduje w ilości młodych ,,chętnych,, do wyjazdu do pracy za granicami właśnie dlatego, że Opole i okolice niczego atrakcyjnego dla Nich nie oferują ?
Ilu to inwestorów zachęcił Pan do wydania pieniędzy w ,,zasranym miasteczku,, jak Racibórz – to ,,centrum POwiatu,, – nazwał jeden z NAJwybitniejszych i NAJbogatszych ,,naszych wybrańców,, ?
Czy wie Pan, że coraz więcej starzejących się mieszkańców nie tylko POlski ale i EUropy wraca do miast bo … lekarze i szpitale blisko. ,,To,, może i POwinno być szansą dla takich ,,zasranych – niby – miasteczek. ,,To w nich Ci, tak ,,nielubiani,, starzy mogą dać szanse pracy … młodym.
Usunąć tego pajaca macharczyka stamtąd! On przynosi wstyd całemu powiatowi!
a w opolu juz działa budzet obywatelski
poza tym tam tez choc studenci rozmach maja i o miasto dbaja
– u nas rada III wieku emerytow doradzac bedzie
no niech mnie……………..
w tym klubie seniorow kliczka starych nauczycieli co wspieraja naszego leoniadasa
i glosuja na niego
moze starosta sam pojdzie po rozum do głowy
– bo nasza rada miasta i powiatu i starosta i prezydent to:
jak sejm mały taki, co
wstaje………. siada ……prócz tego
bierze diety- co pierwszego
potem robi to samo…………..
-nic innego
tylko każdy w innym budynku
taka to oto róznica mała
[quote]szanowny panie wielce[/quote]
[quote]Panie Malcharczyk.
Czy dodał Pan, że Opolszczyzna przoduje w ilości młodych ,,chętnych,, do wyjazdu do pracy za granicami właśnie dlatego, że Opole i okolice niczego atrakcyjnego dla Nich nie oferują ?
To,, może i POwinno być szansą dla takich ,,zasranych – niby – miasteczek. ,,To w nich Ci, tak ,,nielubiani,, starzy mogą dać szanse pracy … młodym.[/quote]
POPIERAM W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI
Malcharczyk od zawsze był bardziej oposlki niż raciborski, ale że ma parcie na szkło i „pozorną” władze, to siedzi w tej radzie, a której go chcą. W ten sposób próbuje z raciborza zrobić opole nie widząc, że to dwa miasta, dwie historie, dwa schematy społeczne.
ROZŁOSZCZONY FAN
Wiesz wydaje mnie się że to nie ma co szeptać do ucha
Może powiedzieć głośno DOŚĆ TEGO – OBŁUDA
Może ktoś z mediów dla władzy podsłucha.
No ale na dłuższą metę takie mierne tematy- to się nie uda
Stańmy jak jeden na tej pięknej RADY SALI
Powiedzmy, że nie jesteśmy aż tacy mali,
Nie oni w końcu nam przecież demokrację dali
To my po wyborach sprawimy że bedą tacyyyyyyyyy mali
Malcharczyk ty zdrajco niemiecki, spadaj z Raciborza!